PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 234
oceny
7,3 10 1 63234
Arrow
powrót do forum serialu Arrow
mania19

zapomnialam zaznaczyc ze mozliwe spoilery sorka

mania19

Jak dla mnie odcinek żałosny, coś w stylu 4 sezonu lub gorzej. Ta nowa ekipa wydaje się taka sztuczna i na siłe. Wątek Olivera jako Majora nudny jak flaki z olejem. Church jako villan też nie daje rady - typowy złoczyńca, który jest zły bo ... jest zły i tyle i nim wiemy - zero jakichś konkretnych działań czy planów - po prostu zabija tu coś kradnie i chce przejąć władze nad miastem swoim kastetem -no cóż tego jeszcze nie było w tym serialu nie było. Ta ckliwa gadka felicity z tym mścicielem mumią była tak żałosna, że zamiast poczuć dramat tej sceny(bo chyba to chcieli twórcy wywołać) czułem tylko zażenowanie i modliłem się, żeby felka skończyła jak najszybciej swoje typowe pier*******. Jak to bywa w tym serialu gość, który miał takie bariery psychiczne po tym co Felka zrobiła jego rodzicom tak bardzo ciężko mu będzie wrócić no to miało jakiś sens ale czekaj... 5 minut później już mu przeszło, oczywiście dzięki ciekawej i zawsze oryginalnej gadce felicity.

Testy bratvy o ile na samym początku były ciekawe to ten z tego odcinka totalnie wgniótł mnie w fotel. To było takie nieprzewidywalne. Idź do jakiegoś randomowego kolesia, przesłuchaj go i zabij - witamy w bratvie super ultra ruskiej mafii. Mogliby się chociaż tutaj postarać i dać te testy na jakimś odpowiednio wysokim poziomie trudności po tym co pokazali dzisiaj wystarczy być jakimś randomowym zabójcą żeby się tam dostać. Kolejny absurd - zabicie gościa w celi -przychodzą strażnicy no i nie zauważają nic podejrzanego, w końcu jak się komuś skręci kark to na pewno nie ma żadnych śladów i byle jaka wymówka wszystko załatwi.

Kolejny aspekt - więzienie. Tutaj poziom absurdu osiągnął ekstremum już nawet nie będę komentował za bardzo tego zdarzenia. Po wojskowym więzieniu spodziewałem się jakichś lepszych zabezpieczeń, dla realizmu mogliby np złapać Olivera przecież to że jest Green Arrowem i ma super umiejętności waleczne nie oznacza, że może sobie bez problemu wchodzić do więzienia i bez problemu ludzi wyciągać xD.

Do tej pory nie wiem o co chodziło z tym samolotem. To był jakiś prank, żart czy coś w tym stylu? Jakim cudem Lyla sterująca samolotem, który leciał na pewno z ogromną prędkością miałaby złapać Olivera i Diga na linke? Po pierwsze jak wycelowała takim dużym samolotem w nich gdzie oni dodatkowo stali blisko budynków a nie na otwartej przestrzeni wiec jakim cudem trafiła akurat w nich a nie np w budynek który był 5 metrów obok xD - to jakaś supermoc czy co? Nawet zakładając, że jakimś tajemnym sposobem ich złapała to czy przypadkiem przy takiej prędkości w momencie szarpnięcia nie powinno ich to zranić? Z helikopterem to jeszcze miało jakiś sens bo to przecież helikopter nie zapiernicza nie wiadomo jak szybko ale to był ***** samolot.

