PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 234
oceny
7,3 10 1 63234
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Jak po odcinku? Trzyma poziom wg Was? :)

ocenił(a) serial na 10
mania19

Super odcinek nadal trzyma sie poziom pozdro

ocenił(a) serial na 7
mania19

Jeszcze nie oglądałem, ale patrząc na to https://www.reddit.com/r/arrow/comments/58f0ot/s5e03_spoilers_stephen_amell_was_ right_arrow_is/, Amell nie żartował z tym, że Arrow będzie w S5 brutalniejsze :D

Azazel94

No nie cacka sie tak jak w poprzednim sezonie :)

ocenił(a) serial na 8
mania19

No można chyba, to oficjalnie powiedzieć, że Arrow odzyskał formę. Kolejny dobry odcinek :D Aż sam nie wierze, bo pierwsze 3 odcinki napawają optymizmem jeśli chodzi o 5 sezon :D
Jedynie mogliby więcej walki Ragmana pokazywać, bo lubię takie mistyczne postacie ;D

ocenił(a) serial na 7
Calvex

Miło słyszeć że serial wrócił na dobre tory:-)
Ja byłam ciekawa roli Stardusta w tym odcinku Arrow... najpierw Amell bije się z nim na RAW a później zaprasza do serialu:D

ocenił(a) serial na 7
Calvex

Prawda, początek sezonu jest naprawdę dobry :)

mania19

No na pewno lepiej niż e02, bo Felka mniej zgrywała szefa i obyło się bez debilnych wykładów i pouczań GA jak to on powinien się zachowywać, mieć szacunek do tych pożal się rekrutów itp. W ogóle logika tego serialu, dał im wycisk na treningu - wielka spina, hot dog lata i zabija ludzi dookoła i jakoś nikt nie ma pretensji? Ragman też jakaś pipka jak przeczytałem "czy on was tu bije" XD myślałem, że będzie najlepszą postacią nowego teamu, ale nawet curtis zaczął się lepiej zachowywać.
Sceny walki znowu mega, Cody chyba sam wszystkie sekwencje wykonywał?
No i co z tym Deadshotem? Halucynacje czy serio przeżył? Cały wątek Diggla kompletnie mnie nie rusza
No i największy plus, FELKA NA KOLANACH, w końcu po raz pierwszy w historii i pewnie ostatni przyznała się do błędu. no miód dla uszu.
Co na minus - znowu schemat z nowym dragiem na ulicach, cw zero kreatywności, albo dragi, albo wielka armia vs GA ile można robić to samo?

Mou

- Felicity w tych sezonie zachowuje się przyzwoicie. W poprzednim odcinku i w tym też, powiedziała Olliemu dokładnie to co powinna była powiedzieć. To, że nie może latać sam po mieście jednocześnie bawiąc się w burmistrzowanie, i to że jeżeli nie da szansy nowym przydupasom to może w ogóle dać sobie z nimi siana, bo to nie ma sensu. Nikogo nie umoralnia, nie robi scen, nie fochuje się, nie dramatyzuje ani nie szantażuje odejściem. Ot normalna gadka

- „w końcu po raz pierwszy w historii i pewnie ostatni przyznała się do błędu”. Serio? Ona właśnie ma to do siebie że wiecznie stęka i płacze, ze wszystko dzieje się z jej winy. Nawet o śmierć Kanarzycy siebie obwiniala, albo o „śmierć” Palmera. Jezu o wszystko. Ona wiecznie przeprasza. I w tym przypadku było bardziej niz pewne, że tak to się skończy.

- nikt nie ma pretensji do Wild Dog’a ze zabija ludzi dookoła??? Czy ja oglądałam jakąs inna wersje odcinka?

m_lenna

a co strzela ślepakami?

Mou

No nie. Ewidentnie zabija ludzi dookoła.

mania19

Jest naprawdę dobrze! :D
Odcinek mnie nie rozczarował, moje dwa ulubione momenty, to gdy tamten facio "wychodzi" ze strzały, mrrr, i jeszcze kiedy Arrow w zwolnionym tempie sobie idzie, a za nim takie kaaaboom! xD
Zaskoczyło mnie, że Felicity zdobyła się na odwagę i powiedziała Roriemu, że to pocisk na Havenrock to jej wina. A on tak po prostu sobie odszedł po tym wyznaniu, także jestem ciekawa co dalej.
Czy Deadshot żyje? To było moje największe zdziwienie tego odcinka. Najpierw: "Że co? To on żyje?!", a później "Eeee... CO?!" xD Czy ktoś coś wie na ten temat?
Cóż, następny odcinek to samowolka Team Arrow bez Arrow i "ratowanie" Johna z więzienia... Miejmy nadzieję, że poziom się nie obniży!

