PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668019}

Agenci T.A.R.C.Z.Y.

Agents of S.H.I.E.L.D.
2013 - 2020
7,4 29 tys. ocen
7,4 10 1 28591
6,3 10 krytyków
Agenci T.A.R.C.Z.Y.
powrót do forum serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y.

3x10

ocenił(a) serial na 10

Jak tam wrażenia po mid-finale?
Ja już się cieszyłam, że wykończyli Warda (w końcu!!!) a tu lipa. Z Willem też słabo to rozwiązali. Starożytna kreatura, a daje się okładać Fitzowi? Serio?
Reszta nawet pozytywnie.

Agness_92

Być może ten inhuman, dostosowuje się do możliwości swojego gospodarza. Ward jest lepiej przeszkolony, zna tricki, więc będzie gorszym przeciwnikiem.

ocenił(a) serial na 10
ponczi88

ja po prostu mam chwilowo dość Warda. Jak już zaczynał być znowu spoko złoczyńcą, to mu wcisnęli fanatyczną gadkę. I znowu go nie trawię.

użytkownik usunięty
Agness_92

Ale Ward odkrył sens Hydry, prawdziwy sens. I że m.in. do tego był szkolony, jak się okazało, by służyć Inhumanowi. Też bym był w niego zapatrzony jak w święty obraz-władca, który nie dosyć, że dałby Wardowi miejsce w czymś w rodzaju "zarządu" to jeszcze siejący rozpierdziel, i prawdopodobnie umożliwiający zniszczenie T.A.R.C.Z.Y.

ocenił(a) serial na 10

Jakoś nie trawię takich bezmózgich "followersów", członków niemal sekty. Ward w końcu zaczynał myśleć i działać samodzielnie i miałam nadzieję, że zabije tego starucha i przejmie władzę, ale nieeee, dał się przegadać. Znowu. Ok, widać taki typ, co zawsze musi mieć przywódcę. Ale jak na planecie (Tatooine, jak ją pięknie Coulson nazwał <3) zaczął gadać do Phila, o sensie istnienia to myślałam, że się porzygam.

użytkownik usunięty
Agness_92

No bo okazało się właśnie, że to był sens istnienia, a Ward wiedząc, że zapewne zginie podjął się takich...przemyśleń. Czy ja wiem, że przegadać? Jak Ward miał kierować organizacją stworzoną, by sprowadzić Inhumana z powrotem, nie chcąc go sprowadzić? A potrzebną wiedzę miał Gideon i ostatecznie zapewne dlatego Ward podjął się zadania. Druga sprawa jest taka, że Mallick ma zdecydowanie większe doświadczenie od takiego Granta.

ocenił(a) serial na 8
Agness_92

Tatooine to z Gwiezdnych Wojen. Tam też były dwa księżyce i pustynia. Ot takie nawiązanie albo inaczej nazywając easter egg.

ocenił(a) serial na 10
Badly

Dzięki Kapitanie...

użytkownik usunięty
Agness_92

Ja jestem ciekawy czy w jakiś sposób Ward był w stanie przeżyć, czy został tylko ów Inhuman. Odcinek ogólnie na plus, choć jak dla mnie nie przebił mid-season finale z poprzedniego sezonu.

ocenił(a) serial na 7

Według mnie od początku to był plan Mallicka żeby pozbyć się Warda który w końcu sprzątnął by go i przejął władzę. Mallick celowo nic nie wspomniał czym jest ten Inhuman i jakie zdolności posiada, bo napewno Ward nie zgodził by się być naczyniem dla tego czegoś. Co do Warda i Willa w mojej ocenie zginęli, a ten Inhuman przejął ich ciało jak i wspomnienia o czym by świadczyło to że Will/Inhuman poznał Fitza gdy ten wskoczył do jamy, znał Jemme i wiedział że Jemma kocha Fitza. Pytanie czy po takim powiedzmy opętaniu Ward jest tylko biernym obserwatorem i widzi wszystko lecz nie może nic zrobić co by wykluczało to co napisałem wcześniej że nie żyje

użytkownik usunięty
maniekmrs

Tylko wątpię by Mallick spodziewał się, że Ward zostanie opętany, być może po to wysyłali mu te ofiary, by właśnie "służyli" w ten sposób owemu Inhumanowi i czy miał on kiedykolwiek swoje ciało. Do tego Mallick już "utemperował" Granta, więc jego eliminacja byłaby bezcelowa, skoro mógł być przydatny i rządzić Hydrą u jego boku.

ocenił(a) serial na 10

"Inhuman przejął ich ciało jak i wspomnienia o czym by świadczyło to że Will/Inhuman poznał Fitza gdy ten wskoczył do jamy, znał Jemme i wiedział że Jemma kocha Fitza. "
To już wiadomo, że Inhuman dzięki ciału Warda i jego zapisie w pamięci wie wszystko o S.h.i.e.l.d. :)
Wydaje mi się, że Mallick wiedział, że Inhuman przejmie Warda dlatego mu mówił, że pełni on kluczową rolę i musi być liderem tej wyprawy, namawiał go wręcz aby wziął udział w tej wyprawie, gdy Ward kręcił nosem. Dopiero w rozmowie z Coulsonem Ward zrozumiał, że jego postać jest tu kluczowa i pewnie dlatego pozwolił się zabić Coulsonowi tak łatwo, bo nie wierzę, że był słabszy od niego, nawet skuty by go pokonał w mgnieniu oka gdyby chciał ;) Dał się zabić bo miał być ciałem transportowym dla Inhumana.
Ciekawe jakie ma plany ten Inhuman, znów zniszczyć S.h.i.e.l.d.? (lubię pisać z kropkami ^^)

ocenił(a) serial na 10
kasiap_18

Coulson miał swoją super rękę, a Ward dodatkowo został postrzelony dwa razy.