I na koniec wisienka na torcie - magiczna substancja która "przeżera" wszystko - tylko nie metalowe opakowanie ala spray. Logiczne

Mam wrażenie, że dzisiejszy odcinek powinien być zatytułowany jak zaorać logikę w serialu na 1000 sposobów i zrobić z widzów idiotów. Nie wiem czy jest jeszcze coś w tym serialu dobrego, nie wiem czy dzisiejszy odcinek miał jakiekolwiek plusy. Po 1 odcinku tego sezonu czułem hype i klimat 1,2 sezonu, po kolejnych 2 dalej było czuć że wszystko zmierza w dobrym kierunku ale po dzisiejszym odcinku mam ochotę oskarżyć twórców o kradzież 42 minut mojego cennego życia.

ocenił(a) serial na 10
arekss16

Ze wszystkim sie zgadzam. Ten samolot LOL " to powinno ich zranić" pfff przecież to by ich przy takiej prędkości chyba przecięło na pół

ocenił(a) serial na 7
arekss16

Podobna akcja z samolotem miała miejsce w The Dark Knight, gdzie Batman był w Chinach żeby porwać Lau.

https://www.youtube.com/watch?v=W5Qo9Ndbrzw scena w 3:35

ocenił(a) serial na 7
arekss16

Z tym więzieniem widać jak na łatwizne polecieli . Wygląda jakby scenarzystom nie chciało się mysleć i kolejne sceny pisali na kolanie. To własnie bolało w 4 sezonie i znowu się zaczyna . Cięzko sie nie zgodzić z tym co napisałeś. Co do bratvy to są to najlepsze retrospekcje jak dla mnie jesli chodzi o cały serial..więc do tego bym się nie czepiał. To właśnie w tym sezonie widzimy jak Oli stał sie bezuczuciowym skur***lem xD

arekss16

Ja się już nauczyłam, że przy serialach CW lepiej wyłączać logikę xD Ale ogólnie odcinek wcale nie był (jak dla mnie) taki złyy :')

ocenił(a) serial na 7
arekss16

Ewakuacja przy pomocy samolotu wojskowego z ziemi jest stosowana od dawna:) tylko line z takiej uprzęży wynosi mały balon. Samoloty transportowe mają haki do poderwania takiego żołnierza, oczywiście tu nigdzie nie widać, aby lina taka została puszczona w powietrze. Wątpię też żeby można było zrobić coś takiego w terenie zabudowanym, ale dobrym przykładem jest właśnie scena z Batmana.
Sam spray który rozpuszcza wszystko tylko pojemnik też nie dziwi bo jest kilka takich substancji o podobnych działaniach.

Nie zmienia to faktu że odcinek był słaby:P

ocenił(a) serial na 7
arekss16

Zgadzam się z tym w 100%. Najgorszy odcinek tego sezonu, poziom S4 albo gorzej.

ocenił(a) serial na 8
arekss16

Z tym samolotem to jeszcze lepsze jest to: Lyla wjeżdża do więzienia, daje Oliemu 25 minut , w tym czasie czeka aż podepnie się pod komputer, jedzie na lotnisko i startuje sporym transportowcem. Wszystko w 25 minut :]

użytkownik usunięty
arekss16

A co z nadludzkimi zdolnościami Ragmana - przecież sam by rozwalił bandę Churcha jako że ani kule ani wszelkie obrażenia fizyczne się go nie imają?! Czemu właśnie Ragman nie został aby z nim walczyć? A co do substancji przeżerającej wszystko łatwo to wytłumaczyć - podobnie jak klej poxipol jest wyciskany z 2 tubek tam substancja ta np. dopiero po kontakcie z powietrzem po otwarciu stawała się żrąca także tu nie ma jakiegoś specjalnego nonsensu.

mania19

Jak dla mnie, na razie najlepszy odcinek w całym sezonie.

mania19

Jak dla mnie ten odcinek skreślił po raz kolejny moje zainteresowanie Arrowem.
Ragman, koleś który przeżył wybuch atomówki praktycznie na twarz, kuloodporny, umie się teleportować, latać i ma władzę nad "magicznymi bandażami" dzięki którym może zabić w sekundę. (w komiksach ponadto wydziera dusze, umie używać magii, jest niewyobrażalnie silny, wyczuwa złych ludzi i wiele, wiele innych), nagle się wycofuje na widok jakiś zwykłych ziomków z bronią??? Na dodatek zostawia tam samego Wild Doga. Przecież bez problemu pokonałby wszystkich, nawet bez ruszania się z miejsca, a Wild by pomógł w wyniesieniu Curtisa. I Jeszcze słowa Quintina "Nie wracajcie bo zginiecie" -no na pewno Ragman by zginął XD. Ta akcja była najzwyczajniej bez sensu i ja już podziękuję. :)

użytkownik usunięty
vecx93

Też miałem opory do obejrzenia odcinka i również po tej akcji z Ragmanem dostałem białej gorączki - przecież on nawet Flasha przebija swoją mocą a kto wie kogo jeszcze!!!

