Dałem radę obejrzeć dwa odcinki i już mnie głowa boli od głupot a wręcz idiotyzmów w tym serialu. Do tego postacie co chwile same sobie zaprzeczają
- Narrator w osobie panny nawala jakieś kosmiczne pseudointelektualne pierdy
- Murzyn kowboj raz bredzi że jak wziął robotę to ją wykona bez względu na wszystko by za 10 minut gadać że to się nie uda i nie chce iść bo osadnicy zginą wraz z nim.
- 1883 rok po wojnie secesyjnej i można sobie zabijać ludzi ot tak sobie i nikt się w mieście tym nawet nie interesuje
- Osadnicy i to górale którzy nie wiedzą że wodę się gotuje, nie widzieli nigdy węża ani konia. Ogólnie są zaradni jak dzisiejsi nastolatkowie którzy odbyli podróż w czasie.
- Dutton się kąpie ze swoją żoną by po kilku scenach klepać że nie potrzebuje ochrony przed wężami bo śmierdzi strasznie bo się długo nie kąpał xD
- No i oczywiście mamy obecne must have - silne kobiety ale ten wątek dopiero się zapewne rozwija xD