Jestem strasznie najarany na ten serial. Jak wrażenia? Dobry? Wysoki poziom wykonania?
No nie dziwię się, nie pamiętam nawet w której klasie uczą składać literki, rozumiem, że jesteś jeszcze przed tym etapem.
Ja powiem tak. Coulson wcale nie jest kreowany na mega twardziela. Wręcz przeciwnie, jest wesoły, opowiada dowcipy i tym podobne. Jest natomiast mega doświadczony i dowodzi grupą. Dodatkowo jedna kwestia...
Lekki Spojler:
Doktor rozmawiając z Marią Hill pyta, czy Coulson naprawde wierzy, że był na Haiti, żeby odpocząć po ciężkim zranieniu przez Lokiego. Podejrzewam, że Coulson zginął, i dodano mu sztuczne wspomnienia z pobytu na Haiti po tym jak przeniesiono jego umysł do ciała syntezoida. Jednym słowem, moim zdaniem Coulson jest Visionem, tylko o tym jeszcze nie wie.
Coulson z pewnością jest nadczłowiekiem. Może też ma extremis we krwi lub coś innego. Zwróć uwagę z jak łatwością uniknął drzwi vana które na niego leciały
Myślę, że raczej nie Extremis, które zaistniało w uniwersum dopiero w IM3, czyli już po Avengersach i śmierci Coulsona. Ten Matriksowy unik też zwrócił moją uwagę, ale Coulson podobnież zawsze był takim cichym badassem. ;] To się dzieje przed Thorem:
http://www.youtube.com/watch?v=QAMgkpQYOSQ
Extremis istniało już dużo wcześniej. Zalążki tej technologii widzimy na samym początku w IM3, w retrospekcji, której akcja dzieje się na kilka lat przed pierwszym Iron Manem.
Dodatkowo podobno w "Capitan America: TWS", wirus Extremis również będzie wspomniany.
Zgoda, koncept Extremis istniał już wcześniej, ale nie wydaje mi się, żeby Nick Fury dysponował stabilną wersją na czas akcji Avengersow, a zakładam, że to jednak wtedy "przerobiono" Coulsona. Poza tym byłoby już po prostu za dużo wątku Extremis, który się niektórym odbija czkawka od IM3. Byłoby to też chyba za proste rozwiązanie zagadki, która jest obecnie źródłem największych spekulacji z całego serialu. ;)
zombie001 masz racje na początku IM3 widzimy, że Extremis ma około 10- 20 lat. Wtedy ta badaczka z IAM pracowała nad nim
milkaway z Tobą też się zgadzam, nie koniecznie jest to czyste Extremis. Na razie mamy za mało danych aby coś więcej powiedzieć.
To co wiemy na razie to, że:
- Coulson porusza się zdecydowanie lepiej niż normalny człowiek, lepiej niż wyszkolony agent tarczy z dostępem poziom 6 ;-)
- Złoczyńcy robią mixy: technologia kosmitów, Extremis może nawet magia. Być może tarcza też coś podobnego robi. Przecież mają więcej niż ta 2 naukowców. Mają całe latające miasto agentów i naukowców. Pozatym jak coś ukradną ekhm znaczy się zarekwirują złoczyńcą to sami też to mogą badać :-)
Ja tylko Cię poprawiam w kwestii tego od kiedy istnieje technologia Extremis, nigdzie nie napisałem, że S.h.i.e.l.D jest w jej posiadaniu czy też została ona użyta na Coulsonie (sam pomysł wydaje mi się trochę głupi i oklepany). Nie wiadomo kiedy uzyskano stabilne Extremis ale odbyło się to prawdopodobnie pod koniec IM3 -SPOILER SPOILER Gdy Stark wyleczył swoją dziewczynę KONIEC SPOILERA, albo na krótko po fabule IM 3, bo tylko Stark był jedną z nielicznych osób, które potrafiły by zmodyfikować Extremis i uzyskać zdolną do wykorzystania wersje.
Jeśli chodzi o "zmartwychwstanie" agenta C. to tworząc różne teorie, równie dobrze można dojść do wniosku, że prawdopodobnie mógł on nigdy nie być człowiek, a tylko jednym z najbardziej zaawansowanych eksperymentów S.H.I.E.L.D. - taki projekT C.O.U.L.S.O.N. mający na celu stworzenie agenta doskonałego.
fajny, ale bardziej czekam na kolejne odcinki. Pilot to tylko pilot no i tyle. Nie chce spoilerować.
