Jak dla mnie już wszystko wiadomo. Ra's popełnił błąd. Nie tyle co sprowokuje Olivera, a Malcolma, który zabije Ra'sa i zostanie Głową Demona.
Świetne sceny z Roy'em, mam nadzieje, że nie zniknie z uniwersum, dołączy do tytanów lub coś, bo to naprawde ciekawa postać. I całkowicie łykłem jego śmierć zanim się okazało, że to fake.
Odcinek z mieszanymi uczuciami, Ray świetna postać pod względem charyzmy, ale ma ten minus, że gdy jest w jednym kadrze z Oliverem to.. Oliver jest strasznie irytujący i brakuje między nimi chemii na ekranie. Mam nadzieje, że takiego natłoku jak w tym odcinku już nie będzie z nimi, bo źle się na to patrzy.