Czy tylko mi przeszkadza zbyt duża ilość wątków poruszonych w drugim sezonie?
Obcy, potwory w lesie, człowiek w masce z ludzkiej skóry, przeszłość siostry przełożonej, lucyfer, historia homoseksualnej reporterki i tak dalej.
Jestem bliski zarzucenia oglądania tego serialu, bo już nie wiem o co chodzi.
właśnie! to samo mi przeszkadza, nie mogłam się skupić, co chwile mi przelatywały obrazy.. za dużo się dzieje i dla mnie jest to przesadzone.. jakoś 1 sezon mnie wkręcał, a ten ani mnie nie straszy, ani nie ciekawi i generalnie gra aktorska i ten cały zakład psychiatryczny też nie powala.. spodziewałam się raczej zajawki 2 sezonu opartego na 1szym, ale zobaczymy , na razie jestem po 1 odcinku choć konkretnie przymulałam...
Jak obejrzysz kolejne to nie będziesz pocieszona. Każdy wątek się rozgałęzia...
mam podobne zdanie. pierwszy sezon był naprawdę na wysokim poziomie, ciekawy pomysł, oglądałam odcinek za odcinkiem. w zasadzie byłam zadowolona, że sezon drugi będzie odrębną historią, aż pojawiły się odcinki. jest taki przesyt wątków, że ciężko się skupić...sam klimat, aktorzy, szpital-OK. twórcy chcieli podnieść poziom ALE przedobrzyli. totalnie nie trafili z wątkiem obcych chociażby...szkoda...bo jest różnica w oglądaniu 1 a 2 sezonu.
Jak dla mnie wlasnie liczba watkow jest na poziomie zadowalajacym. I przynajmniej jest jakies zroznicowanie tych historii, nie jak w 1 sezonie gdzie wszystko obracalo sie wokol jednego motywu i pozniej biegalo po tym domu 15 duchow ;) Jedynie zdenerwowalo mnie troche to UFO, no ale zobaczymy jak sobie tworcy z tym wszystkim poradza i czy wyjasnienie historii dalej bedzie tak intrygujace.
Popieram. UFO i zombie?! Duchy w pierwszym sezonie to lepszy wybór.
A ilość wątków w normie.
Mi osobiście liczba wątków nie przeszkadza - każdy znajdzie coś dla siebie ;) chociaż z drugiej strony tych wątków starczyłoby na kolejne 3 sezony :D
Być może jeszcze wszystko się w jakiś cudowny sposób zazębi w dalszej części sezonu. Chociaż wątpię.