Moim zdaniem dobry serial. Byłam przyjemnie zaskoczona, bo się obawiałam, że otrze się o niepotrzebny patos i wyidealizowanie Anny German do rangi świętej. Na szczęście twórcy obyli się bez tego:-) chociaż wydaje mi się, że im bliżej końca, tym bardziej jakby się spieszyli, w ostatnim odcinku czegoś mi brakowało.