Jak wrażenia po odcinku?? Bójka Annie z Emily była świetna. W końcu Annie pokazała charakterek wcześniej była dla mnie bezpłciowa. Mnie drażni ten wątek Naomi i kujona, taki banalny szkolna gwiazda zakochuje się w przeciętniaku(ale jej sen był fajny, chociaż mało oryginalny przecież już była podobna scena tylko że z Liamem) BTW jak to możliwe że wszyscy przyjaciele Annie odwrócili się od niej i wierzą Emily którą znają zaledwie kilka dni. Mi się wydaje że Emily jeszcze dużo namiesza. W tym odcinku pokazała co potrafi, scena z kawą i zniszczeniem własnego pokoju i zwalić to na Annie i kolejna scena z serii 'rozpłaczę się i wszyscy będą po mojej stronie'. Nowy facet Ivy też fajny. I cholera Oscar chyba naprawdę zniknął na stałe z serialu. A ja głupia miałam nadzieję że dołączy na stałe do ekipy w 4 sezonie!