Autorom zależało na tym żeby pokazać stosunku German z ojcem i to jak go zabierają, 2 letnie dziecko nie potrafiłoby tego zagrać i może właśnie dlatego serial trochę się mija z faktami. Poza tym to nie film dokumentalny tylko serial fabularny.

To jest serial biograficzny w wersji rosyjskiej. Wszystko jest mocno podkoloryzowane i często mija się z prawdą. Gdyby nakręcili go w Korei Północnej byłoby jeszcze gorzej :)

Przede wszystkim to jest film FABULARNY, a nie DOKUMENTALNY.

DOKUMENTALNY -NIE, ALE SKORO BIOGRAFICZNY, TO POWINNI SIĘ TRZYMAĆ FAKTÓW A TU TAKIE NIESPODZIANKI!!TROCHĘ SIĘ ROZCZAROWAŁAM. ZOBACZĘ JAK BĘDZIE DALEJ...

Ojciec Anny został rozstrzelany właśnie w 1938 roku! Jest więc oczywiste, że Anna nie mogła, bo po prostu nie zdążyła, nawiązać tak silnych więzi z ojcem, jakie pokazano w serialu!

Oczywiście że mogła, w ich relacjach nie ma niczego nadzwyczajnego. Ojciec który bawi się z córką, ona widzi że zabiera go czarny samochód jest to dla niej przeżycie traumatyczne wiec go pamięta. Poza tym ona nawet nie pamięta jak ojciec wygląda co było widać w dzisiejszym odcinku. Skoro celem jej matki jest odnalezienie ojca to chyba normalne ze jej to też się udziela.

Jak natomiast wytłumaczyć fakt ,że w 1941 kiedy miała 5 lat pokazali ją jako dziewczynkę w wieku ok. 8 czy 9 lat? A to że jej braciszek umarł kiedy był tylko pod opieką babci i jej matki nawet nie było przy pochówku?

Szczerze? nie mam zamiaru tego tłumaczyć, tak jak już pisałem to nie film dokumentalny i jak dla mnie pewne rzeczy mogą się nie zgadzać z rzeczywistością. Ten serial ma na celu przybliżenie nam historii jej życia i powiedz mi jakie to ma znaczenie czy na pogrzebie jej brata była jej matka czy nie? Faktem z jej biografii który jest ważny dla tej historii jest to że jak była mała umarł jej brat, że przeżyła związaną z tym tragedie a nie to czy była na pogrzebie jej matka czy nie.

No cóż ja nie lubię po prostu kłamstwa,fałszu.Jeśli film jest biograficzny to ma pokazać jak było a nie wyssane z palca obrazki ,żeby ładnie było.A w tym "ruskim cudzie" nic sie nie zgadza a nie pojedyncze wątki, i tyle.

to zmień kanał - masz do tego prawo.

Ja nie rozumiem takiego czepiania się szczegółów. Gdyby to jeszcze była osoba, której biografia jest dokładnie znana przez każdego Polaka. Mało kto w Polsce interesuje się ostatnio życiem Anny German, nie mówiąc już o szczegółowych studiach jej biografii. Chwała Rosjanom że zrobili kawał dobrej roboty i przypomnieli jej postać.

Nie wiem, może przedmówczyni jest wielką fanką Anny German i wie o niej wszystko ze szczegółami? Powiem szczerze, że dla mnie niezbyt istotne jest to czy matka była na pogrzebie małego Friedricha czy nie. Podobnie to, czy w 1941 roku miała lat 5 czy 8. Przypominam zresztą, że Anna German miała 183 cm wzrostu, zatem mogła być całkiem wysoką 6-latką. Mojemu siostrzeńcowi w wieku 4 lat wielu ludzi dawało 6. Teraz ma 7, a dres miał kupowany ostatnio na 11 lat.
Poza tym, czy to akurat tak ważne? Grunt, że Rosjanie ze swego abonamentu robią całkiem fajne seriale, a Polacy Bitwy na Lodzie i inne pierdoły z misją. Ja uwielbiam jej głos, muzykę, piosenki... ale o biografii, poza tym, że miała straszny wypadek we Włoszech, nic nie wiem.

