Hmmm Tak szczerze to cieszę się, że już za tydzień koniec, bo już mnie zaczęła męczyć ta historia Mam wrażenie, że stanęła w miejscu Vivien i Ben są tak irytujący, że żal patrzeć Od początki uch nie lubiłam Co do do Violet i Tate - NIE CZYTAJĄ CI CO JESZCZE NIE WIDZIELI - to można było spodziewać się jej reakcji I co teraz? Wróci mega wk* i zdradzony i będzie przeciwko rodzinie? Z promo finału tak to właśnie wygląda
Gdyby miał być jeden sezon to takie zakończenie by uszło. Chociaż IMO byłoby strasznie przesłodzone. W obliczu 2 sezonu nie muszą zakończyć ten jakimś mocnym akcentem, nie wierzę, żeby 2 sezon miał być w innym domu (bo przecież musi mieć jakiś związek z obecnym) więc taka sytuacja byłaby kompletnie groteskowa - przerażeni żywi bohaterowie i szczęśliwa rodzinka duchów.
Ja trzymam się wersji, że Ben w jakiś tragiczny sposób zginie tuż za płotem, to byłoby fajne dramatyczne i smutne zakończenie historii. W końcu finał to finał i ktoś musi umrzeć tak naprawdę:P
świeżo po oglądnięciu - bardzo mi się podobało, że w tym odcinku postawili bardziej na dramat ludzi, niż sceny typowo "horrorowe". dobrze mieć taki przystanek tuż przed końcem sezonu, który jakoś wzmocnił (przynajmniej u mnie) rolę żywych ludzi w tym domu. jest to bardzo tragiczna w gruncie rzeczy historia, a głównie oglądacze skupiają się na kolejnych zagadkach, scenach mordu itp. ten odcinek przez to bardzo mi się podobał. wzruszyłam się, gdy Vivien umierała i gdy pojawiła się, by pocieszyć córkę. jakoś do tej pory moje przywiązanie do tych postaci nie było zbyt duże, a teraz im bardzo współczuję.
wydaje mi się, że raczej na pewno dziecko, które przeżyło jest Tate'a. odnośnie niego, w końcu wyjaśnili jego związek z Norą - uratowała go przed swoim "synkiem" i objawiła się jako matka, której zawsze chciał, troskliwa i opiekująca się nim.
co do Tate'a jeszcze... naprawdę za cholerę się nie umiem zdecydować, czy on tak naprawdę wie, że zabił swoich rówieśników w szkole, czy nie... w zasadzie teoria o wspólniku nie upadła moim zdaniem... ciężko mi się wypowiedzieć jaśniej w tym temacie, bo mam mętlik w głowie. ale nie dziwię się Violet, że w końcu go posłała w diabły...
zastanawiam się, czy sezon się nie skończy tym, że Ben'owi jakoś się uda odzyskać skradzione dziecko i będzie je wychowywać ze swoją martwą rodzinką w tym domu, czy sam popełni samobójstwo i dołączy do nich?
po oglądnięciu promo następnego odcinka:
wydaje się, że Vivien sobie nie zdaje sprawy, że jest martwa? dlaczego ucieka po całym domu (w domyśle przed Rubber Manem, którego zrzuca z siebie)? gdyby wiedziała, że jest martwa, to chyba by się nie bała innych duchów...
to samo mi się nasunęło, czemu ona tak biega i ucieka po tym domu, ale na razie nie będzie wchodził w domysły ;p może jednak nie umarła xDxD a odcinek 11 to był tylko sen xD ale to jest dopiero sc-f ;d
To na pewno nie jest Vivien, na dowód daje linka gdzie są pokazanie w formie zdjęć screeny z zwiastuna finału! Jestem tez w szoku jedno ze zdjęć jest podpisane, cytuję: "Dallas & Fiona hang Ben" nie wiem skąd ktoś, kto prowadzi ta stronę ma takie przecieki, to może być oczywiście błąd!
http://americanhorrorstory.wikia.com/wiki/Afterbirth/Spoilers
a kto to Dallas i Fiona ? :P
własnie na promie widziałem, że ta osoba nie przypomina Vivien, ale stwierdziłem że może to bhyła dublerka lub coś w tym rodzaju.
No właśnie nie mam pojęcia znalazłam na tej stronie te zdjęcia podpisane tak właśnie to może być czysty fake jednakże z drugiej strony osoba która prowadzi ta stronę ma dużo informacji
Ej a to nie są te osoby co napadły Vivien, żeby odtworzyć to morderstwo sprzed lat na tych pielęgniarkach??
Nie chyba nie są . A może to jakaś rodzina Harmonów ta ciotka co mieli do niej jechać czy coś. Nie wiadomo czy to nie jakaś lewa strona w sumie. A może to jakaś nowa rodzina się wprowadziła ?
Jedna kobieta z trójki, która napadła Harmonów, miała na imię Fiona to była ta jakby "przywódczyni", była jeszcze Bianca... Bianca to ta, która najpierw przyszła na wizytę
Dokładnie , Fiona to ta przywódczyni a Dallas to ten koleś co z nimi był. właśnie przed chwilą sprawdzałam to w obsadzie :D
Zapewne tak :) Dodatkowo intrygujący jest fakt że pokazane są zdjęcia Constance i dzieciaka VIV i TATE w wieku 5 6 lat czyli co zrobią aż tak duży przeskok w czasie ?