ocenił(a) serial na 10
missanilorak

Deadshot to była tylko halucynacja schizy Johna to wszystko. I dobrze bo głupio było by robić takie wskrzeszenie

TyrionLanister

Ufff, dobrze wiedzieć!

mania19

Pierwszy odcinek od finału 2 sezonu który mnie nie nudził. Ale łbów poleciało żeby zaszły zmiany xD

mania19

- To jest naprawdę dziwne, ze totalnie drugo- albo nawet trzecioplanowi bohaterowie (nowy DA. , sucz dziennikarka, ruski Siergiej ) są dla mnie o wiele ciekawsi niż ta nowa banda przebierańców. Wciąż uważam ze najgorszy jest ten zbuntowany anioł, czy ona w ogóle ma jakies imie? Bo pasuje mi do niej Zosia.
Przecież jak wróci Diggle to będzie śmiech na sali. Przy nim ta cala zgraja wygląda jak nieusłuchane bachory z „Surowych Rodziców”. Zresztą o czym my mówimy. Tam jest taki tłok, że jak wróci Diggle to będą musieli zjeżdżać windą na dwie tury. Ale dobra, może się rozkręcą, więc się zamykam.

- Cody Rhodes był absolutnie doskonały. Myślałam, że będzie drętwy jak kukła, ale jednak dał sobie rade. Może dlatego, że powiedział ze 3 słowa, ale znamy takich co mają problem nawet z tym.

- Oliver w killer mode mi się podoba i jest rozkoszny więc ignoruje fakt że ma zaburzenia osobowości i jakąś amnezje,

- Przydupas z policji jest już dla mnie oficjalnie podejrzany po tej akcji z początku. Jest zbyt cherlawy na Prometheusa, ale bankowo coś kręci z nim na boku.

- ciesze się, że Felicity powiedziala Szmatmenowi od razu o tym, że to przez nią zgineli jego rodzice, w sumie całe miasto, a on sam ma ciuchy po jakimś Tutenchamonie. Mam nadzieję, ze dzieki temu nie będzie duzo bezsensowngo bredzenia. Na prawde podobają mi się w tym sezonie (poki co) proporcje pomiędzy pogadankami a całą resztą. Jest tak jakby normalnie.

W sumie, to jak dla mnie chyba najlepszy odcinek w tym sezonie.

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Można się posmiać czytając Twoje posty:) Najlepsze to zjeżdżanie windą na dwa razy...świetne! A tak serio...znów się zgadzam....Zosia najwyraźniej potrafi się bić ale na litość boską czy nie mogli wybrać bardziej wiarygodnej postaci...przeciez ona wygląda jakby właśnie z próby chóru kościelnego wyszła..nie nie nie jestem totalnie na nie jeśli chodzi o nową drużynę. Nie wiem może CW celuje tu bardzie w nastolatków bo przecież cała ta zgraja razem wzięta nie jest nawet w połowie tak wiarygodna i fajna jak np. Spartan. No i wiekowo to oni są o połowę młodsi od poprzedniego składu przez co ciężko mi sie przestawić. Serial faktycznie się rozkręcił, jest więcej akcji ale błędów dotyczących logiki czy konsekwencji jest masa...muszę chyba do tego przywknąć i tyle.

klaudia2251

:)
Poprzedni sezon mnie chyba uodpornił na błędy logiczne:P I na błędy w ogóle. Ale czasem można sobie ponarzekać bo przecież serial nie jest doskonały. Mnie najbardziej denerwuje kiedy bohaterowie zachowują się jakby mieli amnezje. Oliver nagle opowiada Felce o Rosji a ta o tym, że miała psa. Oni mieszkali razem! O czym ze sobą gadali na tym nudnym zadupiu.

Jeżeli chodzi o nową drużynę to nie wiem czy to ładnie życzyć fikcyjnej postaci śmierci ale mam cichą nadzieję, że Wild Dog umrze (oczywiście przez swoja własną głupotę i ze swojej własnej winy, żeby inni nie musieli się zadręczać przez pól sezonu) i wtedy Zosia sama odejdzie. Stwierdzi ze to dla niej zbyt brutalny świat i wraca do szkoły. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Pomijając fakt, że Ramirez zachowuje się jak uchodźca z ośrodka dla trudnej młodzieży to jeszcze jest dla mnie podróbą Roya. Niech wymyślą co innego.