Jednak można by się trzymać faktów bo postarzyli Anne German o dobre 5 lat albo więcej skoro w 1941 roku ma dobre 12-13 lat (sądząc po wyglądzie) to nawet o jakieś 8 lat ją postarzyli A i brat Anny German w momencie wywózki ojca nie miał roku- dwóch, bo matka Anny była wtedy dopiero w ciąży. No i nie wiem czy aby na pewno zmarł w Uzbekistanie. Wiadomo ze niby to nie film historyczny ale.. no właśnie.

wet w obsadzie jest

Ekaterina Tsevmenko
Anna German w wieku 12 lat

Zatem w 1941 miała 12 lat wg. serialu i postarzyli ja o 7 lat. Ciekawe jak to naprawią.

nijak tego nie będą naprawiać. Po prostu następna scena będzie o ileś tam lat wprzód, z nową już aktorką i tyle w temacie. Grunt, żeby daty odbieranych nagród czy wypadku się zgadzały.

To wszystko dlatego, że powołujesz się na źródła internetowe, które są nierzetelne - to nie prawda że Anna German urodziła się w 1936 roku. Serial jest pod tym względem jak najbardziej wiarygodny. Co do reszty faktów, które przytaczasz, nawet nie chce mi się sprawdzać. Tak jak napisał hubertmeyer to serial a nie film dokumentalny.
A jeśli interesuje cię szczegółowa biografia Anny German proponuję, podróż do miejskiej biblioteki, albo akademickiej.

Z niemałą satysfakcją informuję Cę ,że moja wiedza "szczegółowa" na temat Anny German pochodzi z książki ,którą właśnie czytam a zatytułowanej "Tańcząca Eurydyka-wspomnienia o Annie German",która to książka zawiera np. wspomnienia matki Anny ,jest również odpis zupełny aktu urodzenia gdzie wyrażnie jest napisane że urodziła się w 1936 roku,no ale skoro wiesz lepiej chociaż nawet nie chce Ci się sprawdzać to może sam się wybierz w końcu do biblioteki.

mam przepis na flaki z olejem

Fałsz, kłamstwo, a może po prostu wizja reżysera, jeśli łaska ?! Nawet w "Gorejącym krzewie" przeinaczyli pewne fakty, by lepiej oddać temat i dramaturgię. Trochę luzu wrzuć, a nie już pijesz do Rosjan. Powinnaś im gorąco podziękować, że zrobili serial o polskiej artystce, w kraju zapomnianej i pokazali go w najlepszym czasie antenowym na Rossija 1.

No właśnie, poza tym co ciekawego miałaby do zagrania dwulatka. Nie dawałaby "występów", ani nie byłoby rozmowy w pociągu, nie pamiętałaby zabrania, bajki o ptaszkach ani samego Ojca. Gdyby pokazali ją jako małego brzdąca, to byłaby biografia Irmy Martens. Postarzyli ją po to, aby pokazać tło historyczne. Jeszcze raz powtarzam, że to film fabularny, nie dokument.

Wiele osób w ogóle przedtem nie znających postaci Anny German teraz czepia się takich szczegółów. Gdyby nie serial w ogóle by o niej nie słyszeli i nie krytykowali . Idąc tym tropem powstanie serialu uznać należy za zbrodnię.

A ja sądzę, że polskie prokuratury nie muszą się bać o swoich następców. Taka dbałość o wszelkiego rodzaju detale przypomina właśnie prokuratorów, szczególnie tych sowieckich.

A to w kontekście miejsca i czasu akcji filmu wygląda groteskowo,żeby nie użyć gorszych porównań

Costatus, masz całkowitą rację, powiem więcej: są też inne przekłamania. Na przykład stwierdzenie, że rodzina jej matki to byli Niemcy udający Holendrów, podczas gdy to naprawdę byli Holendrzy. Albo pominięcie faktu (przynajmniej na razie, może w późniejszych odcinkach coś o tym będzie), że jej ojciec, choć był Niemcem, urodził się w Łodzi. No i podstawowa bzdura - twierdzenie, że jej ojciec został aresztowany, bo był Niemcem. Gdyby to miało miejsce w 1941 - owszem, taka interpretacja byłaby na miejscu. Jednak w tym okresie "na celowniku" byli Polacy i prawdopodobnie to, że był w Polsce, było główną przyczyną jego zguby. Był to bowiem okres walki z mityczną "Polską Organizacją Wojskową", która miała jakoby organizować dywersję w ZSRR. Wymordowano wtedy wielu Polaków. I właśnie związki ojca z Polską sprawiły, że po wojnie rodzina Germanów mogła tam wyjechać. Chociaż może powiedzą coś o tym w następnych odcinkach...

