Gościowi z pentagramem chodziło o to, że chciałby być Miguelem - z tego względu, że był on chłopakiem Kim :P

Dla mnie zdecydowanie postac Niny wymiata :D
szkoda, ze zostala zlikwidowana... i szkoda, ze nigdy nie wyjasnili kim ona byla na prawde(Nina/Jelena)

Dla mnie odpowiedź jest prosta :D
Nina Myers - uwielbiam dobrze zagrane i rozsądne szwarc charaktery
George Mason - lprawdziwy twardy służbista
und nr 3 - Jackie Bauer - bo jest spox, ril madafaka :)

Sheery Palmer, Aaaron Pierce, Edgar Stiles. Sheery za to że to dla mnie najlepszy czarny charakter jaki oglądałem. Aaron nie wiem dlaczego ale mi się bardzo podoba, szczególnie w 5 sezonie, a Edgar wniósł inny charakter do CTU

Ja zaczęłam oglądać 24 godziny dopiero teraz nie mogąc się doczekać 4 sezonu i Erin (boska Alberta Watson), ale na razie jest na Polsacie sezon 2 i o dziwo teraz oglądam dla Niny. Ta postać jest fantastyczna, ze wspaniałym charakterkiem. Niestety nie znam jej losów, czy pojawi się jeszcze w 2 sezonie? Wiem, że występuje jeszcze w 3-cim sezonie a w pierwszym podobno była kochanką Jacka, ale wspomniano coś, że w końcu się "doigra" i ją zlikwidują. Możecie coś więcej napisać o niej.

Narazie oglądałem dwa sezony (obecnie przypominam sobie 2, który leci w polsacie) Jak dla mnie - zarówno w pierwszym jak i w drugim bardzo lubię Palmera, i (biorąc pod uwagę drugi sez.) Masona, Nina to rzeczywiście genialne wcielenia zła, ale właśnie dlatego trudno ją rozpatrywać jako ulubiną bohaterkę (to poprostu czarny harakter - płeć nie gra roli :D - no może w 1 sez. było to ważne) moja ulubiona bohaterka zatem to Michelle

Z pewnych względów, lepiej nie przywiązywać się do postaci prezydenta Palmera...

Jestem w trakcie czwartego sezonu. I zdecydowanie (nie licząc Jacka) polubiłem Chase'a Edmundsa. Gościu jak dla mnie był poprostu świetny!! Potem bardzo lubie Tonego Almeide. A postacią której nie lubie najbardzie jest Kim Bauer... Jakoś denerwowało mnie jej ładowanie się w tarapaty...
pozdrawiam!!

Chloe O'Brien, Michelle Dessler, Tony Almeida, Jack Bauer, David Palmer, Aaron Pierce, Mike Novick, Edgar Stiles. To jest moja ekipa idealna 24 godzin, wszystkich uwielbiam oglądać na ekranie swojego małego tv :)) Dodatkowo dochodzi Wayne Palmer, nie za to, że w 5 sezonie (spoiler) pomagał Jackowi, ale za to, że wg mnie cholernie dobrze zna się na polityce i prawach w niej rządzących (co widać w sezonie 3).
Za to nie mogę znieść Kim Bauer, Prezydenta Logana ( wiedziałam, że ma być zły, aktor naprawdę nieźle się spisał, ale tak nienawidzę tej postaci!) i strasznie nie potrafię zaakceptować Kate Warner.. blech!

Ok, oto moje typy (jestem już po wszystkich 5 sezonach):

* Typy męskie:

1. Jack Bauer - Należy mu się. Za to, co przeszedł i za to, co go jeszcze czeka... a trzeba było zadzierać z Chińczykami? Bohater.

2. Chase Edmunds - Naprawdę spoko koleś, za wszelką cenę starał się dorównać Jackowi, z lepszym lub gorszym skutkiem. Wyszkolony agent.

3. Bracia Palmer - Zbiorowa nagroda. Dzięki nim polityka stała się interesująca (przynajmniej w serialu). David pokazał, że prezydent wcale nie musi być idiotą. Rasowi politycy.

4. Tony Almeida - Wzbudza sympatię, po prostu. Niby ciapowaty, a jak przychodzi do działania, to sprawdza się w najbardziej ekstremalnych warunkach. Zbyt uczuciowy jak na taką pracę. Fachowiec.

5. Agent Burke i inni specjaliści od przesłuchań - Mają ciekawą pracę. Wyrachowani.

* Typy żeńskie:

1. Michelle Dessler - Orientalna uroda, sprecyzowany pogląd na świat, stanowczość w działaniu. Wystarczy.

2. Audrey Raines - Typowa uroda, ma wysoko postawionych przyjaciół, wybaczyła Jackowi.

3. Sherri Palmer - Bycie żoną prezydenta (nawet już byłą) to ciężka robota. Czasami trzeba trochę nakłamać i naoszukiwać, chroniąc dobre imię męża, oczywiście. Nie można przejść obok niej obojętnie.

4. Chloe O'Brien - Pyskata, wiecznie niezadowolona, czepialska i niesłuchająca rozkazów. I jak jej nie kochać?

5. Nina Myers - A jednak. Największy czarny charakter serialu, kobieta bez jakichkolwiek moralnych zasad, gotowa zaprzedać duszę diabłu. Po prosty nie mogła żyć wiecznie.

Oczywiście Jack!

Można mieć jakieś inne ulubione postacie, ale to może być odrobinę bolesne, bo jak pokazuje doświadczenie nie można zabić tylko Jacka. Każda inna postać jest zastępowalna i możliwa do odstrzelenia. Aż się włosy na rękach jeżą. I za to kocham ten serial:)