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Tak...Wild Dog i Zosia out! Pomysł Curtisa biegającego z bronią i bijącego się jest śmieszny. Facet bał się własnego cienia a tu nagle ma być z niego Mściciel.

Tak...amnezja to zdecydowanie największa wada tego serialu. Pamiętam ile odcinków zajeło Johnowi a potem Felicity i Laurel aby dowiedziały się kim jest Arrow a tutaj nagle Oliver doznał jakiegoś urazu po którym chętnie zdradza obcym najwieksze sekrety:/
Drugi minus to te ich patetyczne gadki...powiedz mi czy wcześniej też były takie żenujące? Jakoś nie mogę ich teraz strawić.
Za to podoba mi się Szmatmen:p:p Lubię takich słodkich Chłoptasi....on może zostać:)

klaudia2251

Te gadki od ZAWSZE takie były. Taka konwencja superbohaterskich seriali i ja sie przyzwyczaiłam. Chociaż w tamtym sezonie i jescze poprzednim przeszli sami siebie i czasami byłam zmuszona przewijać te ich dziecinne wynurzenia. Teraz mi znowu jakoś nie przeszkadzają:) W przeciwieństwie do Flash'owych motywująco-inspirujących bredni z których mi sie strasznie chce śmiać:P Co sezon bardziej.

Zdradzanie tożsamości komuś kto wygląda tak jakby mógł cie sprzedać za szluge wydaje się troche jakby....naiwne. Może tyle razy Olliemu sie udawało uniknać więzienia że zacząl bujać w obłokach?:P Nie wiem.

Szmatman zdecydowanie jest najciewszy spośród nowych nabytków, a Curtis sama nie wiem. Chyba go po prostu lubie i obojętne mi co tam wyprawia:) Plus dobrze mu w "ulizanych"włosach:)

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Wiem, że to typowe dla superboaterów, nawet świetnie produkcje jak np. ostatni Kapitan Ameryka są naszpikowane tanimi, patetycznymi gadkami...i super..ja uwielbiam patos ale ubrany w mniej banalne słowa. No ale przymykam oko bo strona wizualna tego typu produkcji nadrabia wszystko. Niestety w Arrow te gadki są nieznośne..to samo jak zauważyłaś we Flashu.

Też lubię Cutisa ale jego przemiana w Mściciela jest strasznie naciągana. Idąc tym torem..jutro kupię sobie fajny strój, pałkę i pójdę wymierzać sprawiedliwość na ulicach(jako, że mieszkam we Wiedniu pewnie trafię na jakichś Uchodźców:p) no ale zobaczymy:)

Nie wiem może ja poprostu tęsknię za starą ekipą...uważam, że była optymalna.

klaudia2251

Poprzednicy mieli jakies przemyślenia i dylematy a Ci nieletni zachowują się jakby zabijanie było najnormalniejszą rzeczą na świecie. Felicity udziela wykładu jak efektownie połamać przestępcę a ja się czuje jakby opowiadała o tym jakiej nowości Schwarzkopf użyć i w jaki sposób wymodelować włosy żeby były lśniące i tak fajnie podniesione u nasady. Sama nie wiem, może się czepiam bo jestem przeziębiona i cieknie mi z nosa:(

I jasne ze te przemiany są naciągane.
Ale skoro Laurel-pani prawnik w szpilkach i ex alkoholiczce wystarczyło pare godzin boksowania to Curtisowi (medaliście) powinien wystarczyć karnet na fitness i owsianka z nasionami chia i jagodami goi na mleku sojowym :D .

PS. Przypusczam ze na ulicach Wiednia przydały się ktoś z łukiem do zachowania porządku :P:P

ocenił(a) serial na 7
m_lenna

Haha ale Laurel przynajmniej wyglądała na taką co może legalnie alkohol kupić aby potem utonąć w swym nałogu.. a Zosia może sobie zabijać ale paczki fajek napewno nie kupi bez okazywania ID:p Swoją drogą lubie imię Zosia i ogólnie dobrze mi się kojarzy...ta laska zepsuje mi wszystko! :)

To jest właśnie różnica między 2 pierwszymi sezonami a kolejnymi....na początku wszystko się jakoś kleiło i było w miarę logicznie teraz niestety jest dużo gorzej. Ale kończę w końcu narzekać bo ten sezon jest naprawdę przyzwoity. Nawet retrospekcje są ciekawe. Oby tak dalej.

