Na mnie wrażenie zrobił ten koleś co przyszedł z Ade na imprezę. Ktoś wie jak się ten aktor nazywa? :D
pewnie mozna sprawdzic na stronie serialu.
Ja juz sie tak wciagnelam w ogladanie ze czekalam na ten odcienk jak na zbawienie :D jestem zdziwiona ze Ade nagle zaczela zywic jakies uczucia do Dixona- bylam pewna ze w koncu zostanie z tym producentem z ktorym miala romans, ale wtedy nie byloby intrygii hehe
Ten producent był naprawdę fajny ! Polubiłam go, szkoda że był tak krótko. Za Dixonem nigdy nie przepadałam. Ja tam wciąż mam nadzieje na Liama i Annie, ostatnio nawet się do siebie zbliżyli, tylko chyba jednak marne szanse, skoro Annie ma Rileya... I z tego co zrozumiałam (oglądałam po angielsku, nawet bez angielskich napisów, więc mogę być w błędzie) Silver zdecydowała się na zabieg, bez zgody Teddiego, tzn podrobiła ten podpis.
+ zgadzam się, ten koleś od Ade faaajnyy ;D
jeśli po tym postrzale posadzą Annie na wózku, to będzie to najgłupsze i najbardziej przewidywalne rozwiązanie sprawy, mimo wszystko niech zostanie sprawna i dalej będzie z Rileyem, on nadaje temu serialowi jakiś powiew świeżości, szkoda, że nie ma go częściej.
Silver - dlaczego ona się tak uczepiła Teddiego? Przecież są banki spermy, czy nie mogłaby załatwić tego normalnie? Przecież wiadomo, że Teddy i tak się dowie o tym podrobionym podpisie i nie zostawi tego.
Ade - zdradzała Dixona z tym producentem (nie pamiętam imienia), chciała od niego odejść, a teraz jak wreszcie nie są razem to jest o niego zazdrosna i robi wszystko żeby w nim też wzbudzić zazdrość. Gdy Dixon oświadcza, że nie chce nic do niej czuć , to minę ma taką jakby miała za nim pobiec i błagać na kolanach o jeszcze jedną szansę. Wiecznie nie może się zdecydować.
Naomi - najciekawszy wątek wg. mnie, świetna scena z mamą i pierścionkiem, brakowało mi szczerej Naomi, której też zdarzają się chwile słabości, w końcu mam pewność, że nie jest cyborgiem :D Czekam na powrót Maxa i jakieś rozwinięcie wątku z Alecem.
I jeszcze, zachowanie Dixona wobec Silver było mega słabe, czy tylko ja to odebrałam tak, że nie chciał stanąć po jej stronie, bo potrzebował na swojej imprezie Teddiego dla rozgłosu?
Dokładnie to samo pomyślałam jeśli chodzi o Silver. Nie mogę pojąć dlaczego ona tak chce mieć dziecko z Teddym? Przecież pomijając fakt że na pewno będzie walczył z nią w sądzie to po kilku latach jak jej syn/córka zapyta 'Kto jest moim ojcem?' to zamierza mu odpowiedzieć 'Tamten pan, który trzyma za rączkę tego pana' ?
Naomi w tym sezonie strasznie dojrzała. W tym odcinku świadczy o tym np. scena gdy przyjeżdża do swojej matki po radę.
Zastanawia mnie tylko to, co się dzieje z Dixonem.. od czasu wypadku jest strasznie irytujący. Zachowuje się tak jakby nie miał serca.. a to do niego niepodobne.
Poza tym zgadzam się co do Silver- gdyby naprawdę tak bardzo pragnęła dziecka, to nie walczyła by tak z Teddy'm, tylko znalazła by innego dawcę.
No i jeszcze Vanessa.. szczerze przyznam, że pozytywnie mnie zaskoczyła swoim zachowaniem w tym odcinku.
Brakowało mi Navida, chociaż odcinek wyjątkowo mi się spodobał.
Dojrzała Naomi jest świetna - fanie też było znowu zobaczyc jej matkę.
Vanessa wreszcie okazała się pozytywną osobą, aż bym chciała, żeby jeszcze trochę pobyła w serialu.
Zachowanie Silver trochę mnie drażni - przecież skoro się z Tedym przyjaźni, to ich dziecko mogłoby mieć dwa wspaniałe domy.
Dixon i Ade - jak dla mnie robią się nudni.
Annie zawsze była moją ulubioną bohaterką, ale właściwie bym chciała, aby ją teraz uśmiercono - byłoby ciekawiej, niż gdyby skończyła na wózku i już zawsze miała na nim być, bo przecież Riley ma się poddać tej operacji.
noo ! hm....
myślicie że Annie zginie ?! watpie w to .. : D
byłby to duży szok bo to jednak z pierwszoplanowych aktorek tego serialu.
Ale już za dużo "cudów" się tam u nich działo, między innymi wielkie ozdrowienie Dixona, a jeśli kończą serial na tym sezonie to w sumie ciekawy pomysł, bo nie ma na horyzoncie jakichś wciągających wątków według mnie :)
Też nie rozumiem czemu Silver się tak uczepiła, poproszenie przyjaciela to jest w sumie najgorsza opcja na jaką mogła się zdecydować, skoro są w tak dobrych kontaktach i pewnie nie zakładają zerwania znajomości, to kim ten Teddy miałby być dla dziecka? Przy okazji wspomniałaby, że to ojciec? Jakiś poroniony pomysł, teraz wystarczyłoby, żeby odpuściła tą całą sprawę, przeprosiła Teddy'ego i poszła do banku spermy, czy scenarzyści są aż tak głupi, że nie widzą takiej opcji, czy muszą na siłę wprowadzić taki naciągany wątek z tym fałszywym podpisem? :P
Aa i fajne zachowanie Vanessy, Liam myślał, że ją zabił (w sumie miał taką nadzieję), ale ona się z tym szybko pogodziła, bo "kiedyś go kochała" i poszła go ratować, wtf? Taka ekstremalna wersja przemocy w związku chyba :P
Za to Dixon jest niemożliwie irytujący, a ta cała sprawa z Ade jest tak absolutnie niedojrzała, że nie wiem nawet jak to skomentować. Zresztą, zauważyliście, że Adrianę potępili dopiero po tym jak ta zdrada wyszła na jaw? Przecież wcześniej na luzie gadała z którąś z tych koleżanek i omawiały czy ma się przyznać czy nie, nawet nie było słów krytyki...
Ale się rozpisałam :D
Kończą serial ?!
Myślę, że nie uśmiercili by zawsze dobro dusznej i " kochanej słodziutkiej Annie " , ponieważ serial by stracił dużo na wartości.
Nie zdziwiłabym się gdyby zabili kogoś bardziej złego np. Vannesa