To jest ten poparzony z Zimowego Żołnierza ?

Tak

Okej dzięki. Niestety moja znajomość Marvel'owego uniwersum jest uboga i ogranicza się do bajek, które widziałam w dzieciństwie .

Moja opiera sie tylko na filmowym uniwersum, i też serialowym. Z komiksami styczności nie miałem, a bajki Marvela oglądam tylko raz na jakiś czas.

Ja komiksów nie czytałem. Oglądałem wszystkie filmy marvela, w dzieciństwie oglądałem parę seriali, ale ich nie pamiętam. Jedyne co, to czytałem biosy niektórych postaci na http://marvelcomics.pl/. Można się wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć i nie jest to nie wiadomo jak długie.
Są też kolejne sceny z planu Civil War, dostępne na tym profilu na fb:
https://www.facebook.com/Avengers2FanPage?fref=photo
:)

Wpadłem na inną teorię. Co jeśli Fitz (jako że to jest megageniusz technologiczny) zrobił testy tego kamienia i wykazał, że on powoduje zmiany jak po użyciu kryształów Terrigen. Bo jest scena w której on dociska coś na tej klatce (podczas rozmowy z Simmons), i wtedy sie te drzwi otworzyły, i ten kamień wciągnął Simmons. Co jeśli on specjalnie to zrobił?
Sam nie wierzę w to co piszę, ale co wy na to? :)

Generalnie widzę problem z timeline Uniwersum Marvela. Zgodnie z opisem i przeciekami na temat Civil War, akcja filmu ma dziać się krótko po wydarzeniach z Avengers AoU. W takim przypadku 3 sezon serialu powinien być niezbyt rozciągnięty w czasie. Zwyczajnie, biorąc pod uwagę logikę, powinno dziać się dużo, ale w niedługim okresie. Zatem nie jestem przekonany czy Bobbi Morse powinna wyzdrowieć szybko.

Nurtuje mnie, czy zgodnie z komiksem Inhumans mają swoją tajną bazę, tzn. tajne miasto, któremu przewodzi Black Bolt. Jeśli tak, to dlaczego nie zadbali o swoich ludzi i dalczego sami nie załatwili sprawy Jiajing... Jeśli nie istnieją, to zapewne powstaną wpieprzając tran hahah

Ja jedynie Inhumansów kojarzę z bajki "Fantastyczna Czwórka'' (byłam wtedy dość młoda i najbardziej pamiętam psa, który przenosił się w różne miejsca ;D). Skoro ma powstać o nich film to muszą gdzieś być. Póki co nie chcą chyba w ogóle wiązać serialu z filmowym uniwersum. Oglądalności nie ma on jakiejś mega więc nie będą go ciągnąć w nieskończoność. Ciekawe kto będzie w takim razie walczył w terenie skoro wszystkie zdolne do tego osoby odeszły lub ich zdrowie na to nie pozwala. Może jakaś nowa ekipa ? Najbardziej nie mogę odżałować tego, ze uśmiercili Tripa.

Attilan to królewskie miasto, myślę, że to co widzieliśmy tutaj oraz miasto pod ziemią, które pokazane zostało w połowie sezonu to tylko takie pomniejsze miasteczka Inhumansów niekoniecznie zrzeszających się z rodziną królewską lub zwyczajnie ukrytą w cieniu przez co Black Bolt z ekipą o nich nie wiedzieli, raczej nie powstaną poprzez wpieprzanie tranu, myślę, że już dawno tu są ;)

To nie prawda, że "Civil War" ma dziać się zaraz po "Czasie Ultrona", to tylko plotka powstała przez niejasny opis filmu i w dodatku przeciętne tłumaczenia na polski tego opisu. W oryginale było powiedziane, że "Civil War picks up where Avengers: Age of Ultron left off", co oznacza raczej tyle, że do czasu Wojny Domowej status quo zostanie zachowany, a niekoniecznie do jakiegoś konkretnego czasu. Raczej będzie to przynajmniej kilka miesięcy, a nawet rok, czyli w zgodzie z realnie upływającym czasem.

