Masz rację, czepiasz się :) Jeśli wg Ciebie Lost to "arcydzieło fabularne" a tutaj czepiasz się odlewu kluczy, to jesteś niepoważny.

Serial nie jest genialny, ale jest dobry. Warto dać mu szansę, jak ktoś z góry jest nastawiony na "nie", to w każdym serialu jesteś w stanie znaleźć masę niedoróbek czy tragikomicznych błędów.

"Dziki, pozbawiony wyrzutów sumienia evil dym" - serio?

Ach.. nie rozumiemy się, oba seriale to s-f (więc z zasady przymrużam oko na wiele i wiele dopuszczam ot tak, ważne by historia wewtnatrz - tak zwana fabuła - była po prostu spójna), ja nie mówię o nielogicznoścach naukowych.. tylko FABULARNYCH i tak, dla mnie Lost to jest fabularne arcydzieło.. :) Byłem bardzo pozytywnie nastawiony.. i bardzo na tak, toteż nie skończyłem na jednym odcinku a na całym sezonie, są ludzie wymagający (czyt:ja) i wymagający mniej (czyt: Ty), więc i dla mnie i dla Ciebie miejsce na filmwebie ;) Szkoda, że poza Twoim "jesteś niepoważny jak Lost wg ciebie jest arcydziełem" nie masz nic merytorycznego do powiedzenia, liczyłem bardziej na odpowiedzi ludzi, którzy te nielogiczności będą mi w stanie jakoś sensownie wytłumaczyć, nadal liczę ;)

Jak można sensownie wytłumaczyć podane przec Ciebie przykłady, proszę :) Klucz? Jaki miałby być wg Ciebie, żeby być autentyczny? Rozmowa z Lucy - wg mnie perfekcyjna fabularnie - pełna emocji. Wg mnie całkowicie w stylu Lost`ów.

Jestem bardziej wymagający niż Ci się wydaje swoją drogą, dlatego tak trudno mnie zachwycić (przesadnie gloryfikowany Lost na przykład), ale to działa w drugą stronę także - jeśli dostrzegam, że serial jest budowany wg specyficznego wzorca, twórcy nie próbują mnie oszukać, że bawią się w Lyncha, z dużą dozą rezerwy podchodzą do bezzasadnej krytyki.

Serial jest dobry, podaj fabularne nieścisłości, chętnie porozmawiam :)