Przecież osoba która ginie w domu, na wieczność zostaje taka jak podczas śmierci, więc czemu sprzątaczka raz jest stara a raz jest młoda, dla duchów także jest stara, a przecież zginęła młodo.
W jednym z pierwszych odcinków powiedziała, że każdy widzi to co chce zobaczyć. Też tego nie rozumiem, ale może się to kiedyś tam wyjaśni.
Moira ma dwa wyglądy bo kiedy jest młoda widzą ją faceci czyli tak jak powiedziała w którymś odcinku, faceci widzą wygląd a kobiety wnętrze, każdy widzi to co chcę widzieć i nie każdy jest ''gotowy''. Po jakimś czasie Ben, kiedy już Moira zobaczyła że tak naprawdę kocha swoją żonę, przestała mu się pokazywać jako młoda kobieta. Nie jest to do końca wyjaśnione ale ja to rozumiem tak że ona pokazuję się mężczyzną młoda, dlatego że każdego w jakiś sposób chcę ukarać, w końcu o to tam ciągle chodziło a da się też zauważyć że jako jedyna się starzej, ja to rozumiem tak, że ona w końcu służy tam cały czas i dlatego starzeje się razem z ''domem''. Mam nadzieję że moja odpowiedź chociaż trochę pomogła.. :)
Najśmieszniejsze jest to, że Ben jakoś nie przejął się zmianą wyglądu bo następnych odcinkach w ogóle do tego nie wrócił, nic nie wspomniał.
Swoją drogą emocje w wykonaniu tego Pana były jakieś takie sztuczne?
Zresztą odnoszę wrażenie, że w serialu wiele rzeczy zostaje szybko pominiętych lub zapomnianych.
Nie chodzi mi o to żeby rozpamiętywali to w nieskończoność, ale
napad, gwałt, prawda o Rubber Manie, śmierć córki i inne dramatyczne wydarzenia
szybko spływają po bohaterach, którzy przechodzą do porządku dziennego jak gdyby nigdy nic się nie stało.
Właściwie to się tu z Tobą zgodzę bo faktycznie jest tak że szybko po nich to jakoś spływa. Chociaż i tak jestem wielką ''fanką'' tego serialu.