Nagłupszy odcinek z całego serialu. Jeden człowiek robi wszystkich solo uśmiercając większość głównych postaci w dość nagłupszy sposób. Laska dostaje cały magazynek a 10 minut później jeszcze ma siłę się czołgać. Po tylu strzałach z jej narządów powinny zostać papki. Ann to w ogóle jest wybitna. Umiera zmartwychwstaje a potem znów umiera. Aguni to chyba zmartwychwstał z 5 razy w tym sezonie. Usagi dostaje olsnienia i żyje. Czy ja coś pominąłem? Czy ten świat ożywia ludzi lub wydłuża ich cierpienie?