Co do tego, że nic dotychczas nie słyszeliśmy o rodzinie królewskiej i Atillan, to dość normalne. W komiksach jest wiele miast i osiedli Inhumans i większość z nich to dobrze ukryte, zamknięte społeczności, które nie kontaktują się między sobą, nawet jeżeli wiedzą o swoim istnieniu. Atillan to jedynie największe z nich. Często jednak inne grupy wybierają życie w odosobnieniu, bo nie zgadzają się z rządami rodziny, albo z hierarchią społeczną, itd. Jest nawet dość prawdopodobne, że społeczność, której przewodziła Jiaying odłączyła się od reszty Inhumans tysiące lat temu, zaraz po opuszczeniu Zimie prze Kree i z tego powodu nawet nie wiedzą o innych ośrodkach.

Taychelm - dla takich postów warto być aktywnym na filmwebie. Wreszcie jakaś wiarygodna informacja. #Summer_wine i #prowned - rzecz jasna nic nie mam do waszych odpowiedzi, ale najwięcej światła, sami przyznacie rzuca nam Tay.

Owszem masz rację. Ja osobiście nie interesuję się zbytnio komiksami i podziwiam ludzi, którzy potrafią ogarniać te wszystkie postacie i i różne wydania komiksów. Dobrze, że tacy istnieją i są w stanie nam przybliżyć komiksowe historie :>

Polecam się na przyszłość. ;)

Jemma pochłania Symbiot Venoma? Hmm Czemu, nie jak dobrze wiemy , Człowiek- pająk pojawi się u boku Avengers, było by to hmm intrygujące., Raz dobra, dobra koleżanka dla Sky, a potem ją wrabia..w morderstwo, tylko po to by ta uciekła do Inhumans, i ją tam zaprowadziła :D

A ja własnie mam na odwrót co do Warda. Uwielbiałam jego wątek bardzo, ale przy Karze (której szczerze nie cierpię i nie szkoda mi jej) bardzo ładnie było widać jaki on jest słaby. Każdy z kim się zadaje z łatwością nim manipuluje. Dlatego tak bardzo lubiłam gdy był ze Skye, bo ona sprawiała, że stawał się lepszy i zaczynał myśleć samodzielnie. Serce mi pękło jak porwał Bobbi, a potem ją torturował, ale dla kogo on to robił... oczywiście dla Kary. Ugh...

Na początku było ok, okazał się szpiegiem Hydry, ale potem to sie przepoczwarzał, próbował co chwilę czego innego - zemsta na bracie, potem z Whitehallem, szybko go zdradził bo naprawdę chodziło mu o Skye, potem znowu pomógł Coulsonowi, ale też miał własny plan z Bakshim, a teraz chce odbudować Hydrę. Jak dla mnie, to już za dużo jest z nim, powinien dostać kulkę w łeb.

To może po prostu nie oglądaj :)

Świetny odcinek. Finał wypadł lepiej niż całe "Avengers 2".
Trudno się do czegoś przyczepić, wszystko wyszło całkiem zgranie mimo trzech równocześnie prowadzonych wątków. Postać Warda dalej wzbudza szacunek, nie często pojawiają się tak wyrachowani i chłodni socjopaci w serialach. Podobnie jest z Calem, dobrze obsadzony przez co faktycznie sprawia wrażenie niepanującego nad sobą wariata.
Oczywiście historia była przewidywalna, oprócz scen finałowych, jednak dobrze poprowadzona. Nie nużyła mnie jak w poprzednich odcinkach, odrobinę humoru zamieszczono. Jest po co czekać na kolejny sezon.

A nie sądzicie, że wątek Skye to tak naprawdę przygotowanie do tego trzeciego serialu robionego przez ABC? Tak się właśnie zastanawiam, bo wydaje się, że wątek ma olbrzymi potencjał.

Tego co miał być spin-offem Agentów?
To on jednak będzie?o.O

No niby nie będzie, ale jest tam jakiś tajemniczy projekt chyba. Z tego co tak czytałem, przedwczoraj, popołudniu, tak gdzieś po 18.

Ten projekt to Secret warriors czyli tak jakby Avengersi ale z Inhumansami i Furrym na czele lecz w serialu raczej Furiego miejsce zajmie Colson. Ten watek na 100% bedzie rozwiniety w 3 sezonie :)

O tajemniczym projekcie miałem na myśli ten trzeci serial. :P

A właśnie te Secret Warrios idealnie pasuje mi na oddzielny serial, zupełnie inaczej niż serial o Hunterze i Bobbi.

