Jak Wam się podobało, jak dla mnie najlepszy odcinek ! Postarali się na Halloween :D
Jakby ktoś szukał napisów, niedługo będą dostępne na http://www.americanhorrorstory.pl/ ;)
Uśmiałam się. W tym serialu będą chyba wszelkie możliwe motywy horrorów. Tak myślałam, że zombiaki są w tym lesie! :P Trochę przewidywalny się zaczyna robić ten serial ale i tak będę oglądać.
Żadne zombiaki,jak już to ludzie z deformacjami i chorobami psychicznymi na których ekperymentował doktorek
Obstawiam, że to zdeformowani ludzie a nie zombie. Albo doktorek właśnie zadziałał i ich "stworzył" albo kazirodcy jacyś.
ja już mam dosyć drugiego sezonu i po tych 3 odcinack ku swojemu zdumieniu stwierdzam, że pierwsyz podobał mi się o wiele bardziej.
gdyby to miał być horror-film, to proszę bardzo, jest wszystko: jakieś zombie, jakieś mroczne eksperymenty, jakiś gwałt, jakiś szalony doktor, demon i duchy, super. jednak wydaję mi się, że tu twórcy wszystko walą, żeby jak najbardziej zszokować, bez żadnego ładu i składu...
brakuje mi tego, co najbardziej w serialach cenię: przywiązania się do postaci. jak narazie wszystkich mam jednakowo 'gdzieś', bo i tak piszący scenariusz traktują je jak worki mięsa, z których można ulać trochę krwi. równie dobrze można sobie włączyć pierwszy lepszy slasher. brakuje mi tu nastroju, oj bardzo. wiadomo, troszkę dreszcz przejdzie, gdzieś sie wystraszę, ale bardziej przez ogólną konwencję niż same wydarzenie.
generalnie mam zamiar oglądać dalej, ale pierwszy i drugi sezon to dwie różne bajki: jednym spodoba się drugi, innym pierwszy, jeszcze innym oba. ja jak narazie proponuję: NIECH TWÓRCY TROCHĘ ZWOLNIĄ (bo w odcinku finałowym będziemy musieli dostać orgię całego psychiatryka wraz ze zjadaniem przez leśne stworki i siekaniem ufo, żeby było coś bardziej szokującego).
mi się podobają oba sezony - jak dotąd :) choć zombiaki i kosmici (zwłaszcza ci drudzy) psują mi mega ogólny nastrój drugiego sezonu, to jednak cała reszta mi się podoba i będę na pewno oglądała dalej :)
a odcinek wg mnie mocny, tak jak poprzedni. przynajmniej na szybkość akcji i gore narzekać zbytnio nie można :)
:)) poniekąd się zgadzam - jeśli w trzecim odcinki sezonu dają tyle "dobra", to nieco za szybko akcja się rozwija i faktycznie widz nie ma opcji do postaci się przywiązać czy zobaczyć ich rozwój na ekranie. Nie wiem jak twórcy dadzą radę utrzymać to tempo, bo było już wszystko - od opętania, przez ufo po zombie. What da hell?! :)
Jak dla mnie odcinek był niezły, groteskowy ale i przerażający momentami. Rzadko mam tak dziwne pomieszanie odczuć przy oglądaniu rzeczy horroro-podobnych, tzn widzę że wszystko jest przerysowane, że jest to gra konwencją, że jest to wręcz absurdalne i śmieszne - ale jednocześnie ma momenty, że autentycznie podskakuję i mam ciarki ;)
Wszystko świecie i niestety ale ufo psuje klimat : / Wie ktoś może dlaczego ta shelly smiała się z tego dziadka ? Chodzi o to , że miał małego czy , że od razu doszedł ?
Shelly śmiała się, że Arden ma 7 stóp wzrostu i małego ;) Jeszcze zobaczycie, że ufo nie jest dopisane "na siłę". Mi się podoba nieoczywiste połączenie nawiedzonego psychiatryka z istotami obcymi
dla mnie ufo nie jest złe, to są czasy nie tak długo po Roswell, poza tym paranoja i fantazje o ufo są bardzo blisko związane z czasami zimnej wojny w USA. to jest ten czas, ta popkultura, jak dla mnie nie ma dramatu, choć nie bylam nigdy fanką wątków o zielonych stworkach z kosmosu, które robią eksperymenty na ludziach.