ocenił(a) serial na 7

Mogę się założyć że Mallick dokładnie wiedział o przejęciu ciała przez Inhumana, a te ofiary podsyłane to pewnie dlatego że ciało ludzkie się po prostu starzeje i potrzebował nowego. I teraz pytanie ile to "Coś" w sumie (czarna maź :D ) może przetrwać bez ciała...

ocenił(a) serial na 6
maniekmrs

Mi tam jakoś to nie pasuje. Ward zawsze robił tak by jemu było najlepiej a tu nagle zdecydował się nie dość że być przydupasem jakiegoś inhumana to jak się teraz okazało jeszcze jego nosicielem.

użytkownik usunięty
ShadeXD

No bo Ward o tym nie wiedział i nie wiemy, czy się kapnął mówiąc o tym planie. Być może tak, być może nie. Wardowi zależało na sprowadzeniu Inhumana, bo miało to (z jego punktu widzenia) same plusy, jak władza i zniszczenie Shield.

ocenił(a) serial na 9

Moim zdaniem kwestia inHumana wyglądała tak, że gość miał moc kontroli nad umysłami innych ludzi i mógł robić z nimi co chciał. Z początku być może był nawet dobry, ale w końcu mu mogła szajba odbić jak widział, ile zła na świecie się dzieje. Miał też swoje ciało, które jednak się zestarzało. Facet nie chciał umierać, więc znalazł jakiś sposób na przenoszenie swojej jaźni w ciała trupów i na nich żerował. Taki chwilowy pojemnik. Jednakże martwe ciało, to martwe ciało i po czasie zaczyna gnić (dlatego Fitz zorientował się w sytuacji, bo kiedy chciał opatrzyć jego nogę, mięso w całości odchodziło od kości). Ktoś jednak powstrzymał gościa i przy pomocy monolitu odesłał go na Maveth. To był jedyny sposób, bo nie wiedział jak go zabić, skoro ten wciąż przenosił swoją jaźń. Zapewne przed tym inHuman założył HYDRĘ, albo przynajmniej jej pierwowzór i zdradził przywódcom w jaki sposób osiągnął tę swoistą "nieśmiertelność" i przekazywali sobie wiedzę o nim z pokolenia na pokolenie. Wiedzieli, że tylko brak świeżego ciała, może zabić inHumana (zapewne nie mógł zbyt długo przetrwać w formie robaka), dlatego co jakiś czas wysyłali pojedynczo nieszczęśników, aby służyli mu za ciało. Mallick o wszystkim rzecz jasna wiedział, dlatego posłał Warda. Wręcz idealne ciało, sprawny fizycznie, potrafi walczyć, no i jego wiedza na temat S.H.I.E.L.D. była ogromna. Co do samego inHumana, to możemy jeszcze o nim powiedzieć, że kiedy wchodził w ciało, miał także wgląd we wspomnienia dawcy. Dlatego wiedział, że HYDRA o nim nie zapomniała, bo każde następne ciało mu o tym "mówiło". Dzięki temu też rozpoznał Fitza i wiedział, jak z nim postępować. Natomiast kiedy wszedł w Warda, wiedział już, że na Ziemi tylko Mallick może mu pomóc odzyskać pełnię mocy. Jedyne co mnie zastanawia, to to, że jakoś wydostał się nie tyle przez portal, co z eksplodującego pałacu. Ward co prawda był niezwykle sprawnym ciałem, ale miał dwie rany postrzałowe i zmiażdżoną klatkę piersiową, a widać po tym co się działo wtedy, kiedy był w ciele Willa, że kontuzje utrudniały mu poruszanie się. Tak czy inaczej druga połowa sezonu będzie niesamowicie interesująca.

użytkownik usunięty
fabcio93

Myślę, że masz rację, choć warto wspomnieć, że Inhuman wyczuwał też krew. No i szczerze to jestem trochę zawiedziony-tyle gadania o tym, że on taki potężny, a tu tylko jaźń przenosi? Spodziewałem się, że to on wywołuje te burze piaskowe, ma inne moce, coś w rodzaju Apocalypse z X-Men...a tu trochę lipa.

A nie mógł być trochę zmęczony po tylu tysiącach lat na innej planecie, szwendając się od jednego marnego ciała do drugiego?
Wszystkie jego moce poznamy w drugiej części sezonu. I oczywiście, że wywołuje burze piaskowe, przecież zombie-Will praktycznie zapowiedział tę burzę, która nadeszła w sam raz, żeby mogli z Fitzem uciec.

ocenił(a) serial na 10
Caskett12

Podejrzewam, że odzyska pełnię mocy dopiero, gdy przejmie "żywe" ciało, a nie nieboszczyka.Idealnym kandydatem dla niego byłby Lash.I paradoksalnie to właśnie Lash może odegrać sporą rolę w jego pokonaniu.

maniekmrs

Możliwe, że Malick chciał się pozbyć Warda, ale bardziej prawdopodobnie, że uważał, że tak świetnie wyszkolony człowiek wróci z planety żywy i sprowadzi ITa. Natomiast "nosicielem" Inhumana miał być Fitz.
Malick wyraźnie powiedział do Jemmy "Fitz was just...an offering to show him the door" - uważam, że nie chodzi tu tylko o wskazanie lokaliacji otwierającego się powtórnie portalu. Potwierdza to spojrzenie Warda, którym obdarza Fitza w jamie Willa, mówiąc "I brought it a gift".