Finał wpasował się w całokształ drugiej fazy. Mało kto pewnie zauważył, że świętując wykupienie praw do Star Wars, w każdym z filmów drugiej fazy jest scena, gdy ktoś traci rękę. Zwróćcie uwagę:
Iron Man 3 - Killian,
Thor 2 - Thor przez Lokiego (na niby, ale zawsze),
Cap 2 - scena montażu ręki Bucky'emu
Strażnicy - Gamora ucina łapy Grootowi,
Avengers 2 - Klaw.
Kojarzycie, czy ktoś stracił dłoń w Agent Carter albo w Daredevil? W tym drugim było tyle mięsa, że wydaje się to dość prawdopodobne do pominięcia.

Carter nie wiem bo jeszcze nie ogladalem ale w DD odcieli. W odcinku o Sticku wlasnie ta postac obciela reke jakiemus Japoncowi :D

No i oczywiscie Coulson w AoS :D

A w Strażnikach Nebula nie odcina sobie przypadkiem ręki jak spierdziela od Gamory?

May poszła na urlop tylko.
Co do Jemmy to obstawiam, że albo da jej to jakieś moce, albo jest to portal do świata Kree i ci dowiedzą się teraz, że ich projekt inHumans wcale nie był taki nieudany jak myśleli i zlecą się na Ziemię.
Pytanie czy Ward chce odbudować Hydrę (albo utworzyć jakąś nową organizację z tego co z niej zostało) czy ją do końca zlikwidować? Już w ogóle nie wiadomo o co chodzi w jego wątku. Ciekaw jestem czy naprawdę jest tym Taskmasterem, skoro Skye okazała się Quake to jest to możliwe.
Bobbi i Hunter mieli mieć własny serial i ich ostatnia rozmowa prawdopodobnie miała być do niego wstępem. Byliby pewnie jakimiś najemnikami czy czymś w tym stylu. Ponieważ pomysł serialu umarł śmiercią naturalną, to pewnie jakby nigdy nic wrócą do roboty w S.H.I.E.L.D.
Coulson pewnie dostanie jakąś protezę. Deathlok mu pożyczy ;) Swoją drogą czy tylko mi reakcja Coulsona na utratę ręki skojarzyła się z reakcją Jamie'ego Lannistera z Gry o Tron (to zaskoczenie na twarzy i krzyk, bardziej z przerażenia niż bólu, wszystko trwające przez sekundę i zmiana ujęcia)?

Hahah mi tez to przypominalo scene z Gry o Tron. A co do Warda raczej nie bedzie on Taskmasterem jest to zbyt "duza" postac jak na serial marvela (moze pojawi sie on w Civil war albo w Spider manie??). Ward raczej tworzy grupe ala Masters of evil cos tak sadze . Moze chce znalesc jakis najlepszych agentow Hydry aby do niego dolaczyli i moze po to chcial miec przy sobie agentke 33 aby byla w ich skladzie ??

Wątpię żeby Ward chciał zniszczyć Hydrę do końca. Scena w której się pytał o nazwiska, jeszcze te długie ujęcie na zdjęcie Kary sugerowało, że to jest czysta zemsta. Raczej będzie chciał odbudować hydrę w celu zniszczenia shield. Hydra pewnie będzie się jeszcze pojawiała w przyszłych filmach marvela i nie mogli całkowicie o niej zapomnieć w serialu. Pewnie będzie to przez jakiś czas główny rywal shield w 3 sezonie. Po za nimi nie ma za bardzo kto, chyba tylko Kree chcący zniszczyć inhumans (nowy team SHIELD prawdopodobnie będzie miał ich paru), albo wymyślą kogoś zupełnie nowego.

Myślę że ten posąg opęta Jemme,da jej moc i każe zabijać inhumans.Finał dobry choć brakowało mi mocy Skye,spodziewałam się że zrobi mega rozpierduchę.Po słabym pierwszym sezonie ten jest naprawdę dobry a następny zapowiada się ciekawie.Ludzie najedzą się tranu i pojawi się więcej inhumans.Mam nadzieję że w kilku nowych odcinkach pojawi się Lady Sif,bo jej postać dodaje świeżości serialowi i z resztą bardzo ją lubię.

Co do Kree jedna rzecz ci się pomyliła. Oni bynajmniej nie uważali że projekt "Inhumans" był nieudany. Nie pamiętam w którym odcinku ale w jednym z nich gdy Kree polował na nieludzi ścigany przez Asgardiankę powiedział (o ile dobrze pamiętam), że zrezygnowano z projektu ponieważ nieludzie byli zbyt niebezpieczni. Oni nie chcieli ich zagłady dlatego że zawiedli, chcieli ich zagłady właśnie dlatego że im się udało.

