Zaczynając od końca w ostatniej scenie na statku kosmicznym widzimy twarze bohaterów między innymi blond-gej , nie ma żadnej blizny na twarzy więc jego traumatyczna historia jak i zakładam reszty pasażerów jest wymyślona.Pytanie po co fundować przy tak długiej kosmicznej podróży takie wrażenia? Z tej symulacji udało wyjść naszej bohaterce tylko po co ? Sama jedyna świadoma a podróż może trwać jeszcze tysiące lat, to ma być jej nagroda za uwolnienie się .... śmierć w samotności.