1923: Sezon 2 1923 sezon 2, odcinek 7
odcinek 1923 (2022)

1923 | Sen i wspomnienie

A Dream and a Memory 1h 51m
9,0 430  ocen
9,0 10 1 430
1923
powrót do forum s2e7

spotkanie Spencera i blondynki "przy pociągu" no "rozpie....."bardzo mi sie podobała. Ale na jakiej podstawie Spencer oskarża T.Daltona za śmierć żony chyba że cos przeoczyłem przecież ona umarła z przemrożenia i podejmując najbardziej egoistyczna decyzje żeby się nie operować a tak walczyła o dziecko...Lecąc dalej Spencer niby tak wyczekiwał syna a dwa dni po jego urodzeniu zostawia go i gdzieś tam jedzie..

ocenił(a) serial na 9
riverdeniro

Cóż, dla mnie to oczywiste. Ona zmarła nie bezpośrednio przez niego, ale pośrednio przez niego. Bo gdyby nie wojna, którą wytoczył rodzinie Dattonów, to ani Spencer ani Alex nie byliby wtedy w Stanach tylko, jak mniemam, ciągle w Afryce. Ja na jej decyzję o nie operowaniu się patrzę inaczej - wolała karmić dziecko niż w tym czasie być pod nożem. A Spencer...cóż, takie życie ranczera. Bydło jest na pierwszym miejscu. Mnie trochę rozczarowało to co było powiedziane przez narratorkę, czyli zmarłą siostrę Spencera, że po śmieci Alex zbałamucił jakąś wdowę, zrobił jej dziecko i ją zostawił. Bardzo nieładnie. Co ciekawe, oglądałam drzewo genealogiczne ich rodziny w sieci i ów "bękart" nie został w nim uwzględniony, ale może dlatego, że te drzewa genealogiczne robią widzowie, a oni sami, mało o tym jeszcze wiedzą.

ocenił(a) serial na 7
Biankka

ale może jakby nie ten konflikt to oni by się nigdy nie spotkali :) , oj już nie pamiętam dokładnie jak to było w 1 sezonie czy oni się spotkali i później on dostał wiadomość żeby wracał czy odwrotnie...:)ale jakby nie było serial mi się podobał

ocenił(a) serial na 9
riverdeniro

Ja powtarzałam sezon pierwszy, bo tak lepiej się ogląda nowy sezon. Poprzez budowanie emocji na nowo. Podsumowanie tego nie daje. A poznali się zanim dowiedzieli się o wojnie:)

ocenił(a) serial na 7
Biankka

aaaa no nie pamiętałem za dużo seriali :) to można na siłę stwierdzić że to wina Daltona ehheh ale to też mnie do końca nie przekonuje...mógł się nic nie odzywać i go zabić :)