ocenił(a) serial na 7
mania19

Powrót do S4, zajebiście... Z tą różnicą, że zamiast dramy Olicity dali dramę RagCity, ale wszystko inne jak w S4, a nawet gorzej, bo sceny z więzienia to jakiś żart z widza...

Pierwsze 3. odcinki S5 były świetne, a przynajmniej tak się wydawało dopóki nie zacząłem oglądać od nowa S1. Przecież połowa wątków i dialogów użytych w S5 jest żywcem wyjęta z S1. Kopiuj-wklej.

1. Main Villain ukryty pod maską, nie wiadomo kto nim jest, ale jest je*anym badassem - S1 - Dark Archer/Malcolm Merlyn, S5 - Prometheus - Tommy Merlyn (?)
2. Dialog Thea-Oliver, S1 - Oli pouczając Theę: "Czy tego chciałby ojciec"?, ona odpowiada: "Zaletą martwych jest to, że niczego nie chcą", S5 - Thea pouczająca Olivera: "Czy tego chciałaby Laurel"?, on odpowiada: "Zaletą martwych jest to, że niczego nie chcą.
3. Włamanie do więzienia - S1 - Arrow włamuje się, żeby wydostać Laurel, S5 - Green Arrow włamuje się, żeby wydostać Diggle'a (tylko w S1 wyszło to 10x lepiej). Co ciekawe wątek z wydostaniem Laurel miał miejsce w 1x04, wątek z wydostaniem Digga - 5x04...
4. Rozterki Diggle'a - S1 - nie chce dołączyć do Olivera, po śmierci brata nie może się pozbierać, dopiero, gdy Oliver w 1x03 załatwił Deadshota i Digg porozmawiał ze szwagierką, dał się jakoś namówić na dołączenie do teamu, S5 - znów rozterki Digga dotyczące jego brata, nie chce wrócić do teamu, woli siedzieć w pierdlu za coś, czego nie zrobił. Ostatecznie daje się namówić na ucieczkę (ponownie w S1 wyszło to 10x lepiej).
Tyle pamiętam na tę chwilę, ale było tego znacznie więcej przez te 4 odcinki. Powielanie tych samych schematów, scen, dialogów. To jest przywracanie klimatu S1...

Dodam jeszcze, że w 5x06 Prometheus spuści ostry wpierdziel Oliverowi coś jak Zoom Barry'emu w 2x06. Kto jeszcze w S1 spuścił ostry wpierdziel Oliemu? Ano nasz zamaskowany villain. Więc niedługo czekać nas będą kolejne akcje CTRL+C, CTRL+V.

Jedyne co mnie w tym odcinku zaciekawiło, to Adam Chase, który niedługo stanie się Vigilante, ale pewnie to też spieprzą.

ocenił(a) serial na 4
Azazel94

W pierwszym odcinku 5 sezonu jest też przepisana z pilotowego odcinka scena jak Oliver siedzi związany i grozi gangusowi, że go zabije, potem ten go wyśmiewa i Oliver pokazuje, że jest wolny, rozpoczyna się walka, a jedyną różnicą jest to, że Oliver nikogo nie musi gonić, ale i tak przy zabijaniu mówi 'że nikt nie może znać jego sekretu'

ocenił(a) serial na 7
mania19

Dla mnie akcja z samolotem to jakaś kpina z widza.

