Pierwsze dwa odcinki cud miód i orzeszki ,męskie kino o jakie sie modliłem! Jedyne co mi nie pasuje to SŁODKA JAK MIÓD POLANA CZEKOLADĄ ....białą żeby nie było ,CÓRECZKA TATUSIA która opowiada nam całą historię .Dlaczego wzieli do tej roli tak wymuskaną lale? OMG ona jest tak strasznie oderwana od całej obsady,pasuje jak do swini siodło! Nie mówie ze nie jest piekna bo oczywiscie jest zjawiskowa ale mogli wziąsc kogos z NIEOCZYWISTĄ URODĄ jak Kelly Reilly w Yellowstone która jest piekna ale uwierzysz jak przywali z piesci ,tutaj w przemianę trudno bedzie uwierzyć ,bo jesli twórcy to całe słodkoPUFAJĄCEJ opowiadanko tej słodkiej laleczki nie szykują tylko po to żeby u nas wywałać szok jak ją WEZMIE trzydziestu indian i stanie sie twarda.....I ona tak bedzie cały serial słodkopUFAŁA TO TO BEDZIE PORAZKĄ!Ale wierze ze nie bedzie i ze jest to celowy zabieg w którym dla lali swiat jest piekny a okaże sie BRUTALNY I ZŁY! i na to czekam bo na razie jest z lalą za słodko!
Przesadzasz, jest to zwykła mieszanka zauroczenia wolnością, ciekawością świata, a niewinnością. Ta dziewczyna pokazała już, że ma pazurki. Jej przemiana i zderzenie z rzeczywistością to jeden z wątków głównych, bardzo fajnie ogląda się świat z jej perspektywy, tym bardziej, że my już "wiemy", a ona jeszcze nie.
Cóż, po obejrzeniu piątego odcinka stwierdzam, że wspomniana panna Elsa zachowuje się nieadekwatnie do epoki. Jest dość narwana i egzaltowana do tego, chociaż zgrywa twardzielkę w tych swoich tekstach narratorki. Końcowa scena z chłopakiem w 5 epizodzie moim zdaniem była zbytnio osadzona w XXI w. Ówczesne kobiety przywiązywały jednak wagę do zachowania oraz oceny otoczenia. Rozumiem, że akcja dzieje się w dziczy ale ogólnie celem jest osadnictwo i w tak małej społeczności mogła łatwo zyskać opinię wariatki... i nie tylko. Uprzedzając, w Europie arystokratki mogły sobie pozwolić na więcej. Na Równinach, w przerażonej grupce protestantów zachowanie tej dziewczyny raczej nie zwiększało poczucia bezpieczeństwa.