co do tego serialu mam mieszne uczucia.jest niezły i zabawny, ale w wielu momentach mnie wkurza i często jest naciągany.bo np. jak seth mógł nie wiedzieć, że jego matka ma problemy z alkoholem a rodzice mają problemy małżeńskie?!w tym serialu dzieciaki wogóle nie żyją z rodzicami tylko interesują się sobą!!!albo ta dzisiajsza akcja kiedy marrisa zabiła trey'a!czemu seth nie pojechał z rayanem skoro wiedział, że jest taki wkurzony?zawsze wszędzie razem jeżdżą a teraz nie!!!bez sensu...a na miejscu rayana to znienawidziłabym marisse za zabójstwo brata choćbym nie wiem jak go nie nawidziła, (jeżeli to jest wogóle możliwe) i raczej doczołgałbym się do niego a nie do niej!!!w końcu to BRAT!!!gdyby nie to że w O.C gra Adam Brody to nie oglądałabym tego serialu!