Jak dla mnie odcinek bardzo dobry :D Znów po długiej nieobecności pojawiła się Angela i to na wielki plus, poznaliśmy trochę jej historii i chyba ze wszystkich postaci w tym sezonie Ona miała najbardziej pod górkę ze swoją nieśmiertelnością. Wszystkie wątki powoli zaczynają się zazębiać, dzieci wampiry strasznie irytujące, ciekawy jestem jak się skończy ten wątek. Donovan wkurzył mnie swoją naiwnością, już tyle razy się przejechał na Hrabinie i dalej w to brnie. Koniec Will'a był do przewidzenia, i najbardziej podobało mi się to co powiedziała do niego Miss Evers a później ten jej uśmieszek jak potwierdziły się jej słowa kiedy Ramona go mordowała. Ogólnie odcinek na duży duży plus, choć nie powiem bo 8 odcinek bardziej mi się podobał. Teraz Tylko czekać na 10 odcinek który pewnie będzie kozacki bo później będziemy mieli przerwę do 6 stycznia.
Pani Evers była genialna w tym odcinku. Jest taka pocieszna :D Cieszę się, że Donovan i Ramona w końcu byli pokazani dłużej i intensywniej. Uwielbiam Angelę, a postać Matta jest moja ulubiona z męskich bohaterów. Wiele akcji było genialnych. Scena, kiedy Hrabina znokautowała Marcha była epicka. Albo ta próba zamachu na życie Hrabiny. Chociaż zwrot akcji był bardzo przewidywalny, to cała scena bardzo przyjemnie zrobiona. I ta końcówka, gdy Elizabeth ogląda ofiary swojego gniewu w telewizorze. Geniusz zua. Scena ślubu była mało efektowna ale to chyba było zamierzone. Widać przez to, że ślub sam w sobie nie był niczym ważnym, lecz jedynie przykrywką. Szkoda, że nie pokazali znowu bobasa. Przyznam, że w miarę dobrze poprowadzili ten idiotyczny wątek dzieci-wampirów. Myślałem, że będzie gorzej. Teraz czekam niecierpliwie na następny odcinek, chociaż znając świat nie będzie taki dobry jak ten.
Ja jestem pod wrażeniem, bo ostatnie 4 odcinki (wliczając ten) były rewelacyjne. Sezon robi się świetny.
Odcinek bardzo dobry, ale poprzedni był o wiele lepszy. Na plus w końcu występ Angeli Bassett żal mi było jej postaci. I do tego te zakończenie miazga!
Jeszcze żaden odcinek Hotelu mi się nie spodobał, sezon genialny! Odcinek świetny, jedyne co mógłbym wyrzucić to retrospekcje Ramony, uwielbiam Angelę, ale ta postać jest tak słabo napisana, że aż smutno :( Niemniej uwielbiam oglądać Angelę w każdym wydaniu i z przyjemnością oglądam sceny z nią :)
Hrabina to postać zła do szpiku kości, mam nadzieję że będzie konać w męczarniach. Iris, Donovan i pani Evers genialni, no i March, jak zawsze wspaniały :D Chociaż Elizabeth jest wcielonym złem po cichu jej kibicuję, no i uwielbiam Gagę w tej roli
Wątek dzieci zepchnięty na daleeeki plan, a szkoda, bo mogło by być o wiele ciekawiej. W sumie może i dobrze że tak mało temu poświęcają uwagi, bo mamy inne wątki które trzeba skończyć, a samo to zajęłoby naciągane kilka odcinków. Końcówka świetna, szkoda mi Drake'a, taki niczego nieświadomy
Jakiś czas temu na WP robili sensację, że Gaga romansuje z Finnem. Na dowód pokazali zdjęcia z ukrycia, jak parka całuje się w drzwiach motelu ;) Właśnie tego samego, co we wczorajszym odcinku ;) Nawet pozy przybrali te same ;) WP żenada ...