Ten serial to taka kopia Flinstonów. Niby jaskiniowcy, ale wszystko odnosiło się do czasów współczesnych.
I 1670 właśnie taki jest. Tam nie ma nic z epoki szlacheckiej oprócz kostiumów i scenografii.
Tematy, treści, motywy, sposób mówienia, muzyka, to wszystko jest współczesne. Mnie to razi, bo wolałbym film osadzony w realiach XVII wieku.