PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616381}
7,7 90 tys. ocen
7,7 10 1 90363
6,6 29 krytyków
American Horror Story
powrót do forum serialu American Horror Story

Generalnie serial jest bardziej psychodeliczny niż straszny, co z resztą uważam za duży plus. Mimo wszystko czegoś mi brakuje. Ok, mamy na prawdę kawał świetnego aktorstwa. Panie Jessica Lange i Frances Conroy są rewelacyjne, reszta również w porządku. Jedynym wyjątkiem jest Denis O'Hare, który według mnie się nie sprawdza . Może jego postać właśnie taka ma być, ale moim zdaniem aktor po prostu źle ją wykreował, przez co stała się chyba zbyt przekoloryzowana, a co za tym idzie irytująca. Ale teraz fabuła... Rozumiem, że ma panować chaotyczny klimat absurdu, zgadzam się że to dobry pomysł. To jednak nie usprawiedliwia faktu, że ogrom wątków pozostaje niezamknięty. Z jednej strony akcja gna przed siebie jak szalona, wręcz na oślep, a z drugiej scenarzyści nie potrafią postawić tej kropki nad "i" i zakończyć danego motywu. Powszechnie stosuje się często takie zagrywki w serialach, wiadoma sprawa, ale tutaj???? Przykładowo scena jak lekarka robi USG głównej bohaterce, jest w szoku, mdleje i.... bum, nic, wracamy do domu bo córka jest w niebezpieczeństwie, ale.... no tak nie ma jej w domu bo poszła ze swoim chłopakiem duchem mordercy na plażę. W międzyczasie Vivien i Ben w ogóle nie wspominają o ciąży. A Violet? Rozumiem dziewczyna gardzi komercyjną normalnością, ale na prawdę nie potrafi zgooglować tego chłopaka. No jak nic, powinna chyba już załapać, że coś jest nie tak jak być powinno. Normalnie człowiek by się dopytał, sprawdził, cokolwiek... a tak dusi ona w sobie wszystkie pytania. Właśnie trochę taki ten serial jest... dusi swój własny potencjał. Nie zrozumcie mnie źle. American Horror Story mnie totalnie zafascynował. Chodzi o to, że jest potencjał na coś rewelacyjnego, co mogłoby przejść do kanonu. Na razie jednak jest to dla mnie ot taka ciekawostka. I choć jestem fanem kilku innych lepszych serialów, żadnego nie śledzę z takim zainteresowaniem.

Jeżeli ktoś dotrwał do końca - dziękuję :)

Humerus

Dotrwałam do końca.
Dla mnie serial jest dosyć pokręcony.Faktycznie poszczególne motywy nie są zakończone, brak jest spójności akcji. Czasami poraża naiwność bohaterów. ale ogląda się ciekawie. chociaż po 5 odcnikach wiem, że następny będzie równie pokręcony jak poprzednie.

ocenił(a) serial na 9
Humerus

Również dotrwałam do końca twojej "obszernej" wypowedzi-recenzji.

Sama jestem dopiero po pierwszym odcinku i jedyne o czym teraz myślę to "co będzie dalej?". Podoba mi się fabuła, bo jest w końcu o nawiedzonym domu, w którym nie straszy jeden upiór/duch czy coś podobnego lecz pomieszkują w nim różne duchy. A ich historie mam nadzieje, będą pokazywane w kolejnych odcinkach. Wydaje mi się, że sam dom może być niebezpieczny i oddziaływać na domowników - zresztą było już pokazane w pierwszym odcinku jak Ben dziwnie się zaczął zachowywać stojąc choćby nad włączonymi palnikami w kuchence. Byłoby zbyt banalne zakończenie 1 sezonu śmiercią obecnych (żywych) właścicieli domu, i rozpoczęcie sezonu 2 w sposób analogiczny, czyli nowi właściciele. Jak dla mnie to zbyt oczywiste zakończenie, myślę, że jeśli scenarzyści byli na tyle twórczy by wymyślić taki cudowny serial to znaleźli tez fajne zakończenie. Więc tym bardziej czekam z niecierpliwością na finał.



SPOILER!!!!




Przypuszczam, że Harmonowie opuszczą dom lub przynajmniej zorientują się, kto w nim z nimi mieszka.
Tym bardziej, że mam nadzieje Violet w końcu przejrzy na oczy, po tym jak odkryje co zrobił Tate i zrozumie, że jest on duchem.

ocenił(a) serial na 8
Humerus

na wszelki wypadek...

SPOILER

nie mogłam się nie uśmiechnąć, gdy czytałam o zgooglowaniu Tate'a prze Violet, bo dokładnie to jest na początku nowego odcinka :) no i Vivien się spotyka z tą pielęgniarką :)

KONIEC SPOILERA

Myślę, że twórcy zostawiają sobie po prostu nieograniczone pole manerwu jeśli chodzi o wątki. W ten sposób przynajmniej ja się czuję zaciekawiona i nie mogę się doczekać następnego odcinka, bo mam nadzieję, że wpadnie mi ten element historii domu i tych ludzi/duchów, który aktualnie mnie interesuje najbardziej. Chyba wszyscy się najbardziej interesują m.in. Rubber Man'em :]

Choć w paru rzeczach się muszę zgodzić: postać O'Hare... cóż, dla mnie trochę też przerysowany. A cała sytuacja, gdy wrócili ze szpitala, dom otwarty, alarm wyje, a przedtem córka dzwoni, że jakiś psychol się dobija do drzwi - ok, idę wziąć kąpiel :) Gdyby nie była w ciąży, to spytałabym, jakie prochy łyka, że ją to nie ruszyło :D