Śmieszne, trywialne, męczące, tanie, na siłę, żałosne. W Beverly Hills tak nie było. W tym nowym 90210 nikt widzę nie może się z nikim ustabilizować, bo zaraz leci po partnera przyjaciółki/przyjaciela. Co to za przyjaźń? Niech otworzą jeden wspólny harem koedukacyjny. Są pewne granice. Nie ma co przyzwyczajać się do jakiejkolwiek pary, bo za dwa odcinki już razem nie będą.
Mi brakuje w tej wersji takich rodziców jak byli w Beverly Hills - stałych wspierających - m.in dlatego tamten serial miał taką magię .
Tak, tego też mi bardzo brakuje. Jestem ciekawa, czy aktorka grająca matkę Annie i Dixona sama zrezygnowała?
mogli ich zostawić jako jedyną normalną pełną rodzinę ;-) ale coz kazdy kazdego zdradza - w starym Beverly az takich roszad nie było ...
usuneli rodzicow annie i dixona bo poszli na studia i juz nie bylo co mieszac ich watku. pozatym rayan zrezygnowal a bez niego watek z debbie juz nie mial takiego sensu.
zgadzam sie, co to ma byc. okej czasem zdarzaja sie zmiany ale nigdy az takie. wczesniejsze sezony byly naprawde super, teraz przesadzili ;/ na sile ciagna
Dokładnie. Miało jeszcze to jakiś sens, jak bohaterowie byli w liceum, niektórzy z nich się nie do końca lubili no i wiadomo, można to zrzucić na hormony, jakiś tam młodzieńczy szał. Ale teraz? Studenci... Poza tym we wcześniejszych seriach pojawiały się osoby, które przewijały się w wątkach głównych bohaterów, jak Sasha (Dixona) czy jakiś tam Jasper (chyba tak się nazywał, od Annie) i miało to jakieś większe znaczenie, a teraz? Silver wiążę się z super typem (mówię o tym, który miał dziecko Ade) i zaraz po tym jak ze sobą zrywają wszyscy już o nich zapominają. To po co robić takie wątki?
też tego nie pojmuję :) Ja tam nigdy zdania nie zmienię, że kluczem sukcesu do serialu są jakieś ułożone pary od początku. Oczywiście, muszą mieć wzloty i upadki, ale gdy zaczyna jedna dziewczyna z chłopakiem swojej przyjaciółki, potem jeszcze z innym chłopakiem swojej koleżanki to się robi nudne, przereklamowane, a nawet wkurzające. :>
Moja koleżanka stwierdziła, że jeszcze tego brakuje, żeby Annie była z Dixonem. I szczerze mówiąc nie zdziwiłabym się, w końcu nie są spokrewnieni, więc dylemat moralny byłby mniejszy.
hahaha, w sumie tak, prawdziwym rodzeństwem nie są. :) Ale oglądasz może plotkarę?:) Tam też niestety mieszają każdego z każdym już, ale kiedyś - pierwsza, druga, trzecia seria były na prawdę bardzo dobre. Teraz nie ma tam pary, która by razem nie była:)
Jeszcze jednego nie pojmuję w 90210. Jak na przykład Dixon i Navid mogą być najlepszymi przyjaciółmi skoro mają/mieli tę samą laskę? Dla mnie to trochę dziwne.
Oglądam i stwierdziłam, że przestanę, jeśli Dan i Blair będą razem, bo to już będzie przegięcie : P Teraz stwierdziłam, ze nie ma co się przejmować, bo za kilka odcinków pewnie ze sobą zerwą, jak to zwykle bywa.
Sądzę, że akurat Dixona i Navida można zostawić w spokoju, bo nie odbili sobie laski, nie rywalizowali, wiesz, nie przeszkadzali sobie. Po prostu hop siup zmiana... no :D poza tym dość duża odległość czasu dzieli to, jak Dix był z Erin i potem z Ade.
