Skoro Zygmunt Miedzianowski to Jan Sulima, to kto leży w grobie obok Zofii Sulimy?
Z tego, co mówił grabarz na cmentarzu, Miedzianowski i Sulima byli razem w tym rozbitym aucie - czyli wychodzi na to, że zginął prawdziwy Miedzianowski ...
Tu mogę się tylko domyślać... Sulima dużo jeździł pociągami, a ten Skórnicki też miał chyba coś wspólnego z koleją (?).. Co do Dreckiej - ona też dużo jeździła z występami.. Może przypadek? A może i aktywne poszukiwania, skoro przez tyle lat udało się mu w końcu ich wszystkich wyśledzić, nawet tego Gryzbonia/Karolaka...