PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38548}

24 godziny

24
2001 - 2010
7,4 19 tys. ocen
7,4 10 1 18608
7,4 8 krytyków
24 godziny
powrót do forum serialu 24 godziny

Dla mnie najlepszym sezonem jest 2. Nie ogladalem jeszcze s5.

ocenił(a) serial na 10
maciej_ms

Ja oglądałem pierwsze 4 i najlepszy jest wg mnie 4, ale 5 zapowiada się ciekawiej.

ocenił(a) serial na 10
maciej_ms

Każda seria jest niepowtarzalna, posiada wiele fantastycznych momentów i zwrotów akcji. Ciężko wskazać tą najlepszą, ale jeśli już bym musiał, to chyba wybrałbym 3 i 5. Najbardziej zapadające w pamięć dni z życia Jacka Bauera. Chociaż 6 zapowiada się wyjątkowo interesująco ^^

ocenił(a) serial na 10
michnik

Ja ogladalem dopiero pierwsze trzy sezony i moja klasyfikacja wyglada tak:
1. sezon II
2. sezon I
3. sezon III

ocenił(a) serial na 10
Misiek_5

Małe sprostowanie:
1. sezon II
2. sezon III
3. sezon IV
4. sezon I

Nie widziałem jeszcze sezonu 5, więc nie wiem, gdzie bym go postawił.

maciej_ms

Jak narazie oglądałam 3 sezony i według mojego skromnego zdania III sezon wymiata:) . Mam pytanie czy w 4 albo 5 sezonie pojawią się jeszcze: Toni, Michelle albo David Palmer. Zaczełam oglądać 4 sezon i przyznam sie szczerze, ze brakuje mi tych postaci.

ocenił(a) serial na 8
Lady_M

w 4 sie pojawia ale juz w 5 nie. ja najbardziej lubie 4 potem 3 bo juz nie pamietam co bylo w 2. wlasnie zaczynam ogladac 5. jestem narazie po 3 pierwszych odcinkach.

ocenił(a) serial na 10
Skyler

ja od czasu napisania ostatniego posta, obejrzalem 4x1 oraz 4x2 i narazie sie nie zapowiada jakos miazdzaco. Ale moze sie jakos nastawi na wlasciwy tor.

ocenił(a) serial na 8
Misiek_5

Nie nastawi- 4 sezon albo podoba się od początku do końca, albo nie podoba się w ogóle (wiem z obserwacji). Ja jednak radziłbym obejrzeć sezon do końca- po pierwsze mi się podobał, po drugie ma świetne, najlepsze ze wszystkich dotychczasowych sezonów zakończenie.
A co do ulubionego sezonu przyznam się szczerze, że takowego nie mam;) Każdy podobał mi się za cos innego:

S1 za niesamowite wprowadzenie, dobry pomysł na serial i naprawdę sprawną realizację; do tego nastawienie bardziej prorodzinne (Palmer and Bauer families), co pozwoliło bardzo dobrze wczuć się w role poszczególnych postaci; i oczywiście niesamowity wątek Niny- chyba jednye, prawdziwe i czyste jak łza zaskoczenie w czasie całej emisji serialu (późnie byliśmy przyzwyczajeni, by spodziewać się wszystkiego;)).

S2 za rozwinięcie i dalszą eksploatację możliwości serialu; spłycenie portretó psychologicznych bohaterów sprawnie zastapiono dużą ilościa akcji (i licznymi jej zwrotami), dlatego też całość ogląda się szybko i sprawnie.

S3 za niepowtarzalny klimat zagłady i śmierci i potraktowanie historii z jajami (w końcu bohaterowie masowo giną- zarówno ci pozytywni, jak i negatywni) + Najlepszy występ najlepszego kobiecego czarnego charakteru w historii seriali telewizyjnych.

S4 za naprawdę szybką akcję, wprowadzenie kilku ciekawych postaci (jak np. Audrey czy Bill) niesamowite rozwinięcie roli Chloe O'Breian, przez co stała się ona ulubienicą ekranów, jak też genialne zakończenie, które NAPRAWDĘ stawia życie głównego bohatera do góry dnem.