użytkownik usunięty
m_lenna

Pozwól, że wtrące swoje trzy grosze. Te bachory, przedszkole itd. wprowadzają akcent humorystyczny. Skoro Arrow wrócil do korzeni, to ta odrobina jest niezbędna. Kadetów się szkoli by byli z nich ludzie:) I jakie to daje pole do pokazania budowy relacji. Co nie oznacza, że Curtis zdradzi męża.
Gdy patrzę na Olivera jako burmistrza to cierpię...
Chłopak Felicity jako ten zły, no nie .... Billy nie pasuje mi do wzorca mężczyzny preferowanego przez Felicity. Żaden geniusz, bohater itd. Dziewczyna obniżyła standardy.
Na plus Thea, Bratva i ogólny klimat. Jest naprawdę nieźle.
:)

Och wtrącaj tyle groszy ile tylko chcesz:)

- oczywiście, ze Curtis nie zdradzi męża, bo nie ma z kim, w około jest za mało DOROSŁYCH ludzi,

- Oliver jest bezsprzecznie beznadziejnym burmistrzem. Chociaż prezesem był chyba jeszcze gorszym. Chociaż...hmmm ciężka decyzja :) Biedakowi nie pozwalają się wykazać w świecie prawdziwych ludzi,

- Zgadzam się że Felicja się stacza i wpada w otchłań patologii. Ma faceta, który najpewniej nawet nie wie co to Salmon Ladder i nie wygląda na miliardera przechodzącego przemianę wewnętrzną. Dodatkowo ją zwolnili więc chyba nie ma pracy, jeżeli ma to na pewno już nie tak fajną. Ojciec znowu uciekł, matce się nie układa, a jej przeszło koło nosa bycie pierwszą damą. Założę się, że płacze po nocach i popija w samotności.

Zapomniałam napisać, że mi podoba się też Diggle i sposób pokazania co się dzieje w jego głowie. Niby wtórne ale ja jestem na TAK

użytkownik usunięty
m_lenna

W kwestii technicznej, kiedy ona ma czas pić po nocach, skoro w tym czasie dzielnie wspiera Green Arrowa i jego wesołą gromadkę :)
Co mi zaraz nasuwa pytanie, jak tłumaczy Billemu te noce bez niego... Więc Moja Droga Billy ma plusa, bo zazdrości nie okazuje, albo minusa, że idiotą jest. Choć skoro to policjant, to to drugie odpada..
Też jestem na TAK w wątku Diggla. I przez chwilę był Deadshot (Yes !!!)


Felicity jest wyjątkowo zorganizowana, skoro ma czas wyciągnąć sobie włosy na szczotke i na make up (ach te usta) to bankowo znajduje chwile na inne przyjemności, takie jak obalenie ćwiartki i płakanie. To jest logistycznie o wiele łatwiejsze niż tłumaczenie się ze szlajania po nocach. Musi mieć jakieś dobre wymówki. Typu idzie szukać sprzątaczki kolegi matki tropem kilkutysięcznych szmat. A jak Billy się pyta czy nie może jej pomóc to odpowiada żeby nie był zazdrosny. No i nie jest. Zresztą on w nocy spiskuje z Prometeuszem, więc też go nie ma w domu. Doskonały związek.

ocenił(a) serial na 7
mania19

Odcinek gorszy od dwóch poprzednich, ale ogólnie ten sezon nadal trzyma poziom.
Sceny walki mocne i brutalne, ale tylko dlatego, że przeciwnik tego wymagał, bo wpadł do kociołka Panoramixa i przestał odczuwać ból.
Rory jakiś nijaki, myślałem, że po tym co przeżył ta postać będzie bardziej mroczna, brutalna, niezbyt otwarta na kontakty, taki outsider, którego reszta teamu będzie się bać, a oni po prostu traktują go jak dziwaka i praktycznie niewiele go było w tym odcinku podczas walki, a umiejętności ma spore.
Mr. Terrific nawet daje radę, myślałem, że będzie z nim dużo gorzej, tamta laska jak dla mnie beznadziejna, nie pasuje mi tu kompletnie, a Wild Dog jest tragiczny, wkurzający koleś. Mam nadzieję, że w 5x04 zginie i w jego miejsce do teamu wskoczy John, bo nie oszukujmy się jest mizerny. Jego jedyne umiejętności, to wymachiwanie spluwą i wkur*ianie. Bez spluwy jest cienki jak dupa węża.

