Jak w temacie.
Finał w mojej ocenie naprawdę świetny i odnoszący się do wszystkich wątków. Jedynym lekkim minusem było dla mnie zachowanie Warda, natomiast spory plus za nawiązanie do Civil War.
No właśnie obawiam się, że poza producentami, nikt nie będzie potrafił jej na razie wyjaśnić. W komiksach raczej nie pojawiło się nic podobnego do tej skały, więc nie mamy pojęcia czym ona jest i jak działa na ludzi ani na Inhumans. "Agenci" zostawili nas z jeszcze mocniejszym cliffhangerem niż w zeszłym sezonie, więc oby do jesieni. :D
(możliwe SPOILERY )Pojawiło się wiele teorii:
-Jemma jest Inhumanem (ale nie wiedziała o tym) a ta płynna skała ją pochłonęła (właśnie dlatego)
-skała działa podobnie jak tesseract (wysłała Jemmę prawdopodobnie na planetę Kree)
-skała to Soul Gem (uwięziła gdzieś Jemmę w innym wymiarze)
-są pogłoski,że dzięki tej skale Jemma może stać się Moonstone
-Jemma nie żyje/żyje
tak naprawdę nie wiadomo nic i możemy się tylko domyślać
Dzięki. Biorąc pod uwagę to jak do tej pory prowadzili serial, stawiam na Moonstone. Tym więcej superbohaterów, tym lepiej dla Civil War.
Nie mogą wprowadzić do filmów wątków z serialu, których nieoglądający serialu nie zrozumieją.
Z drugiej strony całość wzajemnie by się uzupełniała. Chociażby nowi Avengers. Początek rozpoczyna się, jakby z dupy, w środku akcji. Serial, chociaż wyjaśnił dlaczego tak było, ale film też mógł nawiązać, że dane zdobyto z pewnego zaufanego źródła. W moim odczuciu wiele wątków z serialowego uniwersum, można by zawrzeć w filmach i na odwrót. Dzięki temu (tak mi się zdaje), więcej osób obejrzało by serial.
Fury mówi że lotniskowiec udało się naprawić dzięki kilku zaufanym znajomym. Nie jest niestety powiedziane dosłownie jak w serialu :(
Inhumans uważali, że ta skała jest bardzo niebezpieczna, jakby nadawała moce ty by stwierdzili, że jest cool :)
Jednak ta skała ma duże powiązania z Kree, że "wybrała" Simmons to nie mógł być przypadek.