Moment w którym Spencer wsiadł do pociągu towarowego i otrzymał groźbę od leżących bezbronnych, nieprzyjemnych meneli. Pierwsze co to powinien ich poprosić o opuszczenie albo samemu ich wykopać. Czekanie aż zaśnie i ryzykowanie wszystkiego było pozbawione logiki. Rozumiem, że jego prawilne postępowanie wzięło gore, ale to zagrożenie było realne i nieuniknione i skończyło się i tak w oczywisty sposób...