Ten odcinek zapowiada mega dramę na linii Felka - Rory. Rozpieprzyli wątek, który miał spory potencjał.
Liczyłem, że Felka jeszcze przez kilka odcinków poukrywa swoją tajemnicę o Havenrock, Rory dowie się o niej przez przypadek i zrobi niezłą rozpierduchę, a tu już w kolejnym odcinku Felka zalana łzami wyznaje mu prawdę, a on odchodzi bez słowa. Ja pier... jakie to słabe.
Jeszcze brakuje, żeby w kolejnym odcinku strzelił focha i przestał się do niej odzywać albo olewał jej rozkazy, jak robi ten cwaniaczek w hokejowej masce z rozkazami Olivera, bo w kolejnym odcinku to Felka będzie dowodzić drużyną pod nieobecność GA, który będzie odbijał Diggle'a z więzienia.
Nie bardzo rozumiem co mu da ucieczka z pierdla. Przecież to przekreśli jego życie rodzinne, będzie zbiegiem, będzie musiał się ukrywać. Chyba, że nie to jest celem misji Olivera, a w jakiś sposób udowodni niewinność Diggle'a.

Chłopak Felki donosi na Prometheusa Oliverowi. Coś mi tu nie pasuje. Ciekawi mnie jaki ma cel w tym bieganiu na skargę do GA.

Jeszcze jedna ciekawa rzecz, a raczej postać tego prokuratora Chase'a. Może się okazać jakimś villainem, ale nie liczyłbym na Prometheusa. Tak btw, odcinek bez Prometheusa jak widać wypada słabiej. Liczyłem na kolejną scenę przed napisami.

Zadziwia mnie, że niektórym ciężko było załapać tak prostą rzecz jak halucynacje Diga...

ocenił(a) serial na 5
Azazel94

No i flashpoint nagnoił też w sprawie amandy waller, z tego co zrozumiałem, Layla poprosiła Waller o zbadanie sprawy, czyli żyje, albo coś źle zrozumiałem. Dla mnie także słabszy odcinek od poprzednich, team arrow denerwuje mnie strasznie z Wild Dogiem na czele, a i Curtis nie napawa optymizmem z tym jego graniem głupiej Felicity, niech już będzie tylko jedna taka zdymana postać. No i te walki... niby wyglądają lepiej, ale co z tego skoro nadal mam w głowie walke Daredevila w korytarzu z pierwszego sezonu. Przez to już nigdy nie spojrze na walki z tego serialu jak kiedyś.

ocenił(a) serial na 7
Kawon128

Skąd ty wziąłeś Amandę Waller? Zacznijcie oglądać uważniej, bo coś słabo wam to idzie. Jak nie jakieś chore teorie o żyjącym Lawtonie, który był tylko halucynacją Diga, to teraz żyjąca Amanda Waller.

Lyla powiedziała "Walker", to gość, który wrabia Diggle'a. Powiedziała wyraźnie "I ran Walker
through every data base. Initially, he came up clean, but there are some financial irregularities".
"Przepuściłam Walkera przez każdą bazę danych. Początkowo wydawał się czysty, ale są tam pewne finansowe nieprawidłowości".

Azazel94

No to można było rozwiązać na 3 sposoby ta sytuacje z cela i rozmowę Deadshota i Johna . Po pierwsze może on żyć i nie zginął w wybuchu budynku tak jak rozmawiali ale dał się złapać bo nie łatwo się ukryć z opaską na prawym oku . Drugim rozwiązaniem mogłoby być to że Barry Allen zmienił linie czasu przez co Deadshot żyje ale tak samo jak Diggle ma syna a nie córkę . Ale myślę że Lyla i John wiedzieli by o tym i nie byłoby to taka tajemnica jaką mieliśmy gdy John dowiedział się że jego brat żyje . No i trzecie rozwiązanie byli ukazane w odcinku , albo to był jego sen z którego wybudzila go Lyla albo tak mu odbiło że gada z duchem . Jeśli chodzi o inną sprawę i pokazanie kryjówki GA jego nowym pomagierom i to ukazanie ich przed kostiumami byłych ludzi z drużyny . Jakby w tym sezonie nie byli Speedy i Johna to powiedziałbym że ten "zbuntowany anioł " i Rene mogą nosić ich stroje tzn Black Canary i Spartana . Jednak to chyba niemożliwe, ciekawi mnie kogo kostium był pomiędzy strojem Speedy i Diggle'a . Roy miał bordowy kolor stroju , chyba że to stary kostium Olivera . Albo być może oglądałem słaba jakość odcinek dlatego nie bardzo widziałem kolor .

