Ten serial zawiera zakamuflowaną krytykę socjalistycznej rzeczywistości i pokazuje jej absurdy. Np. postaci z poprzemienianych przez złego Rumburaka bajek robią coś o czym wiedzą ze jest złe i bezsensowne, ale nic nie mogą na to poradzić (nawet król), bo ktoś tak powiedział i tak musi być!
A "modernizacja" krainy baśni jest topornym skopiowaniem pomysłów ze świata ludzi, które nijak do niej nie pasują. Przypomina Wam to coś?
Ciekawe czy scenarzyści tak komponowali scenariusz, aby to byłozakamuflowaną krytykę socjalistycznej rzeczywistości, czy tylko tak im wyszło?
Kij ma dwa końce. Poniekąd zgadzam się z tobą. Dziwne że w komunistycznej Czechosłowacji takie coś przeszło.
U nas przeszedł "Rejs", "Miś", "Rozmowy kontrolowane" i "Alternatywy 4", a u nich "Arabela". W zasadzie to świetny film. Bardzo mi się wtedy podobał. Muszę to sobie jeszcze kiedyś zalukać. Pozdrawiam.