Pilot to AŻ pilot, ma zachęcić do oglądania serialu i zaprezentować widzowi co go może czekać.
11 milionów lydzi go obejrzało, ale dla mnie pilot to tylko pilot. Nie mam od niego wymagań zbyt wielkich..byle był fajny i tyle. Kolejne odcinki natomiast winny być wciągające!
no i jeszcze Dark Archer był spoko...oraz Deadshot...im więcej komiksowych rzeczy tym lepiej było...
A kim jest człowiek oceniający w taki prymitywny sposób czyjś gust? Na pewno nikim godnym uwagi.
Gdyby od razu zabili rodzinę Olivera serią z uzi w 1 odcinku to serial miałby spoko potencjał. na dobre kino przygodowe
nie mówię żeby ich zaraz zabijali...było za dużo rodzinnych elementów, a za mało tego co fajne w innych serialach.
Arrow jest świetny i liczę, że Marvel będzie lepszy, bo Warunki mają naprawdę świetne. Dzisiaj obejrzę i sobie wyrobię zdanie.
Whedon zawsze stawiał na postacie i relacje między nimi, a 40 minut to trochę za mało żeby dobrze to zarysować. Potencjał na pewno jest spory i ja z niecierpliwością czekam na dalsze odcinki.
Pilota oceniłem na 7 gwiazdek. Moim zdaniem bardzo fajny, nie nudziłem się, historia lekko i przyjemnie opowiedziana. Po pierwszym odcinku widzę duże rezerwy, które można świetnie rozwinąć. Ale to co jest największym plusem serialu jest spójność z kinowym uniwersum. Na 100% po premierze Thora S.H.I.E.L.D pojawi się w Londynie ;) Na minus, niekiedy zbyt cukierkowa otoczka.
Co niektórzy wspominają w tym wątku o "świetnym" Arrow, ale jak dla mnie jest MOCNO "niestabilny"- z jednej strony może dać dużo emocji( wyspa, sceny walki- dla mnie spoko) z drugiej zanudzić na śmierć - postać Laurel. Takie przykłady ;)
Taka siódemeczka na chwilę obecną - ogląda się przyjemnie, ale bez rewelacji. Chociaż liczę, że będzie lepiej.
Ok, obejrzałem, serial jest rewelacyjny! :D
Świetne efekty, sporo śmiesznych scen, fajnie wszystko zrobione. Bałem się, że Agents of SHIELD mogą popsuć filmowe uniwersum, ale jest ok.
SPOILER Trochę przegieli w końcówce, z tym latającym samochodem.
Na razie daję 9/10, zobaczymy jak później.
serial ma potencjał, trochę w nim za duzo humor takiego "na siłę" ale mnie zaciekawił, Agent Coulson ratuje caly serial :)
9/10 - wrażenia lepsze niż po filmie "Avengers". Lekkie przegięcie z latającym samochodem, zgadzam się, ale co tam! Fun!
ten samochód to tylko smaczek w stosunku do Howarda Starka który taki samochód miał i próbował zrobić z niego latający. TO JEST TO SAMO AUTO CO MIAŁ HOWARD STARK...To tylko easter egg iec nie przegiecie
Jest nieźle, na pewno zobaczę kolejne odcinki. Uwaga dalej SPOILERY
Nie podobało mi się jak zwerbowali tę całą Sky, trochę nie ogarnęłam o co chodziło z tym mówieniem prawdy i czemu ona taka dla nich ważna... Oglądałam bez napisów, więc coś mogłam przegapić ale laska wykasowała o sobie wszelkie informacje, ok jest niezłą hakerką ale nic o niej nie wiedzą i nagle jej ufają a z jednego ze swoich agentów robią idiotę, żeby im pomogła nie mając gwarancji, że ich nie wykiwa...
To akurat nie wywołało we mnie wielkiego sprzeciwu. Powiedzmy, że agenci muszą potrafić trochę czytać ludzi, ich emocje i intencje. Coulson zadecydował, że jednak dziewczyna ma serce po właściwej stronie. Przy okazji trochę ustawił Warda, który ma widocznie ograniczenia w kontaktach interpersonalnych.
Mi najbardziej w całym odcinku nie podobały się te przydługie sentymentalne uśmiechy jakimi się wszyscy obdzielali po unieszkodliwieniu Mike'a. ;]