Pod względem długości odcinków i samego serialu to bardzo na +. Sam serial bardzo fajny, pomysł pewnie już się powtarzał, ale i tak jest to coś innego od reszty. Porusza on strefy myślenia, których człowiek na codzień nie porusza. Można wczuć się w obie postacie, wyobrazić sobie, jak by się postapiło na miejscu obu postaci. No bo zarówno klon jak i oryginał czuli się równo prawdziwie. Końcówka nie do końca mi się spodobała, bo w sumie nie zostało wyjaśnione, jak oni rozwiążą swój problem, ale sam serial bardzo przyjemnie się oglądało.