Najlepsze, że obaj mamy rację. Wśród Kree byli ci dobrzy (reprezentował ich ten ziomek, o którym wspominasz), którzy zdawali sobie sprawę z zagrożenia jakim są inHumans i ci źli, którzy ich stworzyli i uznali projekt za nieudany.

Powiedziałbym relatywnie dobrzy gdyż Inhumans także dzielili się na tych dobrych i tych złych podczas gdy w/w Kree polujący na nich nie rozdzielał ich i był gotowy kasować każdego, który się nawinie.
A propo ich kreacji, jaki był powód ich stworzenia bo dość dawno oglądałem i nie pamiętam?

InHumans zostali stworzeni przez tych złych Kree jako broń, która miała niszczyć wszystko co napotka na swojej drodze. Tylko, że żaden człowiek nie przeżył transformacji, stąd Kree porzucili projekt. Dopiero po czasie niektórzy ludzie zaczęli wykazywać zdolności do metamorfozy i dowiedzieli się o tym dobrzy Kree, którzy koniecznie chcieli to utrzymać w tajemnicy.

Taka teoria co do ręki Coulsona. Kiedy Sky przechodziła swoją przemianę też na chwilę została pokryta tą kamienio podobną warstwą. Może z ręką Coulsona jest podobnie. Dzięki krwi Kree, która w nim płynie wcale nie musiał zginąć. Być może zaczął przechodzić przemianę ;)

Ze Skye było odrobinę inaczej... Ona się tym pokryła, natomiast ręka Coulsona się w to zaczęła zmieniać, tak jak w przypadku każdego innego normalnego człowieka. No chyba, że faktycznie w tej materii ma nas czekać jakiś plot-twist.

Masz racje ale Coulson zamienil by sie gdyby krysztal pekl a ze od go tylko dotknal to skonczyl by jak Trip

Przecież Coulson nie jest inhumansem, dostał tylko lek zsyntetyzowany z krwi Kree, która po jakimś czasie "wyparowała" z jego krwi. Było to powiedziane w serialu.

wyleciało mi to z głowy - w każdym razie to eliminuje możliwość ewentualnego plot-twistu w tym temacie w następnym sezonie, którego nie mogę się doczekać.

jak dla mnie zakończenie świetne i gwarantuje zajebisty III sezon który będzie najważniejszym sezonem Agentów Tarczy :)

A ja mam taką teorię.
Jeżeli ten kamień co się rozpływa zabija Inhumansy to Jemma jest Inhumansem bo kamień rozpływa się tylko przy Inhumansach. CO wy na to?

Ja mam jedno zastrzeżenie co do tego odcinka, mianowicie siła Mr. Hyda (Cala dla tych co nie wiedzą) jest o wiele niższa niż być powinna. Z komiksów wiemy że jego siła pozwalała mu stawać do walki jak równy z równym z Thorem i rozerwać stalowe drzwi od sejfu gołymi rękami natomiast w tym odcinku w ogóle tego nie widać (ktoś taki jak on przytrzymany przez samochód?), ale oprócz tego odcinek po prostu bezbłędny, nie mogę się doczekać co jeszcze MCU ma dla nas w zanadrzu :D

Oni nie chca w serialu robic kogos tak silnego bo agenci sobie nie poradza.Gdyby Hyde byl taki silny to by zabil Coulsona a nie o to chodzilo tworcom ;)

W pełni to rozumiem ale jeżeli (daj Boże) w pewnym momencie Agenci otwarcie zwiążą się z którymś filmem może to stać się problemem

Oni sa zwiazani z MCU tylko tak lekko.W filmie motywem przewodnim sa Inhumans ktorzy wejda do kina niedlugo.Uwazam ze Skye(Daisy) pojawi sie w filmie

Dla mnie najgłupszą częścią tego odcinka była końcówka.
No dobra, super sprawa, Jemmę wciągnęło, można dywagować co będzie dalej!
No ale proszę Was...
Tyle czasu ten kamień był szczelnie zamknięty, Mack mówił jeszcze, że przez następne 1000 lat go nie otworzą, a wystarczyło, żeby Fitz się o niego OPARŁ!!! Ot, zabezpieczenia godne S.H.I.E.L.D.