Czasami zastanawiam się po co oglądam seriale dla amerykańskich nastolatków i potem przypominam sobie, jak fajnie się przy nich odmóżdża, to raz, a dwa, że miło jest dwa odcinki wcześniej wiedzieć wszystko, co się stanie, tak jak to było ostatnio w Plotkarze z ojcem Chucka :D Można poczuć się mądrym raz na jakiś czas (póki się nie przypomni, że to serial dla amerykańskich nastolatków...).
Weszłam na forum by zdecydować czy oglądać 4 serię. Jedyny powód dla którego lubiłam serial to wątek z Ade i jej ciążą i Navidem. Naprawdę moja ulubiona para. Potem Ade odbiło z karierą piosenkarki a Nawida z jakąś brzydulą połączyli a potem z Silver. To już dla mnie beznadziejne połączenie, które nie powinno mieć miejsca. Tak czy siak pytanie mam. Czy wątek Ade w 4 serii jest jako tako niezły ? Bo w 1 i 2 serii był rewelacja. Przemiana bohaterki ze złej w mega dobrą i w 3 serii znowu w złą. Więc mam cichą nadzieję że w 4 serii znowu jakoś fajnie poprowadzony jej wątek? Doradźcie coś bez spoilerów. Ewentualnie wątek z Naomi może ciekawy ? Bo reszta mnie mało obchodzi...chyba zakończę przygodę z serialem po nieudanym 3 sezonie.... Ale jak uważacie że 4 lepszy to może się skusze. Napiszcie czy warto i czy fajny wątek z Ade i Naomi
Jejku no, to już zależy od gustów i guścików. Niektórzy lubią takie niewymagające seriale jak 90210, w których najważniejszą rzeczą jest kto z kim i jak długo... Osobiście uważam, że Navid jest jedyną wiarygodną postacią, chociaż po obejrzeniu 23 odcinka chyba i tutaj nadzieję przyjdzie mi porzucić... Cóż, Malazaa, dzieje się dużo, ale pytanie, czy warto tracić uwagę na coś takiego. Moim zdaniem najlepsze w nowych sezonach były wątki Ivy, reszta wypada naprawdę słabo. Naomi się w ogóle nie zmieniła. A co do Ade - mam wrażenie, że producenci wybierając jej losy rzucają kostką, bo to jest najmniej wiarygodna postać w całym serialu. Raz narkomanka, aktorka, nastolatka w ciąży, wredna suka, anioł na ziemi... za dużo tego wszystkiego było. W każdym sezonie Ade to jest inna osoba, bez sensu.
Kochanką Dixona, przyjaciółką Navida (to żałosne), powierniczką Liama.
Potulną kelnerką i nudną bohaterką gdzies tak trzeciego planu.
To chyba jej najsłabszy sezon.
pomimo to, że jest trochę nudna, trzeba zauważyć, że sie zmienia i to na lepsze, zdecydowanie:) Po za tym bardzo fajne sceny ma niektóre z Dixonem, jak on jej na przykład śpiewa:)
no tak, ale naprawdę scenarzystów poniosło, bo robią z niej po prostu "matkę Polkę" :/ przesada.. ludzie się aż tak nie zmieniają..
hahahaha, faktycznie niektóre momenty są przesadzone, bo zachowuje się jak całkowicie inna osoba. Co nie zmienia faktu, że lubię jej sceny z Dixem - chociaż chyba dobiegły końca. :D
Ade i Dixon ? O nie, nie oglądam w takim razie. Obejrzę 1 i 2 serię jeszcze raz może w takim razie. Bo jak będzie to miało 8 serii to nie wiem czy dam radę i może już teraz odpuszczę sobie serial. No to pewnie w nowej serii Ade będzie z Liamem, skoro każdy z każdym.
w takim razie, w takim razie haha. wybaczcie ;)) Ale Ade i Liama to bym chętnie zobaczyła razem. Ładna para by była.