ocenił(a) serial na 7
Taio

Co za chore teorie...
Lawton nie żyje i koniec historii. To były halucynacje Diggle'a, a raczej rozmowa z jego sumieniem. Gryzło go to, że zabił swojego brata. W kolejnej scenie powiedział żonie, że chce wziąć winę na siebie mimo, że tego nie zrobił, bo czuje, że musi ponieść karę za śmierć brata. Stąd rozmowa z jego "zabójcą", bo zawsze myślał, że Lawton go zabił, winił go za to i chciał, by stanął za to przed sądem. Lawton w tym przypadku odgrywał rolę sumienia Diggle'a, a tu jakieś chore teorie o Flashpoincie czy dzieciach Lawtona i Diggle'a. Co ma piernik do wiatraka?

Azazel94

Podałem tylko taka kwestie że podczas oglądania miałem takie wrażenie że tak może być . Ale po tej akcji ze John rozmawia z Lyla i Deadshot znika było już wszystko jasne . Jak nie ma znaczenia to co zrobił Allen? Nawet na początku odcinka był zwrot w poprzednim odcinku Flash i Arrow . Dziwne że 4 sezonie Diggle ma córkę a w 5 już syna . Tak samo mogłoby być ze Lewton żyje , ba nawet Black Canary mogłaby żyć gdyby nie informacje ze nie będzie już grała w serialu , pojawić się ma w LoT . Zresztą to co zmienił Flash różni się nieznacznie od alternatywnej lini czasu dlatego zmiany jakie do tej pory zauważyliśmy to John Diggle Jr i Prometeus pewnie jako Malcolm ale tego wszystkiego dowiemy się oglądając kolejne odcinki Flasha Arrow i LoT.

Taio

Wg mnie wątek w którym flash pojawia się u Felki mogli dać w Arrow. Po pierwsze dlatego że nie każdy ogląda Flasha i mógł przegapić skróty poprzednich odcinków. Po drugie dlatego że ta scena nic nie wnosiła do serialu Flash, a do Arrow i owszem bo dotyczyła jednego z jej głównych bohaterów. BTW teraz scena z LoT z 1 sezonu w której John junior jest Arrowem nabiera nowego sensu.

ocenił(a) serial na 9
Azazel94

Tu akurat się z Tobą zgadzam jak i w większości przypadków Azazel94, ale trzeba powiedzieć, że i Ty czasem sypniesz jaką swoją chorą teorią, informacją czy przypuszczeniem.

ocenił(a) serial na 10
Taio

Stroje były Green Arrowa, Laurel, Speedy i Spartana. Nie było żadnego innego ;)

Azazel94

Bardzo dobrze, że Felka powiedziała Roremu co zrobiła. W przeciwnym wypadku przez następnych 5 odcinków oglądalibyśmy jak Felicity się zadrecza, chce mu powiedziec ale się boi, zwierza się wszystkim po kolei ze swoich rozterek, przeprowadza dokladnie taka sama rozmowe z Curtisem, Oliverem, Digiem i oczywiście z Donna, a na końcu znowu z Oliverem. To wszystko tylko po to żeby Rory dowiedział się przez przypadek od kogoś innego i przez kolejne 5 odcinków byłaby gadka, że powinna mu była powiedzieć. Bo przecież prawda oczyszcza dusze. Byłoby to bardzo w stylu „Arrow” i masakrycznie irytujące, bo każdy normalny dorosły człowiek z jakąkolwiek odwagą cywilną powiedziałby od razu prawdę. Żaden rozpierdziel nie byłby wart przezywania takich katuszy.

mania19

Odcinek bardzo dobry. Fajnie znów zobaczyć brutalnego Olivera (ta scena jak torturował tego bandziora była extra). No i końcówka jak razem rozwalili ten magazyn - super. Bardzo dobrze , że Oliver odzyskał w końcu jaja. Póki co 5 sezon bije 4 na głowę.

ocenił(a) serial na 7
mania19

Nie wiedziałam że kiedykolwiek to jeszcze powiem ale Arrow to znowu dobry serial. Sezon 4 był tak beznadziejny, że nie wiem co, a teraz znowu wracamy do jakości pierwszych dwóch sezonów.
Btw. naprawdę wierzyłam że przywrócą Floyda, uwielbiam go :/

mania19

Ciekaw jestem ilu z was zajarzyło gadkę o "Żółwiach Ninja" w windzie? :P

gdyz

Pewnie każdy kto ogladał chociaż zwiastun tego wybitnego filmu:P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones