hmmm.. nie umiem ocenic ;p dla mnie to wszystko chyba troche zbyt mocno oderwane od
rzeczywistosci;p wiele watkow moge zrozumiec, ale odcinek finalowy mocno przesadzony,
duchy odbierajace porod, mordujace wszystkich wokol... Najbardziej wkurzala mnie ta
corka, w ogole cala rodzina porabana, wiedzieli doskonale ze cos jest nie tak z tym domem,
ale nie wyniesli sie i dalej probowali wmawiac sobie, ze tam nie straszy ;D ja bym
spieprzala stamtad juz po jakiejs pierwszej chorej akcji, chocby pod most..
Z postaci polubiłam Tat'a i Moire, natomiast jak juz wyzej wspomnialam Violet mocno mnie
wkurzała i Cons średnio przypadła mi do gustu ;]
Nie szukam zadnej logiki w horrorach, ale niektore rzeczy byly serio aż rażąco absurdalne.:P
jednak musze przyznac, ze bardzo wciagajacy i ciekawy . ;D
czekam na drugi sezon, na pewno bede ogladac. :D
pozdro dla fanow .
SPOJLER!!
Właśnie obejrzałam 11 odcinek!!! W końcu Violet posłała Tate'a na drzewo! Poza tym to miałam cichą nadzieję, że jednak oszczędzą Viviane. Fakt, trochę niedociągnięć jest, ale serial, trzeba przyznać, jest bardzo dobry. Czyżby ostatni epizod z tej serii?
nie, jeszcze jeden odcinek został (dzisiejszy) "After birth" :)
Zastanawiam się, czy w drugim sezonie nie będzie nowych głównych bohaterów - nowej rodziny :D
mam takie same odczucie! Pewnie doctor też dednie a rodzinka dołączy do (duchowych) mieszkańców tego domu.
Oby tylko nie spier..... tego bo narazie cała konwencja jakoś się trzyma ładu i składu.
Znaczy jak dla mnie Ben akurat mógłby zostać :D
Za to gdyby Tate zniknął to się nie obrażę :D
Tylko z drugiej strony taki "happy end" że wszyscy giną i pozostają ze sobą po drugiej stronie to takie trochę... słabe?
Z drugiej strony co pozostanie Benowi - żona, córka i kochanka nie żyją, tylko ten potworny syn został :D
Tylko, żę potworne dziecko nie jest jego. To które był jest... dobrze mówię? Martwe?
Hej sorka za spam, jest już gdziekolwiek / był emitowany ostatni odcinek AHS? ;x
za 3 h dopiero w USA poleci :)
----
A co do dziecka to fakt zapomniałem, że przecież nie jego, ale jakby nie patrzeć krew z krwi jego ukochanej żony itd ;)