Pierwsze to ten"sen",drugie rzeczywistość...

Więc można w takim razie zadać pytanie, dlaczego jego sen jest taki, a nie inny? Wydaje się, że sam sobie powinien śnić się w normalny sposób, ale sny bywają na tyle mało logiczne, że może śnić się sobie jako jakiś Anioł Śmierci, czy coś w tym rodzaju. W ogóle o tym nie myślałam, póki tego nie napisałeś. Teraz będę się pół dnia zastanawiać :D

Jeśli teoria z rozdwojeniem jazni byłaby prawdziwa raczej miałoby to sens. Tate nie zdawałby sobie sprawy z tego co zrobił więc byłby to dla niego zwykły sen.Porąbany i zniekształcony sen:)

W jakiej każdej retrospekcji? Raz było pokazane jak był umalowany i było to podczas sesji u Bena, jak Tate opowiadał swój sen.

W 5 odcinku również był pokazany jako zombie boy (pod koniec, kiedy duchy nastolatków go odnalazły). Być może jest to jakaś zasłona jego własnego umysłu, aby nie myślał, że to on zrobił, ale nigdy nie wiadomo.

Myślę, że dwie wersje tej samej sceny wynikają z tego co same postaci chcą nam powiedzieć. W wersji rzeczywistej Tate bez make-up zabija nastolatków a w innej scenie gdy opowiada swój 'sen' wygląda jak Zombie Boy z teledysku Lady Gagi. Ale tak naprawdę nie wiemy czy to był jego sen czy po prostu wciskał Benowi kit. Bo jeśli przyjmiemy że Tate to socjopata i morderca to raczej ta druga opcja. Podobnie było w przypadku tego kolesia ze spaloną twarzą. (którego imienia nie pamiętam, wybaczcie). Raz mówił, że podpalił żonę i dzieci a potem jednak wyszło na jaw, że to żona sama się podpaliła.

Raczej nieścisłością jest to, że jak ekipa duchów ze szkoły dopada Tate tleniona mówi mu, że zanim ją zastrzelił zapytał czy wierzy w Boga, a w scenie masakry tego nie ma Tate nic nie mówi Poprawcie mnie jeśli się mylę

nie , nie mylisz się zresztą ten sportowiec mówi też że powinien być absolwentem jakiejś tam uczelni . A mineło przecież sporo lat powinien miec 34 lata i już dawno nie powinien być studentem

Absolwent to osoba, która ukończyła studia, liceum itp. Czyli mając nawet 60 lat można być absolwentem np. Uniwersytetu Warszawskiego.

Chyba masz rację, ale to tylko dowodzi że nie można ufać temu co duchy nam mówią. Każdy widzi tą samą sytuację w inny, indywidualny sposób. A jak jeszcze chcą coś zatuszować to w ogóle wychodzi miszmasz. Ale w sumie to chyba nie różnią się w tym tak bardzo od nas ludzi żyjących, nie? Nie wiem jak u Was to wyglądało ale jak ja dostałam uwagę w szkole to moja wersja zdarzenia różniła się diametralnie od tej te opowiadanej przez nauczyciela. Ale nie wiedzieć czemu rodzice zawsze koniec końców mnie uziemiali.

No tak, ale myślę, że się po prostu na tym walnęli. Zapomnieli o tym motywie. Masakra była obiektywnie pokazana, więc traktuje to jako pewnik. A ona po co miałaby kłamać? Wiece, że ktoś dopatrzył się, że jak Violet wpisuje w wyszukiwarkę masakrę to w wynikach wyskakuje tekst o zabójcach, a nie jednym zabójcy. Więc rodzi się kolejne pytanie: niedopatrzenie filmowców, czy okaże się, że Tate miał wspólnika.

Kurcze jeśli to prawda to rodzą się kolejne pytania. Oszaleć można. Ciekawe co biorą twórcy że im takie pomysły do głowy przychodzą. Wkurzyłam się i idę oglądać 'The Great Dictator" Charliego Chaplina. Amen

A czy dobrze pamiętam, że Rubber Man wpakował się do łóżka Vivian przed śmiercią kochanki Bena? Bo mnie zastanawia, kto wpadł na pomysł zapłodnienia Viv, by urodziła dziecko... W końcu ta pierwsza właścicielka, żona doktorka, ciągle była nieświadoma całej sytuacji i dopiero kochanka powiedziała jej, że skoro Vivian będzie miała bliźniaki, to będą mogły zabrać dzieci dla siebie.

Przed

No jak kto wpadł na pomysł zapłodnienia Viv?
Spoiler
Przecież w odcinku 1x08 było dokładnie pokazane że to Tate chcąc uszczęśliwić Nore chce dać jej dziecko dlatego zabił Geji bo oni się cały czas kłócili i już nie chcieli miec dziecka więc licząc na to że nowa rodzina będzie chciała dziecko pozbył się geji .

Powinno być "gejów" :P.

może po prostu pod wpływem potu i takie tam :P mu się zmył ? :P