Demony zwykle atakuja osoby bardzo wierzące,oddane Bogu tylko po to by przestaly w niego wierzyc i zwątpily ,bo skoro istnieja demony to i anioły rowniez ,taka moja opinia :)

Demonów nie ma, a nikt zdrowy na umyśle nie wierzy w wyimaginowane postacie. Im większa wiara, tym większe zapaść mentalna i problemy z psychiką.

wiara katolicka zakłada że istnieją zarówno anioły jak i demony... just sayin'
wydaje mi się że katolicy mogą poczuć się w tym momencie urażeni Twoim rozumowaniem.... ;p

Pismo święte zakłada epilepsje jako opętanie. Ktoś cierpiący na to poczuł się urażony?

ja tylko napisałam co myśle na ten temat wzgledem filmow ,nie napisalam ze ja w to wierze,druga sprawa Emily Rose nigdy nie istaniala jak juz to AnneLiese Michel :)

Jest Pani bardzo mądra, że nie wierzy w te gusła.

Myśle że, ta cała siostra jest najlepszym celem. Nikt jej nie będzie podejrzewać, a do tego ta jej głupota. Jest jedną z moich faworytów w tym sezonie. Demon co tu o nim ;P Jest oryginalny.

Najsłynniejsza opętana Emily Rose była podobno bardzo wierząca, chociaż to tak dla mnie bajki. Tylko dałem taki przykład.

Przecież demony wierzą w Boga,bo w końcu pochodzą od upadłego anioła, który Boga kochał, więc wydaje mi się, że celem tej modlitwy było po prostu ukazanie bezczynności bożej w obliczu czyjegoś dramatu, ofiarą była w dodatku głęboko wierząca katoliczka. Demon chciał jej pokazać, że wzywanie Boga nic nie da, bo i tak jej nie pomoże. Nie zdziwiło mnie opętanie tej zakonnicy, przecież ona była słaba psychicznie i naiwna, nie wiadomo, czy bardzo religijna, raczej zastraszona, uwierzyłaby we wszystko, w co by jej kazano. Co do Emily Rose, to owszem była bardzo wierzącą, podobno im bardziej człowiek uduchowiony, tym szerzej ma otwarty umysł, a więc jest łatwym celem.

HAHAHAHAH szerzej otwarty umysł, chyba bardziej skłony do różnych zaburzeń.

Można to nazwać i tak.