PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616381}
7,7 90 tys. ocen
7,7 10 1 90363
6,6 29 krytyków
American Horror Story
powrót do forum serialu American Horror Story

Osobiście nie mogę się już doczekać! Świetny serial. Łączy w sobie to co lubię najbardziej
czyli ciekawe portrety psychologiczne i ciągłe napięcie. A za co Wy cenicie AHS?

ocenił(a) serial na 9
HolaLola

Ja cenię za pokręconą fabułę pod którą (jestem coraz bardziej pewna) kryje się potępienie dla aborcji. Ukazuje jej okropne konsekwencje, czyli wielopokoleniowe przekleństwo i niezaznanie pokoju (aż do śmierci i po niej). Wszystkie bowiem nieszczęścia zaczęły się od momentu rozwinięcia lewego interesu (zabijania ludzi przed ich narodzeniem). Pokazuje wielką wartość ludzkiego życia i to jak w łatwy i głupi sposób można je stracić lub przekreślić jego sens. Uświadamia istnienie zła i jego "sługusów". To z takiej wyższej półki. A tak całkiem zewnętrznie: mogę się postresować, pośmiać, pozastanawiać, powzruszać - wszystko czego wymagam od jakiegokolwiek filmu:)

ocenił(a) serial na 8
ame_hor_sto

A mnie się wydawało, że doktorek miał już odchyły od normy jeszcze przed rozpoczęciem praktyki aborcyjnej? Czy on przypadkiem od samego początku nie eksperymentował na zwierzętach?

ocenił(a) serial na 9
ironia999

Oczywiście, że miał odchyły, ale (jak wiesz) nie dokonywał aborcji. Żonka sprowadzała mu kobiety, które ( jak to ujął Tate) chciały pozbyć się kłopotu. Wiedziała, że za to będzie sensowna kasa dzięki której zacznie żyć "na poziomie". Tak więc wszystko co złe zaczęło się od dążenia do wygodnictwa kosztem zagubionych ciężarnych kobiet i ich dzieci. Za "chciwość" niestety zapłaciło życiem jej niewinne niemowlę. Wtedy dopiero zrozumiała co tak naprawdę straciła, co nadawało sens jej życiu. Poczuła to co tamte niedoszłe matki. Dlatego nawet jako duch cierpi, bo tęskni za macierzyństwem. I tu dla mnie tkwi największa tragedia, która pociągnęła i pociąga za sobą kolejne. Taki jest mój punkt widzenia.

HolaLola

Oglądając ten serial również trawi mnie bezustanne poczucie napięcia. I nie wiem czy związane jest to z moją obstrukcją, czy z obstrukcją intelektualną scenarzystów.
Jednak jestem jak Puchatek: im bardziej czegoś szukam w AHS, tym mniej to znajduję.
Może dlatego, że tam tego nie ma?