Może pod koniec odcinka, kiery rozwiążą już wątek :(
mógłby ten ost. odcinek trwać z godzinkę :D
Tak to finał twórcy najpierw chcieli zrobić 120 minutowy odcinek ale stwierdzili że nie wyrobią się ze zdjęciami i jednak mamy 90 minut.
duchy odbierające poród - epic xD
Violet i Tate... można się było tego spodziewać, szkoda mi Violet, no ale przynajmniej jest teraz z mamą
Vivien.. też mi jej szkoda :/
Ben - tego też szkoda, bo został sam z małym bachorem, o którego będzie teraz walka między Hayden, Constance i Norą... ciekawe kto zatrzyma w końcu to dziecko i czy Ben oszaleje i też sie zabije :)
bardzo fajny odcinek 9/10
Sezon 2.
Rodzina Harmonow nadal mieszka w swoim domu. Martwa. Jak zwykle ich wzajemne relacje sa napiete. Violet ciagle dasa sie na Tate'a (o ile nie zdazyla go egzorcyzmowac w ostatnim odcinku pierwszego sezonu). Antychryst ma sie dobrze pod opieka czulej Constance. Jego przyrodni brat (z tego samego miotu) tez sie jakos rozwija. Do domu wprowadzaja sie kolejne leszcze i po kolei tradycyjnie gina dolaczajac tym samym do stalych mieszkancow. Robi sie naprawde tloczno, groteskowo i bezsensownie.
Serial jest bardzo dobry pod warunkiem, ze nie bedzie kontyunowany, a ta zwarta historia zmiesci sie w dwunastu spojnych odcinkach. Robienie kolejnego sezonu to niszczenie magii American Horror Story. Rzecz popadnie w rutyne i schematyzm. Jedyny watek jaki moglby odswiezyc formule serialu to antychryst, ale tez niekoniecznie.
Dokładnie tak samo to widzę odkąd usłyszałem o 2 sezonie. Widać wyraźnie, że twórcy mieli pomysły na 1 sezon, gdzie też niektóre odcinki były wyraźnie słabsze. Horror powinien stanowić zwartą historię, inaczej cały klimat umyka. To tak jak z Lost, tam twórcom udało się utrzymać niepokojąco tajemniczy klimat przez 2 sezony, ale oni bardzo ostrożnie dawkowali wyjaśnienia (w AHS wiemy już w zasadzie wszystko), potem wszystko zmieniało się w obyczajówkę przeplataną bieganiem po lesie. IMO to samo czeka AHS w przyszłym roku tylko zamiast lasu będziemy mieli bieganie po domu i jeszcze więcej biegania po domu.
Z tego co mi wiadomo to AHS w drugim sezonie ma opowiadać kompletnie nową historię, z nowymi bohaterami, w nowym miejscu. Mam tylko nadzieję, że jakoś porządnie domkną fabułę pierwszego sezonu.
Czy to jest gdziekolwiek potwierdzone? Bo jak czytam komentarze tutaj to raczej widzę, że spekulacje co do 2 sezonu strasznie szybko uważane są za fakty:) Trudno mi uwierzyć w kompletnie nową historię, bo nikt nie zastępuje kury znoszącej złote jajka inną kurą.
W sumie zaczęłam czegoś szukać i nic na ten temat nie ma, co mnie martwi, wolałabym, żeby to nie były tylko plotki, bo nie wiem co jeszcze twórcy mogą wyciągnąć z tej historii, żeby to miało sens.
Ta historia zyskuje mnostwo dzieki Lange. Ona w sposob jaskrawy dystansuje cala reszte obsady. Gra aktorska takiego McDermotta (Ben Harmon) nie nalezy do zachwycajacych.
Zatem ewentualna absencja Lange zdegradowalaby rzecz do pozycji co najwyzej przecietnej.
Watki? Tak jak wyzej napisalem - antychryst. Skoro powoluje sie do zycia antychrysta to ze wszystkimi tego konsekwencjami. Ogladalem sporo horrorow, w ktorych byla mowa o antychryscie i o tym co sie stanie z ludzkoscia, gdy on sie narodzi, ale nie przypominam sobie bym ogladal jakis horror, w ktorym on sie rzeczywiscie narodzil, dorosl i rozpoczal swoje apokaliptyczne dzielo zniszczenia.
p.s. Antychryst musialby stac sie sila rzeczy kluczowa postacia, wokol ktorej zawiazywalyby sie rozne watki. Ale tez byc moze, zgodnie z przepowiedniami i objawieniami zawartymi w Biblii, obok Zla pojawiliby sie przedstawiciele Dobra. Dla scenarzystow to dodatkowe pole do popisu by takie postacie wprowadzic i opisac.
Oczywiscie to tylko moja fantazja, to mniej niz spekulacje. Tak jak pisalem, wolalbym zeby wszystko zakonczylo sie na pierwszym sezonie. Wtedy moja ocena tego serialu pozostanie wysoka.
Omen 1-3, tam się urodził, dorósł i próbował wprowadzić w życie apokalipsę:) Może być tak, że Constance uda się zdobyć dziecko, które będzie poza zasięgiem duchów (bo w domu obok). I albo Harmonowie jako duchy, albo obłąkany Ben (jeśli przeżyje, coś w stylu drugiego Larrego) będą próbować namówić nową rodzinkę, żeby zabili dziecko.
Faktycznie. To mogloby sie trzymac kupy. Pierwsze odcinki drugiego sezonu to wprowadzanie sie nowej Adams Family i pierwsze proby duchow (dobrych i zlych) by w ich zycie ingerowac i nimi sterowac. A wszystko to pod katem antychrysta mieszkajacego dom obok.