Świeżo po pierwszym odcinku mam mieszane odczucia, co znaczy, że ta seria może być bardzo dobra (albo i nie ^^).
Dokładnie tak samo było z Death Note, czy Code Geass, które to serie przecież były bardzo dobre.
Największą wadą anime będzie niewątpliwie słaba jakość animacji (komputerowa), a po drodze będzie wiele okazji, by to anime zepsuć jeszcze w innych kwestiach.
Osobiście liczę, że sezon zimowy w roku 2016 zacznę od oglądania świetnego anime, więc z całego serca kibicuję, aby to anime pokazało klasę, bo przecież nie grafika jest najlepsza, prawda?
Po 5 odcinkach postanowiłam zajrzeć do mangi - warto, choćby po to, by odpocząć od irytującej grafiki ;p bo sama seria jest dość fajna, chociaż zalatuje mi Tokyo Ghoul - główny bohater jest tak samo antypatyczny, a nawet bardziej.
Właśnie sięgam po ten tytuł. Fabuła i klimat idealnie pod mój gust, ale ta animacja dobija. Trudno w niej szukać oryginalności, to po prostu cięcie kosztów. Animacja komputerowa potrafi być zadziwiająca, ale tutaj mamy tylko sztuczną animację ruchów, mimiki i wyblakłe tła. Mimo tej ogromnej wady liczę, że będzie do tego jakaś duża przeciwwaga.
Grafika jest trochę dziwna ale bardzo fajnie sprawdza się przy czarnych zjawach. Tytuł wart polecenia. Niektóre momenty są złagodzone względem mangi, ale tego mogliśmy się spodziewać. Można liczyć na dobrą zabawę, jeśli się nie zna mangi.