S5 za gładkie kontynuowanie fabuły (wraz z Kieferem Sutherlandem na czele obsady), co wydawało się po S4 niemalże niemozliwe, wyważoną liczbę akcji, dalsze rozwinięcie postaci (prawdziwą osobowość zyskuje Audrey i Bill, Aaron w końcu zyskuje głos i... broń w dłoni, Chloe po prostu błyszczy) jak tez wprowadzenie naprawdę świtnych nowych bohaterów (Karen Heys, Christofer Henderson, Morris O'Brien, Lynn McGail- zaprzyjaźniony hobbit, MARTHA LOGAN!!!!!!); na dodatek mamy masowe cięcia w obsadzie, co prznosi nam ciągłych zaskoczeń (uwaga, już w pierwszych 15 minutach pierwszego odcinka!!!) i przede wszystkim najlepszy z dotychczasowych sezonów wątek polityczny- naprawdę wciąga!!!

ocenił(a) serial na 10
Damnit

od ostatniego posta obejrzalem 4x3, 4x4,4x5 i musze powiedziec, ze jest swietnie, szczegolnie Jack inscenizujacy.... kto ogladal to wie.

Teraz moja klasyfikacja sezonow wyglada tak:
1. II (za ta atmosfere niepewnosci wokol prezydenta, ze ktos z gabinetu moze mie zwiazek w ta bomba i oglonie za motyw komandosow, szefa NSA, chipu itp)
2. I (za pomysl, wykonanie, nowatorski ruch kamery, dzieku ktoremu wydaje nam sie, ze jestesmy uczestnikami wydarzen)
3. III faajny poczatek oraz wydarzenia od hotelu. Poczatek dobry, pozniej wyprawa mi sie nie podobala i potem od hotelu bylo dobrze. Ogolnie nie byl zly, ale nie tak dobry zeby wyprzedzic I i II.


P.S. Jak czytam wasze posty, to widze, ze gro osob nie lubilo Chloe w III sezonie. Mi jakos przypadla do gustu, bo byla inna od innych. Wyrozniala sie taka szczegolna mina i zachowaniem. Troche denerwujaca, ale jednak profesjonalistka.

ocenił(a) serial na 8
Misiek_5

Tak, Chloe jest z pewnością jedną z ulubionych postaci fanów "24". Nikt nie umie w tak piękny sposób wydymac policzków, zapraszać ludzi na herbatkę rumiankową i bawić się morderczym osprzętem. I do tego jest to jedyna postać, która z sezonu na sezon rzeczywiście staje się ładniejsza (w odróżnieniu od Niny, któa w każdym sezonie traciłą coś ze swojej kobiecości);) Najlepsze są różne fryzurki Chloe, a ta z zwiastunu S6 po prostu wymiata;)

Damnit

zapomniałeś powiedziec o jej wspaniałym darez oddychania. Ma do tego talent ;] A w fryzurze z 6s wygląda świetnie ale w 5 w spiętych włosach wygląda chyba najlepiej..

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Chloe należy do tych postaci, ktore nawet w najbardziej drmatycznym momencie potrafią rozśmieszyć (ach te strzały). A co do herbatki rumiankowej to naprawdę wielka szkoda, że....(bez spoilerów:-P)
W każdym razie mam nadzieję, że w dniu 6 Chloe i Morris rozkręcą akcję.

ocenił(a) serial na 8
Argana

Oj tak, Chloe z pewnością potrafi rozśmjieszyć zawsze, wszędzie i o każdej porze. Niemalże jak George Mason;)
Toldie- moim zdaniem Chloe wyglądała jednak lepiej we fryzurce z S4;)

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Chloe zawsze wygląda bardzo dobrze, a jej fryzury można porównać tylko do jej absolutnie genialnych min:P

Argana

O tak, te miny.
Ja nigdy nie zapomne Chloe z karabinem maszynowym, to był dopiero widok...

ocenił(a) serial na 8
Toldie

Który można porównać tylko do widoku Chloe z paralizatorem;)

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Właśnie przyszło mi do głowy, że może Chloe należy do jakiegoś ruchu feministycznego (karabin, paralizator, herbatka) wszystkie działania wymierzone przeciw facetom:P

Argana

Taaa, właśnie wyobrazilam sobie Chloe na spotkaniu femisnistek albo Chloe idącą z transparentem "Precz z facetami" to do niej pasuje...

