Wszystko pięknie, Elka przyznała się praktycznie z niczego do zabicia Walaska ale przecież tam była jeszcze druga mafia, ta od Ławreckich ! Czemu tego nie doprowadzili do końca i nie oczyścili terenu ze wszystkich bandziorów ? Nie do końca też wyjaśnił Borewicz rolę Doreckiej w tej sprawie oraz w ogóle nie doszli że Kazio został zabity przez ludzi Ławreckich. Nie było też później sprawy laski którą Kazia dobito. Wielka wpadka MO i Borewicz który przecież w zupełnie innym celu przybył do tego ośrodka. Dobry odcinek ale pozostawia spory niedosyt.
No niby masz rację, ale Elka przyznała się, bo znaleziono zakrwawiony nóż w samochodzie faceta ,z którym była w noc zabójstawa. Ławreckiego nie zamknęli ,bo nie było żadnych dowodów. Zrobili mu kipisz w domku i puścili. Jeszcze chcieli oskarżyć tę sekretarkę Walaska o składanie fałszywych zeznań. Sprawę zabójstwa Kazia Zwolińskiego uznano za wypadek ponieważ znaleziono w jego krwi 1,6 promila alkoholu. A odcinek faktycznie dobry, jeden z lepszych, cała uwaga skupiona była na Walasku ( tu rewelacyjny Fronczewski) a nie na Borewiczu.
Tak łatwo uwierzyli Elce że jej Dorecka podrzuciła książkę i biżuterię - więc dlaczego nie mogło tak być z nożem ?
Kazio stwierdzili że wypadek bo był pijany ale przecież była ta laska z jego krwią oraz przerysowany bok fiata drugim fiatem - nikt tego nie zauważył ?
Ławreckim i tak powinni się przyjrzeć bo to grubsze cwaniaki.