W ciągu 24 godzin porucznik Borewicz wyjaśnia sprawę zabójstwa młodej dziewczyny, która wracała z pracy do domu. Podejrzenie pada na jej przyjaciela, Adama Fordona, oraz na jego opiekuna, dawnego kawalerzystę, a dziś instruktora jazdy konnej.
Serial nadal „daje radę”! A ten odcinek bardzo dobry, z kilkoma fajnymi tekstami, w tym mocno niepoprawnymi politycznie: rok 1978 a Hanna Stankówna kąśliwie pyta uwodzicielskiego Cieślaka-Borewicza, czy wiedzę na temat marek perfum nabył na ekonomii politycznej czy na marksizmie.
I drugi „kawałek” – milicyjny...