Pierwszy sezon był świeżutki..
Ten jest...too much? Prze? przekombinowane? Klecha nie jest śmieszny, żarty są zbyt adekwatne/a przy tym jednak silone? Za dużo wulgaryzmów, które są zbędne w wielu scenach.
Nowy Stanisław za to perełeczka, w ogóle nie odczułam braku/różnicy.
Aniela Top. Wątek Macieja średnio pociągniety. All inclusive równie średni...
A gdybym miała podsumować króciutko - pierwszy sezon powstał tak, że iskiereczka mruga, drugi powstał pod publikę i iskierka zgasła.