Ade i Liam to byłaby nawet spoko para:)
Ale Silver i Liama nie zniosę. będę przewijała odcinki :) Jak Liam był z takimi babkami, co ich nie lubiłam też przewijałam te momenty, bo mi się nie podobały :)
Słuchaj, byłam jeszcze niedawno na twoim miejscu. Zaczęłam oglądać dawno temu 90210 pierwszą serię w tv. Byłam tak wielce zafascynowana Annie i Ethanem, że kompletnie straciło dla mnie sens oglądanie tego serialu bez Ethana :D Za to Annie w drugiej serii dostaje same kopniaki po tyłku, pomimo, że nic Naomi nie zrobiła. Ale to pomijamy. Wzięłam się, stwierdziłam, że obejrzę dalej. Nie lubię czegoś zaczynać i nie kończyć. Obejrzałam, gdy było nudno po prostu przewijałam. Nie wyobrażałam sobie, że pary mogą się zamienić - Silver i Navid, Ade i Dixon, ale z czasem serio polubiłam te pary. Ade jest później inną osobą i jak za nią nie przepadałam, tak ją polubiłam.
I w sumie nie, każdy z każdym nie jest. np. Annie czy Naomi nie kręcą z chłopakami przyjaciółek. To dopiero by było aby zobaczyć Naomi-Navid razem, masakra. Połączenie Silver i Liam jest po prostu przesadą według mnie. Bo Silver była już z Dixem z Navidem, a teraz z trzecim głównym bohaterem - Liamem.
Dzięki za wyczerpującą opinie. Może też oglądnę i będę przewijać :P Ale nie potrafię tak przewijać bo potem nie wiadomo o co chodzi. No może jak już serial cały się zakończy na 6 serii to wtedy te trzy nadrobię. Ale jeśli zakończy się na 10 to będę się cieszyła że przestałam w odpowiednim momencie. No ale im dalej tym gorzej z mieszanką miłosną chyba że wprowadzą nowych bohaterów.
mam nadzieję,że nie będzie 10 serii bo tylko to zniszczą xd nie mam pojęcia co by mogli wymyślić na następne serie. Często jest tak, że następne serie są coraz gorsze. Na przykład Plotkara. Kiedyś była cudowna, teraz schodzi z odcinka na odcinek w dół.
A ja nie lubię czegoś zaczynać a nie kończyć, dlatego jak oglądałam 1 serie 90210 to zaczęłam też drugą. Skończyło się na tym, że przewijałam sobie :P
A gdzie skończyłaś? Jeśli nie przepadasz za Danem, to wielce ci się to nie spodoba :D Ja na przykład rzygam ich związkiem, nudą Sereny, jedyne co pozostało fajne to Chuck, chociaż pokazują go na 2 minuty na cały odcinek praktycznie. Nudno tam, ale oglądaj :D
Gossip girl nadrobie bo szkoda by było przed końcem serialu. Przeczytałam na popcorner pl, że mają zrobić już tylko jedną 13sto odcinkową serię i koniec ;] Jeśli to prawda to dobrze, że nie będą tego ciągnąć. Ja nie lubię Sereny ale Dana tak ;) Może z 90210 będzie podobnie.
Ja uwielbiałam Serene i Dana razem, ale tylko pierwsza-druga seria. Teraz nie wyobrażam sobie aby połączyli snów Chair i S z D, ale coś mi się wydaje, że tak właśnie będzie na koniec :)
Dobrze, że już kończą, ale w sumie trochę szkoda zawsze :)
zgadzam się z tobą w 100%, ten serial jest na ostatnim miejscu z seriali które oglądam, odcinki oglądam z sporym opóźnieniem, tylko wtedy jak naprawdę nie mam co już oglądać, ale i tak wolę 90210 od plotkary którą przestałam oglądać na 3 sezonie.....tam to już w ogóle każdy z każdym i nie stworzone historie
A ja już wolę chyba plotkare bo tam jest przynajmniej mniej głównych bohaterów więc też mniej par typu każdy z każdym :D
tak, to jest żałosne, najbardziej mnie to denerwuje w tym serialu. czekamy jeszcze na dixona i naomi, annie i navida, a moze jeszcze liam zostanie gejem i będzie z tedym? a nie wie ktoś ile seriali jeszcze zamierzają robić? bo według mnie ten sezon który startyje od września powinien być ostatnim.