Opinia po 5 odcinkach, bo nie wiem czy więcej wyrobię...
Głównego męskiego bohatera od razu przemianowano na bezmyślnego frankensteina, najciekawszą
damską zabito w 3 odcinku, a reszta nie wywołuje żadnej empatii.
Większość wątków strasznie naiwna i bez 'błysku', no i przede wszystkim brakuje głównego wątku
fabularnego, który by to ciągnął.
Aha i jeszcze ten montaż... Shaky cam to przy tym nic, czasami po prostu przewijam, bo i tak
wiem, że nic w danej scenie nie zobaczę.
Zgadzam się w 100%. Jak od 1 i 2 sezonu nie mogłem odejść, tak ten przeciągam w nieskończoność. Nie mam ochoty zupełnie go oglądać, bo mnie zanudza. Nie wiem co się stało, zmęczenie materiału? W moim odczuciu sezon zdecydowanie najsłabszy i nie wiem czy zamierzam kontynuować oglądanie.
Żadne zmęczenie materiału. Problem w tym, że z dość ciekawego pomysłu postanowiono zrobić typową papkę dla nastolatek typu zmierzch etc. Innego wyjścia nie widzę. Tylko po co? Żeby zyskać nowych fanów, kosztem starych? Rozumiem, że nastolatek lubujących się w dennych romansidłach jest więcej? W 1000% procentach zgadzam się z Wami. Straszna kicha ten sezon. Montaż również niezbyt ciekawy i te dziwne ujęcia. Fabuła strasznie przewidywalna i mam wrażenie przy każdym odcinku jakbym już gdzieś to widział. A nawet jeżeli już jest szansa na coś ciekawego to po chwili scenarzyści serwują nam utarty schemat.
<SPOILER>
1. Jak w przypadku Madison. Ok, oglądając odcinek miałem wrażenie, że Fiona chciała przejąć ciało Madiosn a na końcu bum zabiła ją. Lekki, zdziwnienie ale czy nie byłoby lepiej, gdyby faktycznie przejęła jej ciało? Przecież to dałobo od groma ciekawych opcji na kolejne odcinki...a tak dostajemy typowy schemat, gdzie główna bohaterka zakochana w przystojnym "Edwardzie" okazuje się być teraz kandydatką na najwyższą - fabuła niczym z w.i.t.c.h. Poza tym wolałem już tą Madison niż Jabbe czy Maciuśa. A ta cała Zoe po prostu mnie irytuje.
2. Zmarnowana postać byczka.
3. Zmartwychwstanie Rudej - do przewidzenia. Teraz pewnie czekamy na zemstę.
Strasznie słaby sezon, a jakby nie patrzeć już połowa za nami. Mam nadzieję, że chociaż 4 będzie lepszy, bo obecny ratuje jedynie ta Bates i tylko dla jej scen warto się męczyć przy tej szmirze....chociaż teraz jak czarna ją uratowała to i z nią sceny stracą zapewne polot.
zgadzam sie ze slaby sezon, podobał mi sie najbardziej 1 sezon. W 2 sezonie za duzo tego wszystkiego wrzucili, kosmici, szatan, eksperymenty itp. troszkę za duzo tego. Sądziłam że ten bedzie podobny do 1 ale niestety zawiodłam sie.
9 za caloksztalt, mimo to wierze w ahs:) ale ok moja ocena spadla do 7. No Madison wrocila lubie ja i Fione:)
ja tam lubilam ta zakonnice sztana:) chociaz doktorek tez byl fajny te jego eksperymenty. Brakuje mi takich scen w tym sezonie. Chociaz 1 sezon mi sie najbardziej podobal:)
Każdy sezon, co innego. A ta opętana zakonnica przywodzi na myśl stary polski film http://www.filmweb.pl/film/Matka+Joanna+od+Anio%C5%82%C3%B3w-1961-1468
Mogliby naprawde z minotaura zrobic ciekawy watek, jakas masakre. Dobrze ze Madison wrocila, z nia jest nadzieja ze bedzie sie dzialo
Co za parszywy spoiler :D No nic czekam na napisy i oglądam. Wierzę w Madison. Może jeszcze ten sezon nas zaskoczy.
Spoiler bylby gdybym napisal to przed premiera. Gdybys sie jezykow uczyl/a to bys problemu nie widzial/a.
Uczyła :) Umiem języki, uczę się ich, ale po prostu nie zauważyłam, że serial już wyszedł. Preferuję oglądać z polskimi napisami, bo tak jest mi wygodniej, ale nie zawsze tak robię.
Wiesz niektórzy nie mają czasu oglądać na bieżąco i wolą ustawić sobie jeden dzień w tygodniu na oglądanie seriali. Nie każdy ma czas w środku tygodnia.
Gdy oglądasz film w dniu premiery, a ktoś ogląda dzień później to też twierdzisz, że nie widziałby problemu gdyby olał wszystko i poszedł w środku tygodnia do kina?
Po prostu uszanuj to, że nie każdy ogląda film/serial w tym samym dniu co Ty i na przyszłość zaznacz spoiler ;) Nie warto być takim egocentrykiem.
