Serial jest dobry mniej wiecej do połowy, później robi się trochę nudny. Amerykański patos wylewa sie z ekranu w postaci narracji głównej bohaterki. Jakoś nie bardzo mi pasuje taka słodka blondyneczka w tamtym okresie. Taki kolor włosów można by uzyskać chyba tylko po utlenieniu. Serial przedstawiony jest z perspektywy dramatu tych ludzi, chociaż scen walki też nie brakuje. Dlatego ma on bardzo smutny wydźwięk. Niezależnie od tego jak bardzo serial stara się ich przedstawić jako poszkodowanych i cierpiących, nie zapominajmy o tym że to oni pojawili się na ziemiach należących do indian i ich celem była kolonizacja, Po obejżeniu serialu nasuwa się pytanie czy było to warte takiego poświecenia. Czy ubóstwo emigrantów w Europie było gorsze niz przebycie morderczego szlaku do nieznanej ziemi które wielu przypłaciło życiem ?
Ameryka była w większości pusta, nie należała do nikogo. Indianie nie powinni sie stawiać tylko dostosować do nadchodzącej cywylizacji. W tamtych czasach i na tamtych ziemiach to Indianie byli jak zwierzęta.