Niedorzeczne było zostawienie Wild Doga, skoro wystarczyło żeby Ragman po niego wrócił. Przecież kule ludzi Churcha by go nie zabiły. Wziąłby WD, osłonił od tyłu i uciekli razem. WTF?

mania19

Wow, 4 odcinki 5 sezonu za mną i muszę przyznać, że jak na ostatni sezon 'Arrow' jaki oglądam jest i tak zdecydowanie(!) lepiej niż ten nieszczęsny s4. Fakt, bzdury na bzdurach, ale skupię się na rzeczach, które mnie pozytywnie zaskoczyły póki co w 5 sezonie:
- Ragman - póki co kapitalna postać i wreszcie w zespole ktoś.. no dobra, z 'medżik ciuchem' (zamiast meta, niech będzie, zawsze coś!). Drama jak drama ale koleś w przebraniu wygląda groźniej niż Prometheus (subiektywna ocena własna, nawet ma zajebisty modulowany głos :p);
- Flashpoint i.. jak zaznaczyć, że coś się zmieniło w Arrow? Zamienic płeć dziecka Diggle'a i już, lol xD
- Prometheus aka Dark Archer 2.0 aka Zoom dla Flasha.. skomentowałem przy okazji pierwszego odcinka Flasha, że Promehetus w Arrow to taka odpowiedź scenarzystów na postać Zooma we Flashu tj. Arrow dostał swojego Zooma pod postacią Prometheusa. Póki co: podoba mi sie dizajn aczkolwiek w tym samym czasie wprowadzili Ragmana, który ma poniekąd podobny dizajn z 'mroczną' maską i wydaje mi się, jw, że lepiej się prezentuje, bardziej złowieszczo (a przecież Zoom.. tfu, Prometheus powinien takowy być.. niby jest no ale niedosyt pozostaje);
- skupienie się na tworzeniu nowej ekipy było strzałem w dziesiątkę. Czuć powiew świeżości w serialu pomimo bzdur z tego wynikających, ale nadrabiających gagami i właśnie.. czymś nowym. Podoba mi się;
- Church jako nowy kingpin Star City.. zawsze chciałem jakiegoś mafiosa w 'Arrow' i w końcu się doczekałem. Może nie do końca moja wizja ale aktor ma fenomenalny głos :D
- olanie Olicity i od razu lepiej się ogląda, naprawdę. Niech zostawią to na koniec serialu , jeśli już ma być, ale nie wcześniej;
- retrospekcje z Rosji, póki co, naprawdę niezłe;
- Oliver jako GA jest brutalniejszy - może nie tak jak w s1 z ciągłym zabijaniem ale od zamordowania Darkha jest już w s5 bardziej wyrazisty w stosowaniu przemocy. Na plus;
- scena z samolotem rodem z The Dark Knight :D
Jest lepiej niż w s4.. :)

matiiii

Ja myślałem że Ragman po prostu poszedł i nie słyszał że WD dostał, ale oglądałem późno w nocy, więc mogłem coś przegapić. Może lepiej by faktycznie wyszło jakby akcję zrobili bez niego wtedy mielibyśmy od razu powód żeby spróbować chłopaka przywrócić w kolejnym odcinku, a tak to się z Felką w 5 minut przeprosił i na akcję poszedł od razu, a mocami się w sumie nie popisał. No nic, ja będę udawać że to z winy Felki bo to babsko małe ma doświadczenie w planowaniu akcji, a Ragman w środku kostiumu to taki zestrachany chłopaczek, więc jak na niego krzyknęli to spanikował. Odnośnie dziecka Johna to ja protestuję bo sam mam małą córkę i nie życzę sobie żeby mi ktoś biegał po kontinuum czasoprzestrzennym i wymazywał dzieciaki :P Mogli dać Johnowi drugie dziecko. Co komu biedna mała Sara zawiniła?

hornet

Heh, zwłaszcza, że 'Sara' idealnie pasowała z nadanym imieniem do pewnego już wątku znanego z serialu. Możliwe jednak, że wyszli z założenia, że aby widz 'Arrow' się nie pogubił a jednocześnie zachować jakiś 'rozsądek' (o ile takowy istnieje w serialu) we Flashpoint jedynym sensownym rozwiązaniem było.. podmienić dziecko. Z jednej strony dobrze, że TYLKO dziecko a z drugiej.. imię 'Sara' miało znaczenie, to już lepiej faktycznie mogli dodać mu drugiego bobasa xd

