Czy nikt, a w szczególności Colier, nie miał żadnych wątpliwości co ewolucji, a właściwie
rewolucji gatunku? Nikogo nie zaniepokoił fakt, że dziecko dwojga ludzi z mocami,
dorastając zabija matkę, a potem staje się niepokonana, zabija i niszczy jedną myślą, a
osiąga to zanim nauczy się czegoś o świecie i kontroli? Nie ma pewności, ale bardzo
prawdopodobne, że Isabelle nie była wyjątkiem pod tym względem. Brzmi jak zagłada
ludzkości. Każda normalna kobieta czym prędzej podwiązałaby sobie jajowody, a super
dzieci, które zdążyłyby się narodzić, pewnie pozabijałyby się nawzajem, niszcząc wszystko
wokół.