O ile pierwszy odcinek 2 sezonu mi się podobał, tak teraz serial leci po równi pochyłej. Ten serial nie ma już nic wspólnego z geniuszem pierwszego sezonu. Mam wrażenie jakby zupełnie inni ludzie obecnie tworzyli ten sezon i chcieli spełnić swoje fantazje "gore". Te wszystkie historie się nie trzymają kupy, najważniejsze, aby było jak najwięcej oblechy, krwi i jak już wczesniej wspomniałam "gore". Mam ochotę zapaść w sen, dopóki nie zleci 12 odcinek i wyczekiwać na 3 sezon. Oglądam ten serial tylko ze względu na sentyment, świetną kreację Jessici Lange, Lily Rabe Jamesa Cromwella. Gdyby nie motyw nawiedzenia przez szatana, nie obejrzałabym już nawet 3 odcinka. Nawet Chloe Sevigny, którą uwielbiam, nie daje tutaj rady. Ta scena z jej obciętymi nogami dobiła we mnie wszelką chęć na dalsze oglądanie.
Czy ja dobrze widziałam? Tam był przez ułamek sekundy jakiś dziwny stwór rodem z "Obcego" czy mi się wydawało? A może to była Godzilla?
Smiać mi się teraz chce, jak sobie przypomnę jaki hype był zrobiony odnośnie występu Adama Levine'a w American Horror story. Koleś miał aż 2 sceny - bzykał żonę Tatuma i urwało mu ręke. Jego zakrwawione półmartwe ciało od 3 odcinków nie zmienia pozycji ani postaci, ale co tam, frontman Maroon 5 wystąpił w AHS. Cieszę się na występ Franki Potente w przyszłym odcinku, jest to moja ulubiona niemiecka aktorka i jak jeszcze ją spartolą, to koniec z AHS na ten sezon!
Ten sezon jak na razie też oglądam głównie dzięki kreacji Jessici Lange no i może Jamesa Cromwell`a, bo do tej pory jakoś mnie ten sezon nie zachwycił. Pożyjemy zobaczymy, może drugi sezon będzie odwrotnością pierwszego, czyli słaby początek o fajna końcówka.
E tam temu kosmicie do świetnej kreacji ''Obcego'' mu brakuje,porównałbym to coś jak już do kosmitów z filmu ''Dzień Niepodleglosci''.
Odcinek niezły, tylko tego nazisty zdzierżyć nie mogę. Oglądając przyszłe odcinki będę wyczekiwać jego śmierci i mam nadzieję, że będzie poniżająca i bolesna.
mamy demona, więc ja czekam na pojawienie się anioła, którego obiecał ryan murphy. jeszcze przed premierą obecnej serii, napisał na twiterze, że w AHS pojawią się anioły i demony. anioła na zagrać frances conroy.
nie podoba mi się wątek ufo i rzeczywiście trochę się twórcy rozpędzili z mnogością wątków, ale na razie serial daje radę
Frances Conroy wraca? świetnie! :D
A odcinek nie był zły, śmieszna siostra Jude :D
Ze świetnego odcinka pierwszego do bardzo średniego trzeciego. W nowym sezonie nie podoba mi się, że twórcy idą na łatwiznę, zero klimatu, atmosfery za to tona flaków, pourzynanych kończyn. Mówię "na łatwiznę", bo serwują nam to, co większość współczesnych horrorów: masakrę i rozwałkę. Twórcy nie wyznają zasady "który odcinek na prawdę ich przerazi", tylko "po którym odcinku widz się porzyga".
Śmiałam się w głos w scenie, gdzie uciekali przed tymi zombie. Przypominało mi to trochę sceny ze scooby-doo - oni biegną, zatrzymują się, krzyczą, zawracają, biegną, krzyczą. A szkoda, bo chwilę wcześniej wreszcie udało mi się wczuć w ten film i lekko się bałam, kiedy siostra Jude sama łazikowała po tych korytarzach. No, a potem zobaczyła kosmitę i cały nastrój prysł.
Nie wiem, patrząc po komentarzach widzę, że nie tylko mnie kosmici nie przerażają.
To niie były zombie,dziś ludzie chyba zapominają co ZOMBIE oznacza,widzą zdeformowanego człowieka i już od razu zombie...
Muszę się w pełni zgodzić z opiniami. Wydaje mi się, że twórcy postanowili zaskoczyć widza zupełną zmianą konwencji i po pierwszym sezonie bazującym na tajemnicy (pierwsze odcinki niesamowicie mnie wciągnęły, a analiza kto jest rubber man to już było crema de la creme, im bliżej końca tym słabiej to wychodziło, ale całość ogólnie przyzwoita) tak teraz zamiast tajemnicy mamy horror typu gore, który zapewne ma wielu fanów (ja do nich nie należę), i wydaje mi się, że ten model ostatecznie bardziej zaszkodzi niż pomoże AHS. Niestety ani napięcia, ani tajemnicy, czasami jakiś drobny dreszczyk, a częściej obrzydzenie, czego niestety przykładem był odcinek 3. Fabuła przeciętna natomiast dużo brutalności, w tym seksualnej, i motyw z kosmitami bardziej komiczny niż straszny.