Słoneczko języka ucze się już trzeciego (hiszpański), bo tak sie składa, ze mieszkam za granicą. Spoiler traci na znaczeniu po upublicznieniu dzieła :) i skoro wchodzisz tu po premierze odcinka, to logiczne, ze ludzie beda sie tu żywo wypowiadac na temat swoich wrazen po premierze. Nastepnym razem unikaj forow tematycznych, gdy nie znalazlas jeszcze czasu na nadrobienie. Oczywiscie, ze rozumiem, ze wolny czas to luksus i nie kazdy ma go w nadmiarze, ale tak juz to dziala, ze widzowie i odbiorcy po premierze zazwyczaj sie wypowiadaja, a na forach az huczy ;)
i owszem, ale zazwyczaj zaznaczają. I dalej nie wiesz co to znaczy spoiler, proszę znajdź sobie słownik i sprawdź. Może być i 10 lat po premierze i dalej, a jego wartość będzie taka sama,
Szczerze, co mnie obchodzi ile języków umiesz?
Uzywam slowa spoil na codzien, i nawet w wikipedii znajdziesz wzmianke o tym, ze spoiler traci na wartosci po premierze.
"Nie każdy szczegół zakończenia utworu jest spoilerem. Nie jest nim informacja o tym, że w filmie Titanic utonie statek, choć może już być wyjawienie, czy i któremu z bohaterów wersji z 1997 roku uda się przeżyć.
Jego znaczenie nieco maleje z upływem czasu od powstania do emisji danej produkcji, bowiem w międzyczasie wiele informacji o szczegółach zakończenia przedostaje się do mediów, niemniej na internetowych grupach dyskusyjnych, forach i stronach poświęconych różnego rodzaju produkcjom przyjęło się ostrzeganie czytelników."
Nie dziękuj
Nieco. Według Ciebie w ogóle traci: "Spoiler bylby gdybym napisal to przed premiera" Czyli zaprzeczasz sam sobie. Nie dziękuj. Nie traci na wartości po premierze tylko z upływem czasu, to różnica.
"niemniej na internetowych grupach dyskusyjnych, forach i stronach poświęconych różnego rodzaju produkcjom przyjęło się ostrzeganie czytelników."
Nie ucz się aż takiej ilości języków. Lepiej skup się na jednym,a opanuj go dobrze. Wtedy nie będziesz miał problemów z czytaniem ze zrozumieniem.
Wiesz nie będzie spoilerem jak powiem Ci, że w Nowym Testamencie Jezus umrze na krzyżu, za to będzie spoilerem jak powiem Ci, że w Grze o tron pojawi się brat Daenerys czy, że Jon Snow zginie na koniec 5 tomu zabity przez inne Wrony :)
Chryste, ale zadziora z Ciebie. I dalas zly przyklad złotko z tym bratem Deanerys. Spoilerem jest to ze Madison zostala wskrzeszona? Nie mam sil z toba dyskutowac bo nie zgadzam sie z toba i nie bede marnowal swojego czasu na udowodnienie Ci swojej racji, i to samo radze tobie bo przeciez narzekalas ze masz tyle na glowie :)
Hahaha, świetna riposta! I nawet jeśli to prawda co napisałaś o GoT, to wybaczam ewentualny spoiler (jestem w trakcie 1. tomu książki, a serial przerwałam na s02e02, o ile dobrze pamiętam), bo co się naśmiałam to moje : D. Propsuję każdą twoją wypowiedź w tym temacie ; ).
" z upływem czasu od powstania" to rzeczywiście, kilkanaście godzin to wieki... moze dla ciebie? jak sie ma 5 lat to rzeczywiscie dzien może się wydawać ogrooomnym upływem czasu. do tego stopnia, że juz nawet nie pamietasz do konca jakie postaci grały w tym serialu.
Widzisz, nie chodziło mi o pocisk ani o obrażanie, tylko o to, że nie masz racji, przynajmniej w tej kwestii. A ty niczym alkoholik wypierasz całą prawdę i stwierdzasz, że reszta świata to idioci a tylko ty masz rację. Teraz zrobię tylko takie małe klik w twoim komentarzu i zgłoszę nadużycie. Zanim pójdziesz do ludzi to przeczytaj najpierw "Kultura osobista dla opornych"
To jest temat ogólny, nie odcinek "ten i ten" "ocena, wasze opinie" itd. Podstawy kultury osobistej. Dlatego przeglądanie forum warto zostawić na koniec seansu - zawsze znajdzie się jaśnie oświecony.
ej, sa osobne tematy o dyskusji nt poszczegolnych odcinkow gdzie mozesz spoilerowac do woli. kolezanka chciala sie wypowiedziec na temat zalozony dlugo przed premiera 6 odcinka, tak wiec laskawie przestan traktowac ją jak kretynkę, bo dziewczyna ma rację.
"Spoiler traci na znaczeniu po upublicznieniu dzieła"
Piramidalna bzdura. Zamiast tak usilnie, z uporem godnym betonu zaprzeczac ze niesamowicie dales ciała zdradzajac ciag dalszy, moze przyjmij łaskawie do wiadomosci, ze nie masz racji.
Z drugiej strony spoiler może być i przed i po premierze. Gdybyś się uczył języków to byś znał znaczenie słów.