Jestem mocno krytyczna wobec filmów o duchach ze względu na brak logiki, trywialne rozwiązania i banalność. Mimo pewnych niedociągnięć obejrzałam właśnie serial z ciekawą wciągającą fabułą, dopowiedzianymi historiami, z lekka psychologiczny thriller, w którym brak poprawności politycznej przyprawia wręcz o radość. Całość "trzyma się kupy", przyprawia o pewien dyskomfort, ale nie z powodu duchów wyskakujących nagle z za rogu, ale ukazaniem utraty kontroli nad własną sytuacją, bezkresu, zapętlena się. Taki inny wymiar horroru. Spodziewałam się standardowego amerykańskiego kiczu, a otrzymałam dobre kino.