ocenił(a) serial na 8
Toldie

Chloe feministką:D? Możliwe;)Ale jeszcze lepiej byłoby wyobrazić sobie Chloe w miejscu Niny- jako terrorystkę i zdrajczynię:
Jack- I felt pretty personal since you killed my wife.
Chloe (wydymając policzki)- Oh, come on Jack. Don't you know the word "accident"? Besides what was I suppose to do? Take Terri for a cup of tea...?
Jack- Chloe, someone told me once that you were the best cold-blood killer that he ever known. And you know what? He was right.
Chloe(ze skromną minką w stylu "thanks")-I know.

ocenił(a) serial na 10
Damnit

:) Świetnie to wymyśliłeś. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić Chloe jako czarny charakter. Z jej barwną (i niewątpliwie zabawną) osobowością było by to niezwykle trudne.

P.S
-You don't have more useful informations, do you Chloe?
-I do
-No, you don't! :)

Argana

Taaa, Chloe jako Nina???
Cieeeekawe. Szczególnie w scenie z !!!2!!! sezonu kiedy Nina celuje do Jacka z karabinu maszynowego. Hmmm...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Doświadczenie już ma (co prawda zdobyte później, ale to szczegół:) ).
Jest tylko jeden malutki problem, Chloe jest wpatrzona w Jacka jak w obrazek i prędzej sama do siebie strzeli niż będzie trzymała go na muszcze.

Argana

Hmmm, to może stanowić pewien problem. Ale możemy zrobić jej pranie mózgu lub wezwać agenta Burke'a...
;-)
Okrutne...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Tyle, że jak nasz kochana Chloe strzeli jakimś tekstem albo miną (najlepiej to i tym i tym) to żaden agent od zadań specjalnych nie będzie w stanie wypełnić swojego zadani i prędzej padnie ze śmiechu niż coś od niej wyciągnie:P

Argana

No to jest racja. Poza tym Chloe mże być uzbrojona w paralizator...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Paralizator jak paralizator, gorzej jak wyciągnie chowany pistolet (karabin ciężko będzie jej schować, więc raczej odpada). Jeszcze gorzej jak zaszczyci agenta zaproszeniem na herbatkę, wtedy marny jego los i nawet sam Jack mu nie pomoże :D

Argana

O jeżeli Chloe wyciągnie z zanadrza hebatkę to współczuje osobie przesłuchującej... Marny jego los...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Kurde to był naprawde śieszny moment... Chloe i paralizator ;] a tak poza tym czytalam jakis wywiad z nia ostatnio w ktorym przyznaje sie ze nie potrafi wlaczac telewizora ;] wiec jako spec od komputerow wypada wprost genialnie ;]

kama_kg

No też widziałam ten wywiad. To było coś w stylu "nie oglądam telewizji bo nie umiewłączyć telewizora." Niezłe. Albo w tym samym wywiadzie "Najgorsze przy kręceniu 24 było to, że po każdym dniu strasznie bolały mnie palce od walenia w klawiature" Nie dosłownie bo z pamięci ale sens pozostał. Także MAry Lynn jest po prostu stworzona do tej roli ;]

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Ja jakoś sobie nie wyobrażam kogoś innego w tej roli. A to, że Mary Lynn nie potrafi włączyć telewizora? Najważniejsze, że dobrze gra specjalistkę od komputerów (a przy okazji umie strzelać i obsługiwać paralizator:) )

Argana

O tak, umiejętność obsługiwania paralizatora pewnie była wymagana przy castingu do roli Chloe...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Myślisz, że użycie paralizatora mieli zaplanowane kilka lat wcześniej? Całkiem możliwe, chociaż nie można wykluczyć, że Mary Lynn wniosła własne doświadczenia (to, że nie umie obsługiwać telewizora nie wyklucza, że tak samo jest z paralizatorem:)

ocenił(a) serial na 10
Argana

ale offtopic zapoczatkowalem!!! I to calkiem nieswiadomie :D

ocenił(a) serial na 8
Misiek_5

Nie przypisuj sobie wszystkich zasług;) Argana i Toldie wiedzą, o co chodzi (evil smile)
Kolejna scenka:

