Humor na poziomie przaśnego kabaretu, nie wiem co twórczego i odkrywczego krytycy tu znajdują, ale przyzwyczaiłem się już dawno, że nie po drodze mi z ich opiniami. Dziełko co ma pokazać, że od 350 lat warcholstwo jak było tak ma się dobrze po dziś dzień. Już Gombrowicz o tym pisał, trzeba było tylko czytać ze zrozumieniem. Plus za kostiumy i dekoracje, ale wszystko inne bywało już lepiej pokazane, a na pewno śmieszniej to jest po prostu nudne