W rzeczy samej: Ragmana w tej akcji mogło nie być (fakt, inaczej musieliby to rozwiązać ale jednak..) :)

ocenił(a) serial na 8
mania19

To tylko ze mna jest coś nie tak? Bo mi odcinek bardzo się podobał, baaa nawet mogę powiedzieć, że aktualnie Arrow (biorąc pod uwagę tylko The Flash, LoT i Supergirl) jest najlepszym serialem :D
W The Flash ciągną tę żałosną dramę na linii Barry-Joe-Iris od 3 sezonów i nikt się nie czepia ;d

ocenił(a) serial na 10
Calvex

Nie był najgorszy, ale to najsłabszy odcinek piątego sezonu, póki co.Trochę za dużo głupot, jak pisał ktoś wyżej.Ten serial zawsze miał dużo głupot, wiec nie widzę sensu się tego czepiać, choć nagromadzenie większej ich ilości w jednym odcinku, skutkuje właśnie takim jego odbiorem.W drugim sezonie, tez ich nie brakowało, dość przypomnieć słynną akcję z dronem.Tutaj po prostu za dużo się ich skumulowało, dlatego zabiło odcinek.W połączeniu z nowością, jaką jest nowa ekipa i tym, że trzeba się do nich na nowo przyzwyczajać, robi to gorsze wrażenie, niż zazwyczaj.Zauważmy, że do tej pory, mieliśmy w miarę stały skład, a teraz się wszystko rozleciało i zrobił się niejako bałagan.Do tego to całe burmistrzowanie, też wprowadza niepotrzebny zamęt.Nie da się wszystkiego pogodzić.Teraz Diggle wrócił, to może coś znormalnieje, bo nie ukrywajmy, że on, poza Theą, jest pewną stałą, wiążąco wszystkie sezony.
Coś, jak Daryl w TWD.Ludzie przychodzą i odchodzą, a on ciągle trwa na miejscu ;) Czym innym jest dodanie 1-2 nowych osób do tych starych, a czym innym wymiana wszystkich na "świeży narybek". Sam się nie mogę przyzwyczaić,bo jednak przez cztery sezony człowiek nimi przesiąkł, że tak powiem, a tu taka zmiana.Jedynym znanym elementem w tym sezonie, są chyba jednak retrospekcje z Bratvą, bo przecież widzieliśmy już takiego Olivera i doskonale go znamy.Nie chce mi się tu wypowiadać na temat poszczególnych akcji z odcinka, bo wszystko zostało już powiedziane, niemniej, to się dopiero musi wyprowadzić na właściwe tory.Nie zapominajmy, że to dopiero początek i ważniejsze rzeczy, mogą się dopiero wydarzyć.A tak żeby jeszcze zahaczyć o temat już ponoć nieaktualnego zawarcia serialu w pięciu sezonach, bo było pięć lat na wyspie, to uważam, że to dobrze, że planują coś dalej.Ludzie tu myśleli, że sezon piąty mógłby się zakończyć retrospekcjami z wyspy, na kilka dni przed "ocaleniem" lub z dnia ocalenia.Nic straconego, bo historia by się zamknęła i zamknięto by rozdział pt. wyspa, ale ja bym tu chętnie dodał scenę, w której "ratowanego" Olivera obserwuje z ukrycia nie kto inny, jak jego stary, dobry przyjaciel, Slade.I tu można utkać ciekawą historię, bo zawsze ciekawiło mnie, jak on wydostał się z wyspy.Ktoś musiał mu pomóc.Przez rok czasu, to spokojnie mógłby się "ustawić" do poziomu, który widzieliśmy, gdy pojawił się w drugim sezonie.A poza tym, pojawił się jakoś w połowie, a drugi sezon miał chyba przeskok o jakiś kawałek czasu.Jaka szkoda, że w tym momencie nie można wydzielić z tego serialu o Deathstroke'u.Zacząć w momencie opuszczenia wyspy i lecieć dalej, z pominięciem wydarzeń z Arrow.Ja bym oglądał.Kto powiedział, że serial nie może być o złoczyńcy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones