A może German była Bialym Aniołem ? -na końcu serialu prawie że odfrunęła w tej białej koszuli :)) A tak na poważnie razi Cię to,co większości widzów,którzy widzą zbytnią podniosłość tej produkcją i lukrowaną postać German. Zresztą ,co dziwne,sprzeczne, w ostatnim odcinku Rosjanie "włożyli " w usta Moro słowa " Przecież nie jestem Aniołem,po prostu człowiekiem..." No... bez komentarza..

Może nasi zrobią napisy do następnych powtórek. ( ja generalnie wolę napisy niż lektora czy dubbing ,bo lubię słuchać oryginalnego tekstu, w wykonaniu odtwarzających role aktorów ). Zauważyłam,że lektor skracał tekst lub czasami tłumaczenie było nieco inne,jakby tłumaczenie było zrobione tak,od niechcenia

Możemy przyjąć ,że była Aniołem :)... Moro w TV powiedziała ,że inaczej sobie wyobrażała rolę German i jest ona inna niż wizja reżyserska. Tak czy inaczej ludzie wiedzą kim była German to plus serialu :).

Chciałbym aby zrobiono film o Annie Jantar ,która jak wiadomo nie była "Świętą" a próbowano tak ją przedstawiać po jej śmierci podobnie z Villas.

Coś już było na rzeczy, jeśli chodzi o ewentualny serial o Jantar ,ale zdaje się córka , póki co,nie zgadza się ( i ja ją rozumiem )
A nie lepiej by było zrobić film o artystach z innej "półki " np. Osiecka, albo Cybulski i przedstawić bogate życie naszej bohemy artystycznej z lat 60-tych i 70-tych ?

Zgadzam się ... mieliśmy paru artystów których warto przypomnieć oczywiście wraz z zakrętami. Pytanie brzmi czy Agata Passent by chciała filmu o jej mamie.. z drugiej strony to ona uchyliła drzwi do jej problemów. Osoby bliskie obawiają się czy przez ukazanie filmu biograficznego to nie zaszkodzi osobie którą się przedstawia, tak czy siak WARTO bo wtedy każdy dojrzy człowieka a nie Anioła :)

.

Rodowicz jest powszechnie znaną artystką w tzw. demoludach. Chyba jednak nie idzie za tym większy potencjał marketingowy, gdyż nie nagrywa tam płyt i nie jeździ na koncerty.

German została zapomniana w Polsce z kilku powodów. Po pierwsze melodyka jej głosu jest dość nużąca i na dłuższą metę jej twórczość jest na jedno kopyto. Po drugie ona nigdy tak na prawdę nie była w Polsce na szczycie (w latach 70tych była w 10tce najpopularniejszych artystek, ale nigdy nie osiągnęła statusu Rodowicz/Jantar/Santor). Dla wielbicieli muzyki popularnej jej stylistyka była zbyt wydumana i nużąca, a dla prawdziwych koneserów zbyt trywialna. Była ciekawą piosenkarką ale artystycznie nie był to poziom Demarczyk, Niemena, Grechuty i kilku innych

Zgadzam się w sumie ze wszystkim oprócz tego ,że za Rodowicz nie idzie marketing na wschodzie. Ona sprzedała tam Oficjalnie 10mln płyt ... był ostatnio program na niemieckim ZDF na jej temat ... ona jest tam/byłe ZSRR/ Boginią/Rodowicz/ -sam ją uważam za najlepsze nazwisko pop muzyczne eksportowe. Nie wliczam Pendereckiego itp.

Co do German to prawda.

Jeżeli w krajach byłego bloku wschodniego mają do niej aż tak ogromny sentyment powinna to bardziej wykorzystywać.
Zapominasz jednak, że te 10 milionów Rodowicz "sprzedała" w czasach komuny. Wtedy 1. nakłady płyt były wielokrotnie większe, 2. to nie ludzie wybierali to czego słuchać, tylko władza decydowała co im podsunąć pod nos.

Sprzedaż płyt jest miarą sukcesu wtedy gdy na rynku jest realna konkurencja a kupujący mają możliwość wyboru. Dużo większym sukcesem jest dla mnie 5 milionów płyt sprzedanych na zachodzie przez Basię Trzetrzelewską niż 10 milionów wydrukowanych i rozprowadzonych na wschodzie krążków Maryli Rodowicz. Oczywiście nikt nie odmawia Maryli międzynarodowego potencjału jako gwieździe pop, ale jednak odnieść sukces na wschodzie było dużo łatwiej niż w warunkach zachodniej konkurencji.

"Twórczość na jedno kopyto"-cóż twórcze określenie.Według mnie piosenek AG trzeba słuchać sercem, (i ze zrozumieniem tekstu). Wiem,że nie są one dla każdego.Żeby nie zanudzać AG na wesoło http://youtu.be/tCofWloYdIU