Na pewno jest lepiej niż po tych 2 pierwszych odcinkach.Trochę bardziej dramatycznie i akcja toczyła się szybciej.Oczywiście wiedziałem, ze Jack uratuję Ortiza, bo jak nie on to kto. Wróciła Renee i to jest plus dlatego serialu i ta jej grobowa mina ( taką minę powinna mieć Agentka z serialu Fringe, ale on stale się coś uśmiecha, ciekawe do kogo, ale mniejsza z tym bo lubię ją ).I oczywiście scena końcowa jak rękę odcięła i mówi, że dopiero się rozkręca.No a Jack zamiast jej powiedzieć dobra robota to się przeraził.Chyba zapomniał jak w 1 albo 2 sezonie odcinał jednemu głowę.Ten brat Hassana mnie trochę wnerwia i czekam, aż Jack go zastrzeli albo ktoś inny.
No jest też jakiś wątek z tą Daną i tym takim jej niby chłopakiem, więc konfrontacja nieunikniona, może Cole się do tego włączy. Szef CTU zaczął myśleć i już wie, ze bez Jacka ani rusz, podobnie bez Chloe.
Na pewno trzeba dalej oglądać i zobaczyć jak ta akcja się rozkręci. Bo jak ten sezon miałby być ostatni i mieli by Jacka zabić ( Boże broń !!!!) to spokojnie Renee może go zastąpić.A może by z nią zrobić jakiś serial ?? :):):)
Na pewno trzeba dalej oglądać i zobaczyć jak ta akcja się rozkręci. Bo jak ten sezon miałby być ostatni i mieli by Jacka zabić ( Boże broń !!!!) to spokojnie Renee może go zastąpić.A może by z nią zrobić jakiś serial ?? :):):)