Prehistoryczna apokalipsa
powrót do forum 2 sezonu

Nadużywanie wzniosłej i głośnej muzyki (jakby nie wiem, co się stało), często w połączeniu z szybkimi kadrami z drona jest strasznie męczące w odbiorze. Jesteśmy takim chwytem bombardowani niemal w każdej chwili, co jest nieuzasadnione treścią. Trochę jakby każda minuta filmu była albo wstępem, albo miała odkryć przed nami coś niesamowitego. Nie mogę się przez to na dłużej skupić i mam ochotę wyłączyć. Pamiętam, że w pierwszym sezonie było to nagminne, ale tak teraz odpalam drugi i zero wyciągniętej lekcji. Jakby to byli jacyś „starożytni kosmici”…