Meksyk, kościół, noc. Chloe w czarnej koszulce i ciemnych spodniach przygląda się Jackowi przykutemu kajdankami do drewnianego kszesła.
Chloe- I don't believe you, Jack. I think you're still working for CTU.
Jack- No, you're wrong.
Chloe- Oh, come'on Jack, I don't need a stun gun to prove it!
Jack- I promise, Chloe, I just want to finish this and disappear for good.
Chloe- Yeah, sure, and maybe you want to talk about it in a tea-house, uh?
Jack- I'm not the man you knew before.
Chloe (wydyma policzki)- Really? So right now you are a Martha Logan or Princess Diana or something? Cut it out! Do you think I'm so stupid that I can't turn on my own TV?

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Jestem pod wrażeniem Charles. Bardzo zgrabnie połączyłeś różne elementy znane lub i nie z 24, moje gratulacje:).Dobrze, że to tylko (aż) twoje dzieło, bo gdyby scenarzystom przyszło do głowy zaszczycić Jacka zaproszeniem na herbatkę...

Argana

No nie, właśnie dostałam głupawki, hue hue hue, to jest świetne. A dlaczego nie było convince me??? ;-P

ocenił(a) serial na 10
Toldie

Moim zdaniem takie przekonywanie za za bardzo odpowiadałoby Morrisowi. Nie wiemy jak Morris się zachowuje w sytuacjach stresowych, więc lepiej nie ryzykować. Poza tym nie wiem czy Chloe dałaby się tak przekonać jak Nina:)

ocenił(a) serial na 8
Argana

Nina nie dała się przekonać;) Ale myślę, że sposób przekonywania bardzo by Chloe odpowiadał:P

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Nina może i przekonać się nie dało, ale sam fakt, że coś takiego miało miejsce chyba jej odpowiadał, zważywszy na to, że ów przekonywanie trwało dość długo:)

ocenił(a) serial na 10
Argana

wyglądała na usatysfakcjonowaną... ;] chyba jej sie podobalo (moze zawsze o tym marzyla) heheh :P

kama_kg

Taaa to z pewnością było wielkie marzenia Niny, być przekonana przez Jack'a. Hmmm, raz ona go przenkonała o swojej niewinności to teraz on spróbował...

ocenił(a) serial na 8
Toldie

Z tym, że Ninie nieco lepiej szło przekonywanie;) Może miała lepszą technikę:D

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Ja spierać się nie będę kto ma lepszą technikę tego przekonywania. Ważne, że im obojgu się podobało:-)

ocenił(a) serial na 10
Argana

Myslisz ze Jackowi sie podobalo? Przeciez on jest takim twardzielem ze to przekonywanie na bank bylo udawane ;] jeszcze jeszcze

ocenił(a) serial na 8
kama_kg

Niekoniecznie udawane;) Jack ma tyle na głowie, że musi mieć coś od życia- choćby (AŻ!!!) w postaci Niny;)

ocenił(a) serial na 10
Damnit

Mi jakoś nigdy nie przyszło do głowy, żeby Jack wtedy udawał. Nie sądzę, aby to planował, to raczej było działanie pod wpływem chwili.

Argana

Czy udawał???
Myslę, że w jakims stopniu nie. W końcu, mimo tego, że Nina zabiła mu żonę, to przecież kiedyś ją jednak kochał...

ocenił(a) serial na 8
Toldie

Dobrze Toldie, powiedzmy tak: mamy gorący i płomienny romans, ale po kilku miesiącach okazuje się, że wykorzystałem Cię, oszukałem i przy okazji zabiłem najbliższą Ci osobę. Nie wiem, czy dalej byś mnie w jakimś stopniu kochała (nawet "znosiła" brzmi tu mało prawdopodobnie;)).

Damnit

Dobra, chyba przegięłam z tą miłością ale nadal twierdze, że nie sądze aby Jack udawał w pełnym tego słowa znaczeniu, choć nie wydaje mi się także aby był z tego zadowolony...

ocenił(a) serial na 10
Toldie

No cóż tego w jakim stopniu Jackowi się to podobało pewnie się nie dowiemy (można co najwyżej zapytać Kiefera o jego wrażenia). Należy pamiętać, że relacja Jack-Nina była dość specyficzna.