Był najnormalniejszy Było można go oglądać jak film nie fantasty nie było nadludzi,
wszystko było w miarę realne, a strzała tak jakby to było w rzeczywistości był uważany przez społeczeństwo za czubka i seryjnego morderce którym zresztą był
Ale tak jak pisze w realnym życiu zdarzają się fanatycy mordujący ludzi bo uważają
że wykonują świętą krucjatę i też kryją twarze Za to w kolejnych sezonach strzała współpracował z policją co było bardzo nierealne, byli nadludzie - tu jak kto uważa, ale raczej też nierealne itp. Dlatego 1 sezon podobał mi się najbardziej, a twórcy serialu mimo że strzałe zrobili głównym bohaterem dawali po cichu do zrozumienia a przynajmniej tak mi się wydawało- że strzała jest seryjnym mordercą fanatycznie wierzącym w swoją misje i powinnien trafić do psychiatryka. Dlatego uważam 1 sezon za najlepszy, bo jest najbardziej realny, a wy co sądzicie?
adre to skrót od Adrian Chase? :D Skojarzyło mi się z nim.
Ogólnie to masz rację, pierwszy sezon był najrealniejszy. Był jednak wg mnie nudny i wtórny, bo Oliver sam z siebie był nadludziem i w sumie nikt poza Malcolmem nie miał do niego startu.
Co do bycia mordercą masz rację, ale właśnie o tym jest serial o drodze od playboya-milionera do potwora, żeby ostatecznie stać się superbohaterem.
Jak dla mnie pierwszy sezon to najlepsze odcinki, pokazujące czubka mającego zespół stresu pourazowego, będącego seryjnym mordercą. W kolejnych sezonach gdy w którymś tam odcinku lance ogłasza że strzała to bohater i likwiduje oddział zajmujący się nim i gliniarze z nim współpracują i mu na to pozwalają mimo że zabił z łuku kilkadziesiąt osób to jest rażąco nierealistyczne bardziej niż gościu biegający w tempie błyskawicy i robi z serialu bajkę a pierwszy sezon jak dla mnie jest najmroczniejszy, najpoważniejszy i najlepszy a tym dalej tym większa bajka fajna bajka ale jednak bajka.