A, i w chwili aresztowania Eugena Germana jego żona była w ciąży, tymczasem w filmie jest już dawno po urodzeniu. :D

Ty piszesz jakąś akademicką biografię German albo jesteś kimś z rodziny? Mam nadzieję, że od dawna znasz historię jej życia. Jeżeli dopiero serial zachęcił Cię do poznania jej biografii to chyba dobrze, że w ogóle powstał a nie powód do krytyki. Z wieloma zarzutami się zgadzam, ale nie popadajmy w skrajności. Jak Polska wyda te kilkanaście milionów na podobną produkcję wtedy czepianie będzie dużo bardziej uzasadnione.

Ależ ja nie uprawiam jakiegoś totalnego malkontenctwa, w jednym z poprzednich postów pisałem, że pierwszy odcinek nawet dobrze się oglądało, więc pisanie o "czepianiu się" jest właśnie czepianiem się. :P

Czyli Anna German wielką piosenkarką była, a jej życie (szczególnie jego pierwszy okres) świadczy nieodparcie ,że Polska była jej i jej rodziców drugą, ale nie mniej kochaną Ojczyzną.

Raczej piata ojczyzną... Pół holenderka pół Niemka urodzona na terenie Uzbekistanu, siłą rzeczy wychowywana na Rosjankę... z Polska nie łączyło ją nic. Wyjechała do polski bo jej matka wyszła drugi raz za maż, za Polaka.

Wspomniałeś o biografii. Otóż właśnie biografka Anny German, Mariola Przywan, wypowiadała się bardzo krytycznie o serialu.

Pryzwan, przepraszam za literówkę!

Przecież on został aresztowany bo na jego żonę miał inny:) holenderką była tylko matka Anny a ojciec był Niemcem a z Polską nic go nie łączyło, Za bycie Polakiem na pewno go nie aresztowano, został oskarżony o szpiegostwo. Anna German wyjechała do Polski dlatego ze jej matka wyszła powtórnie za maż - za Polaka. Sama Anna nie miała z Polską nic wspólnego.

Pod względem etnicznym łączyło ją z Polską mało. Niemniej większość życia spędziła w Polsce i gdyby nie czuła związku z tym krajem pewnie wyemigrowałaby do ZSRR (gdzie była większą gwiazdą i na pewno zrobiłaby tam jeszcze większą karierę niż siedząc z Polsce a tam jeżdżąc na zasadzie doskoku).

Nie no ZSRR zabrało jej ojca, i brat (chyba) wiec trudno żeby tam emigrowała, Polką "została" przypadkowo, no i nie świadomie, miała wtedy 9-10 lat przecież.

Ojca zabrał jej stalinizm. German kochała wschód i dziwne, że tam się nie przeniosła.

@Za bycie Polakiem na pewno go nie aresztowano, został oskarżony o szpiegostwo.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_polska_NKWD
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozkaz_NKWD_Nr_00485
http://ru.wikisource.org/wiki/%D0%9E%D0%BF%D0%B5%D1%80%D0%B0%D1%82%D0%B8%D0%B2%D 0%BD%D1%8B%D0%B9_%D0%BF%D1%80%D0%B8%D0%BA%D0%B0%D0%B7_%D0%9D%D0%9A%D0%92%D0%94_% D0%A1%D0%A1%D0%A0_%E2%84%96_00485

Wikipedia nie jest obiektywnym źródełem wiedzy.

No ale w kwestii daty urodzin,smierci czy pochodzenia raczej się nie myli.

Przecież Wikipedia nie wymyśliła sobie tej operacji NKWD, ani tych faktów. Akurat hasło jest nieźle opracowane. Masz tam nawet tekst źródłowy. Temat opisywali wybitni historycy. Dawniej np. Conquest. Poważne programy badawcze na ten temat przeprowadzali sami Rosjanie (Nikita Petrov, Arsenii Roginskii). Niedawno wybitny amerykański historyk Timothy Snyder w bardzo głośnej pracy "Bloodlands: Europe Between Hitler and Stalin" (chyba jest już polskie wydanie).

No i co ani ojciec Anny German ani matka Polakami nie byli. I nie mieli z Polska nic wspólnego.

Jasne. Po prostu chciałem doprecyzować, że gdyby jednak Polakiem był to by to w zupełności wystarczyło w pewnym okresie.Sama Anna nie miała z Polską nic wspólnego jako dziecko, potem Polką poniekąd się stała, trochę z wyboru matki, ale też i z własnego.

Filmowe spotkanie matki Anny z poetką Achmatową to też jakaś scenariuszowa licentia poetica. Tak to bywa w serialach.