Trochę przekombinowany ten epizod, ale to wszystko dlatego że musieli "uwolnić" Bobbi i Huntera. Właściwie cały odcinek był jednym wielkim wprowadzeniem do Marvel’s Most Wanted przez co główny wątek praktycznie nie posunął się ani trochę do przodu…
Rosyjski generał miał całkiem fajną moc, szkoda że tak szybko sie go pozbyli.
Żałuję że Ward/Hive nie pojawił się choć na chwilę, bo to co Dalton robi z tą postacią bardzo mi się podoba…
BTW, wiadomo już kiedy możemy spodziewać się Most Wanted?
Most Wanted dopiero w październiku. W sumie kiepski pomysł na serial, raczej nie wróżę dużej oglądalności.